Przywiązany do drzewa Litwin w ciągu kilku dni umierał w polskim lesie

Na drogach Polski grasują uzbrojeni przestępcy, przebrani za policjantów. W ich ręce trafił i doznał przemocy 47-letni kierowca z Poniewieża Napoleonas Matulis.

Od Litwina fałszywi policjanci, po sterroryzowaniu go pistoletem, odebrali dokumenty samochodu, samego zaś zawieźli do lasu, przywiązali do drzewa i zostawili na umieranie.

N. Matulis, który kilka dób spędził w lesie bez jedzenia i wody, został znaleziony ledwie żywy i odwieziony do szpitala w Ostrołęce. Więzy tak się wżarły w napięstki i kostki, że skóra obumarła i zaczęła się psuć.

Obecnie leczy się on w Wileńskim Uniwersyteckim Szpitalu "Czerwony Krzyż".

("Lietuvos rytas" z 5 07 2000 r.)

NG 29 (456)