Beata Garnyte

O przedszkolach raz jeszcze

Od 1 maja br. we wszystkich przedszkolach wileńskich wzrosły opłaty. Rodzice będą teraz musieli płacić za cały obiad, a nie tylko za jego część, ponadto za każdy dzień, który ich dziecko spędzi w przedszkolu, będą oni musieli dopłacić po 50 centów. Planuje się, że zgromadzone w ten sposób pieniądze zostaną nabyte pomoce naukowe, zabawki.

Przypomnijmy, że dotychczas rodzice pokrywali tylko 60 % kosztów obiadów, które ich dzieci otrzymywały w przedszkolu, co wynosiło średnio 64 Lt miesięcznie. Pozostałe 40% - to dotacje państwowe. Ustawą z 3 stycznia br. Rząd decyzję o wysokości opłat w przedszkolu przekazał do gestii samorządów. Rada miasta Wilna zadecydowała, że rodzice będą płacić za wszystkie posiłki swych dzieci. Od maja pobyt jednego dziecka w przedszkolu rodzinę będzie kosztować średnio 115 Lt.

Warto tu odnotować jeszcze jedną nowość. Od maja br. rodzice będą płacić nie, jak to było dotychczas, za miniony miesiąc, lecz za bieżący. W maju dostaną więc dwa pokwitowania do opłacenia - za kwiecień i czerwiec. Jeżeli zaś ich dziecko kilka dni do przedszkola nie uczęszczało, w następnym miesiącu zostaną dokonane odpowiednie przeliczenia. W ten sposób kierownicy przedszkoli chcą uniemożliwić rodzicom, zwlekającym z opłatami, wymiganie się od nich.

Należy tu zaznaczyć, że rodzice nie będą musieli płacić za przedszkole wówczas, gdy ich dziecko nie uczęszcza tam z powodu takich przyczyn, jak choroba, urlop jednego z rodziców, czy też praca na zmianie. W pozostałych wypadkach rodzice nie będą zwolnieni od opłat.

Nadal zobowiązują tu 50% zniżki dla tych, którzy wychowują 3 lub więcej dzieci. 50 % płaci się również wówczas, gdy dziecko ma tylko jednego z rodziców, rośnie w rodzinie uczniów lub studentów, jak też wówczas, gdy jego ojciec pełni służbę wojskową.

NG 22 (458)