Stuknij w stół, a nożyce się odezwą

Ostatnio J. Widacki ponownie wraca do łask na łamach prasy litewskiej. A to z racji wystawiania cenzurek nam, Polakom wileńskim, w związku z dyskusją odnośnie przyszłości Związku - jako organizacji społecznej i niezależnej czy na platformie AWPL. Z tej okazji dziennikarze litewscy nie muszą się specjalnie wysilać, aby coś niedobrego powiedzieć o nas - wystarczy, iż dosłownie przetłumaczą na język państwowy "bezcenne myśli" eks - ambasadora, któremu za "specjalne zasługi" akt odwołania dostarczył w swoim czasie... listonosz.

J. Widacki wyraźnie stawia na J. Sienkiewicza i Z. Balcewicza i ich popiera. Pięknie. Mądre przysłowie ludowe głosi - powiedz kim jest twój przyjaciel (podpieracz), a ja powiem kim ty jesteś.

P.G.

NG 25 (461)