Ali Miśkiewicz

Książka o narodowych pieśniach
Polaków powstała dzięki Wilnianom

Szanowni Państwo! Posyłam dla ewentualnego wykorzystania na łamach Państwa Tygodnika omówienie bardzo ciekawej i zarazem wartościowej książki: "Hymnu polskiego obraz własny". Jej autorem jest rodowita wilnianka dr Maria Babnis, która od lat dziecięcych zamieszkuje w Gdańsku. Jest pracownikiem naukowym Biblioteki Gdańskiej Polskiej Akademii Nauk. Książka posiada piękne ilustracje barwne i czarnobiałe, niektóre po raz pierwszy publikowane. Myślę, że zainteresuje czytelników "Naszej Gazety". Tę książkę można nabyć u wydawcy w Wydawnictwie Gdańskim tel/fax (058) 301 61 42. Życzę Państwu miłej i spokojnej 2 połowy lata sierpniowo - wrześniowej.

Z poważaniem Ali Miśkiewicz, Białystok, 2 08 2000 r.

Pomysł napisania tej książki, będącej antologią narodowych pieśni polskich, które w różnych okresach naszych dziejów urastały nawet do rangi hymnów, narodził się podczas wystawy poświęconej 200 - leciu Mazurka Dąbrowskiego, eksponowanej w 1997 r. w Bibliotece Gdańskiej PAN w Gdańsku. Wystawa cieszyła się dużym powodzeniem, a wśród zwiedzających było wielu wilnian osiedlonych po wojnie w mieście nad Motławą. Do nich należał prof. Wacław Odyniec historyk z Uniwersytetu Gdańskiego. Zachwycony nią zapytał autorkę jej scenariusza, dr Marię Babnis, o katalog. Niestety, wówczas go jeszcze nie było i Pani Babnis, także z pochodzenia wilnianka, przyrzekła profesorowi, że niebawem zabierze się do pracy. Ale praca nad nim okazała się dłuższą niż przypuszczała. Napotkała ona bowiem na bogaty materiał źródłowy dotyczący tego tematu, w tym na wiele rzadkich zbiorów pieśni wydanych w kraju i na obczyźnie w XIX w. i na początku XX wieku. Były one zgromadzone w Bibliotece Gdańskiej i wymagały opracowania. Co też uczyniła Maria Babnis, ale jej opracowanie przekroczyło mocno ramy katalogu i powstała dzięki temu książka, której nadała tytuł: "Hymnu polskiego obraz własny". Ukazała się ona dawno po wystawie, na początku tego roku, z datą 1999 roku. Niestety, prof. Wacław Odyniec nie doczekał się jej wydania.

Zapoznajmy się zatem z treścią tej książki. Składa się ona z dwóch części. W pierwszej zostały pokrótce przedstawione dzieje najsławniejszych pieśni polskich, będących pieśniami całego narodu wraz z charakterystyką epoki, w której powstały i ukazaniem ich dalszych losów. W drugiej części natomiast zebrane zostały wszystkie ich wersje, począwszy od najdawniejszych, aż po późniejsze przeróbki treści dostosowywane do odpowiedniej sytuacji politycznej w Polsce.

Na sam przód Maria Babnis pisze o Bogurodzicy, pieśni, którą śpiewali rycerze polscy już w XIV w. podczas walk Władysława Łokietka z Zakonem Krzyżackim. Jak wiemy śpiewali ją też rycerze polscy przed bitwą pod Grunwaldem 15. VII. 1410 r. Jej najstarszy rękopiśmienny zapis tekstu pochodzi z ok. 1407 r. Rangę hymnu państwowego nadał Bogurodzicy Jan Łaski, prymas polski i zarazem kanclerz wielki koronny, zamieszczając ją na początku swoich statutów. Podczas reformacji w Polsce straciła ona swoje znaczenie, ale nieraz odradzała się w różnych okresach czasu, m. in. w XVII w. podczas walk z Turcją czy Szwedami. Znana była też i w XIX w., a i współcześnie też jest wykonywana, jak miało to miejsce 18. VI. br. podczas uroczystości Verba Sacra w katedrze poznańskiej /wiadomość ta pochodzi od autora niniejszej publikacji/. Jak dowiadujemy się z książki, Bogurodzica posiada 10 wersji, w tym Hymn Juliusza Słowackiego i ?Do Bogurodzicy? Kornela Ujejskiego.

