VIII zjazd Związku Polaków na Litwie

O społeczny i niezależny charakter Związku, wyższą jakość myślenia i działania

14 maja br. na wniosek prezesów kół, członków Zarządu Głównego i oddelegowanych przez konferencje Związku pełniących obowiązki członków Zarządu Głównego, w Młodzieżowym Ośrodku Arcybiskupa Wileńskiego przy kościele św. Teresy odbył się kolejny VIII zjazd Związku Polaków na Litwie. Przed rozpoczęciem obrad delegaci i goście zjazdu wzięli udział we Mszy św. w kościeleśw. Teresy odprawionej w intencji pomyślności polskiego społeczeństwa na Litwie.

Udział w obradach z prezesami oddziałów na czele wzięły delegacje miast Wilna, Kowna, Druskienik i Visaginas, rejonu wileńskiego oraz przedstawicielstwo z m. Ejszyszki rejonu solecznickiego, grupa obserwatorów z rejonu święciańskiego. Prócz 93 delegatów, którzy przybyli spośród 103 oddelegowanych przez koła Związku, swoją obecnością zjazd zaszczycili poseł Juozas Oleka, wicedyrektor Departamentu do Spraw Mniejszości Narodowych i Wychodźtwa Stanisław Widtmann, konsul RP w Wilnie Waldemar Mularczyk, Prezes Kongresu Polaków w Szwecji Roman Koba oraz Prezes Stowarzyszenia Polskich Kombatantów w Szwecji, redaktor "Słowa Kongresu" Michał Bieniasz, rektor Universitas Studiorum Polona Vilnesis prof. Romuald Brazis, przedstawicieleśrodków masowego przekazu i inni.

Po otwarciu obrad zebrani z udziałem zespołu "Rudomianka" wykonali hymn państwowy oraz "Rotę".
Przed złożeniem sprawozdania przez prezesa Związku wystąpili obecni na zjeździe goście.
W dyskusji na referatem zabrała również głos Anna Jurkiewicz, występująca w roli oddelegowanego obserwatora, która przedstawiła punkt widzeniaświęciańskiego oddziału Związku.
Delegaci zatwierdzili też przedstawione na piśmie sprawozdanie prezesa Komisji Rewizyjnej.

Po raz pierwszy w historii Związku, delegaci zdecydowali się przeprowadzić wybory przewodniczącego Związku tajnym głosowaniem. W wyniku ponownie na kolejną kadencję, wydłużoną po zmianie Statutu do trzech lat, został wybrany Ryszard Maciejkianiec, przy jednym głosie wstrzymania się i jednej nieważnej karcie do głosowania.

Delegaci wybrali na stanowiska wiceprzewodniczących Antoninę Połtawiec i Genowefę Chomańską oraz Zarząd Główny, który wraz z przewodniczącym i wiceprzewodniczącymi razem stanowi dziesięć osób.
Wybrane zostały również Komisja Statutowa i Komisja Rewizyjna.
Delegaci byli również jednomyślni odnośnie przedstawionych projektów uchwał, rezolucji oraz zmian statutowych.
Wykonaniem "Roty" obrady zjazdu przebiegającego w wybitnie roboczej iżyczliwej atmosferze zostały zamknięte.
W zaistniałej sytuacji, kiedy to niektórzy działacze pod rzekomym przykryciem Związku próbują załatwiać swe interesy, zjazd ze zrozumieniem ustosunkował się do dezinformacji wśrodowisku polskim na Litwie i wyraża nadzieję, iż czas wszystko poustawia na właściwe miejsca.

Jedno jest pewne i niepodważalne: Związek Polaków na Litwie nadal pozostaje organizacją społeczną i niezależną, otwartą dla wszystkich Polaków i ludzi, którym racje polskie nie są obce. Wszelkie pogłoski o rozłamie, rozbiciu ZPL są owocem fantazji co niektórych "działaczy" chętnych przywłaszczenia sobie cudzego dorobku w duchu tak popularnej dzisiaj ?prychwatyzacji?, są zmyślone i bezpodstawne. Jak nikomu nie jest dane prawo do nadania lub odjęcia poczucia przynależności narodowej i posługiwania się językiem polskim jako ojczystym, tak nikomu, kto poczuwa się do polskości i chce obcować jako równy pośród równych sobie rodaków, nie jest wzbroniony wstęp do ZPL. Na tym się opierał Związek i będzie opierał. Żaden Polak nie jest odrzucany, lub w jakiś inny sposób ograniczane jego prawa.
Oddział rejonu święciańskiego przedstawił oświadczenie o zajęciu pozycji bezstronności. Mimo publicznej informacji o zwołaniu zjazdu i otwartych obrad, liderzy AWPL oraz niektórzy prezesi oddziałów nie zechcieli skorzystać z możliwości przedstawienia własnego punktu widzenia i swoich racji, tym samym zostając w pozycji niewiedzy, pozbawiając siebie prawa wypowiadania się w tych tematach w myśl zasady, iż nieobecny nie ma racji.
Należy tylko ubolewać z powodu postawy niektórych kół i oddziałów, które zajęły pozycję wyczekiwania.
Jest dziś bezsporne, iż każde obecne działanie w imieniu Związku, używanie jego symboli lub w inny sposób posługiwanie się imieniem ZPL bez jego statutowych organów, nie ma podstawy prawnej i jest działaniem sił skierowanych na rozbicie jedności Polaków.
Nie ulega też wątpliwości, iż nasi rodacy zdołają prawidłowo zorientować się w zaistniałej sytuacji i wyciągnąć odpowiednie wnioski.

Na zdjęciach: migawki ze zjazdu.
Fot. Jarosław Jurkiewicz, Jerzy Karpowicz i Marian Paluszkiewicz

NG 21 (457)