Państwo machnęło ręką na szkody,
jakie wyrządziły Niemcy

Przewodniczący Międzynarodowej Komisji Sprawiedliwości Historycznej, poseł na Sejm Emanuelis Zingeris domaga się denonsowania dokumentu, który podpisali z Niemcami przedstawiciele Litwy. Jak twierdzi on, dokument ten ubliża pamięci setek tysięcy ofiar okupacji nazistowskiej i godzi w interesy poszkodowanych.

Jak twierdzi E. Zingeris, w lipcu1996 r. w Bonn nastąpiła wymiana not, w których potwierdzono przekazanie jako dobroczynność domowi starców w Veisiejai 2 mln marek niemieckich. W dokumencie również zapisano, że na przyszłość Litwa nie będzie żądała od Niemiec zrekompensowania strat, wyrządzonych podczas okupacji nazistowskiej w latach drugiej wojny światowej.

Noty podpisali charge d'affaires ad interim Litwy w Bonn Vytautas Gudaitis i urzędnik departamentu prawa MSZ Niemiec Hans Dieter Scheel.

"Jeśli dla 2 mln marek wyrzeczono się całego przebiegu stosunków z Niemcami, jest to urąganie się ze wszystkich obywateli Litwy, którzy ucierpieli w latach wojny" - oświadczył E. Zingeris.

Poseł jest przekonany, że tylko wysokość odszkodowań za straty, które ponieśli obywatele Litwy, mogłaby wynosić od kilkuset milionów do kilku miliardów dolarów amerykańskich.

Minister spraw zagranicznych Litwy Algirdas Saudargas potwierdził, że "taka wymiana not miała miejsce: "Teraz wyjaśniamy ich status prawny".

("Lietuvos rytas" z 23 05 2000 r.)

NG 23 (459)