Drugą pieśnią, o której wiele napisała w swej książce Maria Babnis, to wspomniany na początku Mazurek Dąbrowskiego. Ułożony przez Józefa Wybickiego, do którego wykorzystał melodię mazura pochodzącego z 2 poł. XVIII w., rozpoczynał się od słów "Jeszcze Polska nie umarła". Przeniesiony przez Legionistów polskich z Włoch do kraju rozpowszechnił się szybko we wszystkich zaborach. Dokonywano wiele jego przeróbek, często pozostawiając tylko melodię, a zmieniając same słowa. Posiadał aż 39 wersji, ostatnie powstały podczas pierwszej wojny światowej. Do jego pierwszej wersji, choć zaczyna się od słów "Jeszcze Polska nie zginęła" nawiązuje od 1927 r. narodowy hymn Rzeczypospolitej Polskiej.

Dalej dowiadujemy się o dziejach pieśni "Boże, coś Polskę", która w swej pierwszej wersji była przez kilka lat hymnem Królestwa Polskiego. Ale w 1818 r. zaprzestano ją wykonywać. Odrodzenie tej pieśni na tę samą melodię, ale do innych słów nastąpiło w 2 poł. XIX w. Stała się ona obok Mazurka Dąbrowskiego hymnem narodowym, nigdy jednak oficjalnie nie zatwierdzonym. Dziś wykonywana jest przeważnie podczas uroczystości religijnych. Posiadała 15 wersji.

W dalszej treści książki zapoznajemy się z jeszcze innymi pieśniami jak: "Warszawianka", "Chorał" Kornela Ujejskiego, "Rota" Marii Konopnickiej czy marsz "My Pierwsza Brygada". I te pieśni przechodziły różne koleje losu i też, poza Chorałem, dokonywano na nich różnych przeróbek, bardzo często odbiegających daleko od pierwotnej wersji. Jednak niezależnie od tego i te pieśni budziły nadzieje narodu polskiego w walce o niepodległość.
Teraz kilka słów o autorce tej bardzo wartościowej i wyzwalającej w nas silne uczucia patriotyzmu książki.

Maria Babnis urodzona jest w Wilnie. Jej Matka była wilnianką, a Ojciec pochodził z Ziemi Nowogródzkiej. Jest pracownikiem naukowym Biblioteki Gdańskiej, kierownikiem Pracowni Dokumentacji Druków XIX i XX wieku. Zajmuje się historią Polski specjalizując się w dziejach Gdańska, Pomorza, Kaszub oraz zagadnień morskich. Jest autorką "Bibliografii polskiego piśmiennictwa morskiego za lata 1945 - 1975'' oraz współautorem i redaktorem 4 tomów "Polskiej Bibliografii Morskiej". Jej wielką zasługą było opracowanie na 1000 - lecie Gdańska albumu "Diament w Koronie". Oprócz tego posiada w swoim dorobku książki: "O wartości języka polskiego" i "Książka polska w Gdańsku w okresie zaboru pruskiego". Niedawno ukończyła pracę jako współautor monumentalnych 2 tomów "Kadry Morskie Rzeczypospolitej". Ileż tam odkryła rodowodów kresowych, w tym wileńskich. Obecnie pracuje nad książką o Powstaniu Styczniowym. W swojej Bibliotece organizuje różne wystawy, do których opracowuje katalogi. Ponadto jest członkiem kolegium redakcyjnego czasopisma: "Libri Gedanemses" organu Biblioteki Gdańskiej.

Powracając do książki należy zaznaczyć, że dzięki temu iż posiada ona charakter pracy popularnonaukowej, wzbogaconej przez liczne ilustracje barwne i czarnobiałe, w tym niektóre dotyczące Wilna, znajdzie na pewno liczne grono czytelników zainteresowanych dziejami kraju ojczystego.

Dla czytelników "Naszej Gazety", którzy tego lata znajdą się w Gdańsku i będą zainteresowani tą książką, radzę udać się do jej wydawcy, tj. do Wydawnictwa Gdańskiego mieszczącego się w centrum miasta przy ul. Ogarnej 27/28, gdzie będzie można ją nabyć w cenie 30 zł.

A oto 2 wersje Mazurka Dąbrowskiego, pochodzące z tej książki, w których znajdują się akcenty litewskie i wileńskie:


Mazur

/autor anonimowy, 1831 r./

Dalej bracia do oręża,
Kto Polak, ktożyje
Odważny zawsze zwycięża,
Mężny zawsze bije,

Marsz, marsz zżelazem,
W kim serce, w kim męstwo,
Przysięgnijmy wszyscy razem,
Śmierć albo zwycięstwo.

