Alwida Rolska
Kłajpeda

Kłajpedzki "Skrzypek na dachu"
w polskiej szacie

1 sierpnia br. w kłajpedzkim Teatrze Muzycznym odbyła się premiera "Skrzypka na dachu" Jerryego Bocka w reżyserii Jana Szurmieja (Polska), tradycyjnie już zmierzającego się (pomyślnie) ze "Skrzypkiem..." (wcześniejsze realizacje na polskich scenach). Generalnie, ten litewski "Skrzypek" zawdzięcza swój żywot na kłajpedzkiej scenie polskiej ekipie teatralnej (scenografia i kostiumy są także polskiego autorstwa).

...Na dachu domku Tewjego, mleczarza - głównego bohatera musicalu, siedzi skrzypek, grając śpiewną melodię. Tewje tłumaczył publiczności: "Skrzypek na dachu. Wygląda dziwnie, co" Ale w naszej małej wiosce, Anatiewce, każdy z nas - można by rzec - jest takim właśnie skrzypkiem na dachu, starając się wydobywać z życia pogodny, dźwięczny ton, nie łamiąc przy tym karku. Niełatwa to sztuka! Możecie zapytać, dlaczego tu mieszkamy, skoro to niebezpieczne? Mieszkamy tu, ponieważ Anatiewka jest naszym domem. A co pozwala nam, przez tyle, tyle lat zachowywać w tej niewygodnej pozycji równowagę? Mogę wam odpowiedzieć jednym słowem: tradycja..."

Prapremiera słynnego musicalu Bocka odbyła się w Nowym Jorku w 1964 r. i z mety przyniosła ogromny sukces jego autorowi, jak również współautorom (libretto według opowiadań Szolema Alejchema napisał Joseph Stein, teksty piosenek - Sheldon Harnick).

"Skrzypek na dachu" należy do tych wielkich musicali, które jak "My Fair Lady czy "Hello, Dolly!" obiegły niemal cały świat - od Nowego Jorku po Tokio, od Pragi i Berlina po Meksyk, od Islandii po Południową Amerykę. W pierwszych latach po premierze wystawiono go w 32 krajach, w 16 różnych językach. Na Broadwayu "Skrzypek na dachu" pobił wszelkie rekordy powodzenia osiągając liczbę 3242 spektakli. Do Polski dotarł późno (premiera - w Łodzi, w 1983 r., w roli tytułowej wystąpił Bernard Ładysz).

Realizacja "Skrzypka..." jest pięknym wynikiem współpracy wcześniejszego dyrektora Instytutu Polskiego w Wilnie, Ryszarda Badonia i dyrektora artystycznego kłajpedzkiego Teatru Muzycznego, Stasysa Domarkasa. W planach tych dwu placówek była również "Halka" Stanisława Moniuszki - Czy dojdzie obecnie do skutku? - trudno na razie powiedzieć.

Według polskich twórców spektaklu i litewskich odtwórców ról - wspólna praca nad tym głośnym dziełkiem przyniosła pożądany efekt. Według kłajpedzkich opiniodawców (Ovidijus Petkevičius i in. - refleksje z próby generalnej), kłajpedzki "Skrzypek na dachu" jest spektaklem niezwykle udanym, a może nawet artystycznym wydarzeniem. O czym dziś - jutro będzie można się przekonać po zaprezentowaniu "Skrzypka..." w Połądze i Juodkrantë.

Czym się tłumaczy światowy sukces (od długich dziesiątków lat!) słynnego utworu amerykańskiego twórcy "nowej fali" Jerryego Bocka Przede wszystkim - walorami libretta. Opierając się na opowiadaniach Szolema Alejchema o Tewje - mleczarzu, utrzymano w musicalu pełen czaru koloryt małej żydowskiej wioski - Anatiewce w Rosji, wytworzono klimat niezwykłej poetyki i specyficznego humoru. Opowiadania Alejchema obfitują w zabawne, błyskotliwe powiedzonka, przeplata je swoista filozofia, według której każdy problem ma dwie strony, ozdabiają urocze dyskursy mleczarza z Panem Bogiem.

Piękna jest tu muzyka (stylizowany żydowski folklor, znakomite piosenki).

Jest nadzieja, że ten spektakl przy nadarzającej się sposobności (może w ramach Dni Kultury Polskiej, bądźżydowskiej w Litwie?) zostanie pokazany także w Wilnie.

NG 32 (468)