Liliana Narkowicz

Wilno i świat. Dzieje środowiska intelektualnego

IV Międzynarodowa Konferencja (Białystok, 13-16 IX 2000)

Już po raz czwarty z kolei odbyła się w Białymstoku konferencja naukowa, zorganizowana przez niestrudzoną prof. dr hab. Elżbietę Feliksiak. Przed jedenastu laty miało miejsce pierwsze takie spotkanie, poświęcone Wilnu i Wileńszczyźnie. Niniejsze nawiązywało do środowiska intelektualnego, w sposób pośredni lub bezpośredni związanego z Wilnem.

"Jak się te lata mylą!
Ej, biegną jak konie kare.
I znów idę z tobą nad Wilią
zieleniejącym bulwarem (...)"

(K. I. Gałczyński)

Słowo "Wilno" padało nie tylko w referatach, dyskusjach, ale i rozmowach prywatnych. Białystok, który raz na kilka lat staje się swoistym centrum kultury wileńskiej, tym razem wilnian zgromadził bardzo licznie. Obok prelekcji i oficjalnych wystąpień dzielono się również spostrzeżeniami i doświadczeniami "bycia Polakiem na Litwie".

Białostockie zjazdy tego typu (poprzednie 1989, 1994 i 1998), choć głównie nastawione na utrwalenie "pamięci Wilna", są poświęcone Kresom Północno-Wschodnim dawnej RP. Dlatego nie może też zabraknąć na nich gości z Grodna i Grodzieńszczyzny. Z trybuny padła również propozycja rozszerzenia tej geografii, celem pogłębienia na powyższych interdyscyplinarnych spotkaniach "współczesnej kultury kresowej".

Prof. E. Feliksiak - pomysłodawca tych spotkań - jest zdania, że wybór miejsca na obrady to nie przypadek. Białystok leży i żyje na pograniczu kultur. A wielu wilnian osiadło tu po wojnie. Warto też odnotować, że tradycyjnie są zapraszani ci sami uczestnicy, chociaż za każdym razem kontyngent wyraźnie się odmładza, a młodzi naukowcy ujawniają poważne zainteresowania dawnymi Kresami.

Zakład Teorii i Antropologii Literatury w Instytucie Filologii Polskiej Uniwersytetu Białostockiego (gł. organizator) opracował program merytoryczny konferencji "Wilno i świat. Dzieje środowiska intelektualnego" (współorganizatorzy - Towarzystwo Literackie im. A. Mickiewicza w Białymstoku, Oddział Podlaski "Wspólnoty Polskiej" oraz I Liceum Ogólnokształcące im. A. Mickiewicza). Dzięki powyższym instytucjom, a głównie osobom, które weszły w skład Komitetu Organizacyjnego z jego przewodniczącą prof. E. Feliksiak na czele, Konferencja poza wkładem merytorycznym, była niecodzienną okazją do spotkań rozproszonych po całym świecie wilnian, którzy często połączyli we własnym życiu Wilno i świat, i naukowców, interesujących się dawnymi i nowszymi dziejami Kresów i kresowiaków.

Otwarcie konferencji zagaił rektor Uniwersytetu w Białymstoku prof. Adam Jamroz. W sesji przedpołudniowej - plenarnej uczestnicy z ogromnym zainteresowaniem wysłuchali wystąpień prof. Marcelego Kosmana z Poznania ("Wilno w dobie rozkwitu. Próba syntezy") oraz mgr Heleny Pasierbskiej z Gdańska ("Ostatni rektor USB prof. Stefan Rhrenkreutz - jego działalność naukowa i patriotyczna oraz męczeńska śmierć"). Jak zostało odnotowane w trakcie dyskusji, "prawdziwym kontynentem" - terra incognito - okazał się referat prof. Tadeusza Kowzana (Caen), który przedstawił zebranym 11 utworów dramatycznych - bardzo różnych językowo i tematycznie, z których najstarszy pochodzi z poł. XVIII w. (Hiszpania) i dotyczy legendy św. Kazimierza. Temat powyższej prelekcji brzmiał: "Wilno w dramacie światowym (Francja, Anglia, Hiszpania, Węgry, Izrael)". W popołudniowych sesjach plenarnych zabrali głos również wilnianie - wykładowczyni Uniwersytetu Pedagogicznego w Wilnie Maria Niedźwiedzka mówiła o pokłosiu w twórczości J. I. Kraszewskiego jego czteroletniego pobytu w naszym mieście, natomiast dr inżynier Marian Grygorowicz przedstawił zarys dziejów i powiązań międzynarodowych chemików wileńskich.