Lecha syna jak Spartanie,
Wrogów swych nie liczą,
Rota wolnych zbić jest w stanie,
Zgraję najezdniczą.

Marsz, marsz etc.

Walczyć chcą starzy i młodzi,
Drżą nieprzyjaciele,
Mąż waleczny nam dowodzi
Dwernicki na czele,

Marsz, marsz etc.

Wznowiemy w bojowym szyku,
Granicę Sarmatów,
Brzeg Dniepru, Odry, Bałtyku,
I szczyty Karpatów,

Marsz, marsz etc.

Litwę, Wołyń i Podole,
Wyniszcza morderca,
Śpieszmy znieść braci niewolę,
Złączyć pierś i serca,

Marsz, marsz etc.

Dalejżywo, dalej za broń,
Giedymina syny,
Ostrzyć szablę, siadać na koń,
Z nami po wawrzyny.

Marsz, marsz etc.

Niech Orzeł Biały z Pogonią
Odnawia przymierze,
Polak z Litwinem, dłoń z dłonią
Niech sięłączy szczerze.

Marsz, marsz etc.

Nie pójdziemy na podboje,
Cudzych państw i murów,
Aleśpieszmy odbić swoje,
Z drapieżnych pazurów,

Marsz, marsz etc.

Śpieszmy znieść zaborówślady,
Zniszczyć dziczy hordy,
Skarać podstępy i zdrady,
Pomścić krew i mordy,

Marsz, marsz etc.

Zwycięskie znaki odnowi
Szczerbiec Bolesława,
Król Polski Moskwie zapowie,
Batorego prawa,

Marsz, marsz etc.

Bądźcie zdrowe, myślcie o nas,
Wy polskie Spartanki,
Z końcem walki, wrócim do was,
Po serca i wianki,

Marsz, marsz etc.


Marszałek

/Mazurek dedykowany Marszałkowi Józefowi Piłsudskiemu, anonim, prawdopodobnie z 1920 r./

Jeszcze Polska nie zginęła, nikt Jej nie okroi,
Król Bolesław Chrobry,Śmiały w pozłocistej zbroi,
Oto narodowe hasło, co, choć byli Piasty,
Przecież obaj połączyli nas z ruskiemi miasty!

Marsz, marsz Narodzie,
Światło nieś na Wschodzie,
Tam twoje zadania,
Od dziejów zarania!

Ręką Wielkiego Kazimierza, wsparta Ruś Czerwona,
Resztę z Litwąłączy z nami ręka Jagiellona:
Cóż nam dzisiaj powiadają o Polsce piastowskiej?
Nasza Polska miała zawsze ten sam rozkaz Boski:

Marsz, marsz Narodzie itd.

Na Ruś, Litwę, szli Polacy za Napoleona,
Z Litwą, Rusią padła Polska, w powstaniach skrwawiona,
Czyż się dzisiaj mamy wyrzec swych rodzonych braci?
Orzeł, Pogoń i Archanioł wraz zyska, lub straci!

Marsz, marsz Narodzie itd.

Już Warszawa, Wilno, Kijów, stare trzy stolice,
Błyszczą w ciemnej chmurze wojny, jak trzy błyskawice,
Już potomstwo Katarzyny ogarnęła trwoga,
Czy, jak gromy, nie uderzą wżelazną pierś wroga!

Marsz, marsz Narodzie itd.

Któż szedł pierwszy w wojnę ludów: "Żołnierz Piłsudskiego"!
Któż z Warszawy wygnał wroga: "Także wojsko Jego"!
On odzyskał stare Wilno, On stanął w Kijowie.
Na te czyny z mogił przodków wszędzie głos odpowie:

Marsz, marsz Narodzie itd.

Starym narodowym szlakiem głosy aż do Niego,
Poprzez stepy Ukrainy z mogił przodków biegną:
"Tyś zrozumiał Naczelniku,że nadchodzi pora,
którą sam i przez poetów wróżył Wernychora"!

Marsz, marsz Narodzie itd.

Hej, już sztandar rozwinięty, sztandar Piłsudskiego,
Pierwszego Marszałka Państwa, z martwych powstałego,
"Armia uczciwość i zgoda", błyszczy na sztandarze,
Z którym Polska przezwycięży wszystkie moce wraże!

Marsz, marsz Narodzie itd.

NG 37 (473)