Przemówienia gości i delegatów VIII zjazdu Związku Polaków na Litwie

Anna Jurkiewicz,
prezes święciańskiego oddziału Związku

- Serdecznie witam wszystkich delegatów Zjazdu i dziękuję bardzo, że mogliśmy wziąć udział w Zjeździe jako obserwatorzy. Konferencja oddziału święciańskiego, która odbyła się wczoraj, oddelegowała 3 osoby z odezwą do delegatów Zjazdu.
Szanowni delegaci Zjazdu, drodzy Rodacy. Nasza siła w jedności, wzajemnym wsparciu, dążeniu do wspólnych celów. Zaradźmy złu póki czas. Jesteśmy świadomi tego, że w ZPL zaistniały poważne problemy, ale musimy odnaleźć najbardziej słuszne dla Związku rozwiązanie. W imieniu konferencji święciańskiego oddziału ZPL oświadczamy, że na znak protestu przeciwko podziałowi ZPL na dwa odrębne Związki postanawiamy nie brać udziału w obradach żadnego z dwóch Zjazdów ZPL, ponieważ byłoby to naszym przyczynieniem się do rozłamu Związku Polaków na Litwie. Apelujemy do zachowania jedności Związku Polaków na Litwie.
A teraz może mały komentarz do konferencji, która odbyła się u nas. Długo dyskutowaliśmy o tym, jaką pozycję powinien zająć nasz oddział. Nie jesteśmy dużym oddziałem, mamy tylko 450 członków, dlatego dla nas jest bardzo ważne, by ten rozłam nie powstał u nas na miejscu.
Padły różne propozycje dotyczące udziału w zjeździe. Jedna z propozycji (podtrzymałam ją ja i inne osoby) mówiła o wzięciu udziału w dzisiejszym zjeździe, inna mówiła o tym, że nie bierzemy udziału w żadnym ze zjazdów, tylko oddelegowujemy członków z odezwą do zjazdów. Propozycja, z którą dzisiaj przybyłam, podczas demokratycznego głosowania zwyciężyła niewielką przewagą głosów i przyjechaliśmy dziś tylko jako obserwatorzy.
W Związku jest poważny problem, gdyż został on upolityczniony. Na wszystko, co się dzieje tu na miejscu i w oddziałach, wpływać zaczynają jakieś decyzje polityczne. Mogę tu powiedzieć, że członkowie ZPL oddziału święciańskiego są za tym, żeby Związek był organizacją społeczną, a nie polityczną. Społecznie można bardzo szeroko działać. Przez Związek Polaków musimy docierać do najdalszych zakątków, gdzie mieszkają Polacy, z polskim słowem, pieśnią i tańcem. Ważnym zadaniem jest też szkolenie naszych działaczy społecznych, specjalistów w jakichś konkretnych dziedzinach. Jest więc wiele pracy niepolitycznej. Polityką niech się zajmują politycy.
W ciągu ostatnich dwóch lat zaszło wiele zmian. Wiele wysiłku włożyliśmy w powstanie Domów Polskich, dbaliśmy, by ?Nasza Gazeta? była jak najlepsza. Prezes pielęgnował te oddziały, które nie są liczne, ale tam też są Polacy i im trzeba pomóc. W imieniu własnym i wielu naszych delegatów i członków naszego oddziału chciałabym życzyć Związkowi owocnej pracy, zjazdowi mądrych decyzji. Myślę, że czas tę rację potwierdzi.

NG 21 (457)