Jesteśmy już przebrzmiałą pieśnią,
Co kiedyś aż w niebo dźwięczała
Bólem i pełną męstwa treścią,
Która razem z czasem przeminęła.
Jesteśmy owym dniem wczorajszym,
Przeszłości wracającej echem
I serc ludzkich wzlotem najrańszym,
Więc nie można nas zbywać śmiechem.
Jesteśmy sumieniem człowieka
I na alarm bijącym dzwonem,
Który w swym proroctwie nie czeka,
Tylko bije niespokojnym tonem.
My jesteśmy troską bolesną,
Co myśli wysyła wysoko,
By ustrzec przez śmiercią przedwczesną
Polskę, co gdzieś spada głęboko.