Wszyscy z ogromną niecierpliwością oczekiwali na wieczór promocyjny książki "Archiwum Filomatów. Listy z więzienia i Listy z zesłania" (T. I-IV, Warszawa 1997-2000), opracowanej przez prof. Zbigniewa Sudolskiego. Licznie zgromadzeni na sali m. in. dowiedzieli się o dwóch improwizacjach poetyckich "Jeszcze zdrowie" oraz "Weselmy się koledzy, dopókiśmy w kozie", domniemanego autorstwa Adama Mickiewicza. Z przyjemnością wysłuchano odczytanych listów kilku filomatów. Nie ukrywano też zachwytu i poważania dla autorytetu naukowego prof. Z. Sudolskiego (nie tylko Autora biografii Mickiewicza, Słowackiego, Krasińskiego), który podzielił się zarówno swoją "drogą przez mękę", jak też satysfakcją twórczą, której osobiście doznał pracując nad poszczególnymi woluminami. Można z całą pewnością twierdzić, że była to nie tylko przygoda edytorska, ale i intelektualna.

Kontynuacją niezwykle interesującego spotkania było wystąpienie prof. Z. Sudolskiego na temat "Okno na świat, czyli kuratorstwo ks. A. Czartoryskiego (1802-1824) z punktu widzenia filomatów i filaretów", rozpoczynające sesję przedpołudniową - plenarną następnego dnia obrad Konferencji. Natomiast prof. Stanisław Pieróg przybliżył nam postać Jana Śniadeckiego ("Zdrowy rozsądek przeciw metafizycznej fantazji").

Po południu uczestnicy i goście Konferencji udali się na wycieczkę do Supraśla, miasteczka oddalonego 16 km od Białegostoku, w przeszłości ważnego ośrodka religijnego i kulturalnego, które w bieżącym roku obchodzi swe 500 - lecie. M. in. został zwiedzony taki obiekt zabytkowy, jak kompleks budynków pobazyliańskich wraz z bramą dzwonnicą z 1752 r., rekonstruowaną cerkwią obronną w Supraślu p. w. NMP w stylu gotycko - bizantyjskim (1503 - 1511), wzniesioną z fundacji marszałka WKL Aleksandra Chodkiewicza. Przybyłych zapoznano z historią i wnętrzem cerkwi prawosławnej św. Jana Ewangelisty (pierwsza drewniana cerkiew stanęła tu jeszcze w 1500 r.). Największym zainteresowaniem cieszyły się jednak słynne XVI-wieczne freski, uratowane dla potomnych, znajdujące się dziś w Muzeum Okręgowym, przedstawiające licznych prawosławnych świętych i męczenników.

Białystok, gdzie wzajemnie się ścierają i uzupełniają różne kultury, chętnych gości (poza programem w ramach Konferencji) powitał na Wieczorze Żydowskim w Cristalu, gdzie na żywo grała "Kapela Jankiela", serwowano oryginalne menu kuchni żydowskiej i miała miejsce dyskretna promocja alkoholi korzennych.

Trzeciego dnia pracowano wyłącznie w sekcjach. Tematyka była dość zróżnicowana. Poprzez krajobrazy wileńskiej pamięci przewijali się intelektualiści różnych narodowości, wyznań i działalności, których łączyło "Wilno, miasto czarowne". Ksiądz Tadeusz Krahel z Białegostoku przybliżył "Wileńskie środowisko teologiczne okresu międzywojennego", w ten sposób poszerzając zakres wiedzy o intelektualistach wileńskich, wywodzących się nie tylko ze środowiska literackiego czy profesorskiego.

Była to niejako kontynuacja tematu rozpoczętego już na poprzedniej Konferencji (1998). Ks. Krahel mówił wówczas o losach księży, którzy należeli do grona filomatów i filaretów.

