Beata Garnyte

Spotkania z profesorem
Bogdanem Michalskim

W dniach 12-13 października br. mieszkańcy stolicy mogli wziąć udział w spotkaniach z goszczącym w Wilnie wykładowcą Instytutu Dziennikarstwa Uniwersytetu Warszawskiego prof. dr hab. Bogdanem Michalskim.

Pierwsze spotkanie - wykład odbyło się w siedzibie redakcji "Kuriera Wileńskiego" i było poświęcone "Prasie polonijnej w świecie. Problemom odpowiedzialności za słowo", podczas drugiego zaś, które miało miejsce w murach Universitas Studiorum Polona Vilnensis, rozważono "Problemy współczesnego języka polskiego". Ten ostatni temat ze względu na swą aktualność wzbudził zainteresowanie przede wszystkim wśród nauczycieli języka polskiego.

Podczas tego spotkania prof. B. Michalski przedstawił zebranym przyjętą w październiku 1999 roku "Ustawę o języku polskim". Nie ukrywał, że ma ona zarówno zwolenników, jak i przeciwników, tych ostatnich przede wszystkim w osobach zagorzałych Europofilów. Przyczynę tego ostatniego prof. B. Michalski dopatrywał się w tym, iż język narodowy jest podstawowym czynnikiem hamującym szybsze zjednoczenie Europy. "Nie unikniemy wchłonięcia nas przez Unię Europejską, język jednak zachować musimy. Będzie to, co prawda, dosyć trudne zadanie, gdyż w zjednoczonej Europie o domenę będą walczyły dwa języki - angielski i niemiecki" - podkreślał prof. B. Michalski. Już dziś pojawiają się "marzyciele", którzy próbują język angielski uczynić językiem umów handlowych i snują plany o globalnym nauczaniu języka polskiego.

Przyjęta w roku ubiegłym ustawa i ma zadbać o ochronę języka polskiego. Ochrona ta będzie polegała przede wszystkim na walce z wulgaryzacją języka i usunięciu obcojęzycznych naleciałości, a tych ostatnich nie brakuje. W chwili obecnej Polska, zdaniem prof. B. Michalskiego, jest wręcz zalana kiepską angielszczyzną, żywcem wyjętą z amerykańskich komiksów i filmów video, co wypacza też język polski.

Warto dodać, że wspomniana wyżej ustawa zawiera punkt, mówiący o potrzebie promocji języka polskiego, języka, którym się posługuje około 60 mln Polaków rozsianych po całym świecie. Ponadto ustawa ta nakłada na polskie instytucje, zarówno publiczne, jak i rządowe obowiązek wspierania nauczania języka polskiego poza granicami kraju, jak też przewiduje określenie przez MEN zasad egzaminów z języka polskiego dla cudzoziemców. To ostatnia kwestia stanie się niezmiernie aktualna po wejściu Polski do Unii Europejskiej, kiedy to automatycznie będą uznawane wszystkie dyplomy i kwalifikacje zdobyte poza granicami kraju. Jedyną przeszkodą do wykonywania tego lub innego zawodu będzie tu egzamin z języka polskiego.

Zdaniem prof. B. Michalskiego wspomniana wyżej ustawa nie jest zbiorem pobożnychżyczeń. Ustawa ta już działa, ten zaś, kto do niej się nie stosuje, może się narazić na karę grzywny. Jak na razie jednak takiego precedensu się nie zdarzyło, choć kilka interwencji już było.

NG 43 (479)