Przemówienia gości i delegatów VIII zjazdu Związku Polaków na Litwie

Zofia Bartosiewicz,
członek Związku

- Szanowni państwo, niezmiernie miło jest widzieć, kiedy my, Polacy, zbieramy się podyskutować, wypowiedzieć się o naszych bolesnych, nabrzmiałych sprawach. Zainteresowanie budzą takie problemy, jak zwrot ziemi prawowitym właścicielom, szkolnictwo polskie, bezrobocie i in. I na pewno wśród obecnych tu na sali są ludzie, którzy na własnej skórze odczuli jak ciernista jest droga załatwiania takich właśnie spraw. Latami trzeba chodzić, bo odsyłają ciebie od Piłata do Heroda, gdyż chcą przedłużyć czas, wykończyć człowieka nerwowo, moralnie i fizycznie, by niczego nie odzyskał. Musimy się więc jednoczyć w Związek, żeby chociaż w niektórych sprawach moglibyśmy tu zwrócić o pomoc. Na czele władz głównych ZPL chciałoby się widzieć ludzi uczciwych, czułych, dostojnych i żeby mieli w sobie choć odrobinę inteligencji. W Statucie zapisano, że całą działalnością Związku kieruje Zarząd Główny. Byłym członkom ZG nie są właściwe te cechy. Moim zdaniem spory, które jakie tu wynikają, są inspi!
rowane przez władze. Dziwi, że wśród naszych Polaków są zdrajcy i krzykacze, którzy chętnie to zadanie wypełniają. Pewnie nie za darmo. Tacy ludzie nie powinni zajmować miejsc w ZG. Kiedy już wkrótce do użytku zostanie oddany Dom Polski, to z ust złych ludzi zaczęły rozchodzić się pogłoski - "Maciejkianiec teraz stanie się milionerem, a więc nie dopuścimy do tego, żeby on miał cokolwiek wspólnego z Domem Polskim". Sygnatariusze Polacy mają widocznie za mało dobrobytu, więc chcą jeszcze i Domem zawładnąć.

NG 21 (457)