Podzielone na cztery sekcje w trzecim dniu obrady pozwoliły dla każdego wybrać tematy najbardziej bliskie. Referenci z Polski, Litwy oraz Białorusi przedstawili wiele opracowań przyczynkarskich. Natomiast ogromne zainteresowanie wzbudziły wystąpienia takich autorytetów naukowych, jak prof. Tadeusz Bujnicki ("Uczeni USB w humorystyce wileńskiej"), prof. Jan Tyszkiewicz ("Orientaliści z Wilna i orientaliści w Wilnie"), prof. Zofia Zarębianka ("Krajobrazy pamięci. Wilno i ziemia wileńska w późnych wierszach Czesława Miłosza").

Osobiście do wyjątkowo udanych wystąpień zaliczam wystąpienie dr Jana Malinowskiego z Bydgoszczy, który z ogromnym zaangażowaniem mówił o miejscu poetki Zofii Bohdanowiczowej w dziejach kultu Matki Boskiej Ostrobramskiej, bogato ilustrując wypowiedź fragmentami poezji. Jak słusznie zauważył dr Malinowski, o Ostrobramskiej pisano sporo, z Mickiewiczem na czele, który pisał "dobrze, lecz mało". Jednak nikt nie poświęcił Jej tyle miejsca i utworów, co Z. Bohdanowiczowa. Jeżeli ks. Jan Twardowski stwierdza, że "Ostrobramska w serdecznym mieście odpukuje nieszczęście", to Bohdanowiczowa upatruje w "Polskiej Królowej i Wielkiej Księżnie Litewskiej" rozsupłanie węzła gordyjskiego, w który się "wplątały stosunki litewsko-polskie".

Tu nasuwa mi się poszczególna uwaga. Napisać dobry referat, to jeszcze nie wszystko. Trzeba umieć go odpowiednio wygłosić. Dr Malinowskiemu należą się duże brawa za recytację poezji Z. Bohdanowiczowej. Wielka szkoda, że ze względu na podział na sekcje niewielka grupa ludzi mogła to słyszeć.

Ostatni dzień poświęcono obradom plenarnym. Cenne i krzepiące duch i serce jest to, że w toku Konferencji ujawniły się poważne zainteresowania Wilnem i dawnymi Kresami wielu młodych osób. Jeszcze pierwszego dnia zauważono, że w ostatnich latach odnosi się wrażenie (ze względu na liczne festiwale pieśni i tańca), że kultura kresowa - to wyłącznie pieśń, folklor. Dla naszej historii i kultury nie możemy pominąć nauki, jako "dorobku pokoleń na przestrzeni tysiącleci".

Pokłosiem białostockich spotkań są wydawane drukiem tomiki z cyklu "BIBLIOTEKA PAMIĘCI I MYŚLI". To nie przypadek, że na każdym zjeździe wymienia się prof. E. Feliksiak jako organizatorkę "znakomitą" i "cudowną", bowiem materiały konferencyjne (drukowane w Białymstoku) ukazują się pod Jej redakcją.

Jak już zaznaczyłam powyżej, każde takie spotkanie to przede wszystkim poważny wkład merytoryczny, wymiana zdań i doświadczeń. Za każdym razem poznajemy nowe osobistości, ale też mamy okazję spotkać się i rozmawiać z Tymi, Kogo się już zna. Nie wszyscy mieszkają w Wilnie, czy też mają okazję do odwiedzania tzw. Kresów. Dlatego takie konferencje dla wielu są po prostu swoistym powrotem do miejsc i spraw drogich ich sercu, do licznych wspomnień. Ale też okazją do poznania (bądź przypomnienia) sylwetek ludzi, którzy kochali lub kochają tę ziemię, ofiarowując jej nieraz całe życie.

Problematykę warto poszerzyć o inne obszary. Wilno, niewątpliwie, wciąż będzie zajmowało pozycję kluczową.

"Słowo ciałem się stało,
Wilno we mnie płakało,
duszę w przeszłość porwało.

Przeszłość wiara przebodła,
zmartwychwstała więc w modłach,
słowo ciałem się stało,
Ostrą Bramą wracało.

Oczy wreszcie ujrzały
wszystko, za czym płakały.
Słowo ciałem się stało,
w soli łez skamieniało."

("Moje Wilno", E. Feliksiak 1989)

Na zdjęciu: Białystok z lotu ptaka.

NG 40 (476)