Liudas TRUSKA
historyk

Litwini przegrali gry polityczne z nazistami

"Historia przepisana, czy oceniona obiektywnie"? ("Lietuvos rytas" z 15 września 2000 r.)

Dr A. Damušis, ale nie tylko on, twierdził, że gratulacje, jakie przesłał rząd tymczasowy A.Hitlerowi, rozwodzenie się o budowie "nowej Litwy" (Hitler budował "nową Europę") są tylko retoryką.

Jednakże w działalności Frontu Aktywistów Litewskich (FAL) i powołanego przezeń rządu tymczasowego są też rzeczy poważniejsze.

W zupełności rozumiem tych Litwinów, którzy słysząc 23 czerwca 1941 roku przez radio kowieńskie wiadomość o odrodzeniu niepodległej Litwy, płakali z radości: nie wiedzieli oni wielu rzeczy, o których wypadałoby wiedzieć naszym parlamentarzystom.

Podstawowym błędem powstałego w 1940 r. w Berlinie FAL, a później również rządu tymczasowego, była współpraca z nazistami, aby wyprosić Litwie chociażby status satelity typu Słowacji lub Chorwacji. W imię tego decydowano się na wiele. Na przykład, FAL w swym programie odwołał wobec Żydów prawo gościnności, tj. ogłosił ich poza prawem.

25 czerwca rząd tymczasowy proklamował niepodległość Litwy i już po kilku dniach (30 czerwca) postanowił założyć w Kownie obóz koncentracyjny dla Żydów. Jeszcze po miesiącu (1 sierpnia) rząd ten przyjął skandaliczne "przepisy o sytuacji Żydów". Zgodnie z nimi, Żydzi, którzy uczestniczyli w działalności komunistycznej, musieli być pociągnięci do odpowiedzialności karnej, a pozostali odizolowani w gettach.

Rząd tymczasowy nie ruszył nawet palcem, aby powstrzymać rozpoczęte 25 czerwca pogromy Żydów kowieńskich, a 27 czerwca - masakrę w garażu ?Lietukisu?, chociaż mordercami byli nie Niemcy a Litwini.

Członkowie rządu tymczasowego mieli szczęście, że po zakończeniu wojny nie zostali pociągnięci do odpowiedzialności, gdyż zamknięcie Żydów w gettach, zgodnie z zasadami Trybunału Norymberskiego, było traktowane jako pomaganie wykonawcom holocaustu.

Dziwi ślepota polityczna FAL oraz działaczy rządu tymczasowego: w zamian za uznanie statusu satelity ofiarowywali się oni, że zmobilizują mężczyzn litewskich dla wysłania ich na front wschodni, tj. wojowania wspólnie z Niemcami nazistowskimi przeciwko koalicji antyhitlerowskiej, jak też przeciwko demokratycznej Europie, do której dziś chcemy wejść.

Nie bez podstaw w 1942 roku zastępca sekretarza stanu USA pytał swych doradców, czy rząd Litwy wypowiedział wojnę Ameryce?

Na nasze szczęście, na początku wojny naziści byli bardzo zadufani w sobie i nawet nie pofatygowali się odpowiedzieć na propozycję rządu tymczasowego.

A propos, należało, aby przywódcy FAL i rządu tymczasowego znali plany hitlerowców, których oni zbytnio nie ukrywali: po wojnie zamierzali przekształcić kraje bałtyckie w obszar kolonizacji niemieckiej, trzecią część Litwinów, przydatnych pod względem rasowym - zgermanizować, a pozostałych zlikwidować lub wysiedlić gdzieś za Ural.

FAL niewątpliwie był organizacją patriotyczną, która pragnęła przywrócenia niepodległości kraju, dobre też były chęci rządu tymczasowego, ale ich działalności towarzyszyły zbyt mroczne cienie. Współpraca FAL i rządu tymczasowego z nazistami była ryzykowną grą polityczną, którą Litwini przegrali z kretesem.

Czy wiedząc o tym wszystkim, zdecydujemy się przyrównać 16 Lutego i 11 Marca do 23 czerwca i czy ta ostatnia data będzie nam tak samo święta, jak dwie poprzednie?

("Lietuvos rytas" z 19 09 2000 r.)

NG 42 (478)