Beata Garnyte

Co ma dla nich życie

"Życie nie daje nam tego, co chcemy, tylko to, co ma dla nas.? Te właśnie słowa wybitnego polskiego noblisty Władysława Reymonta witały tych wszystkich miłośników słowa poetyckiego, którzy 4 listopada przybyli do Wileńskiej Szkoły Średniej im. Jana Pawła II na finał konkursu recytatorskiego Kresy"2000.

Miłośnicy poezji na konkursie tym spotykają się już po raz dziewiąty, można więc śmiało powiedzieć, że w ciągu tego czasu wypracowane zostały pewne tradycje, zawarte nowe przyjaźnie. Jak i co roku swym wsparciem i obecnością konkurs zaszczycili pracownicy ambasady i konsulatu RP w Wilnie - radca Paweł Cieplak, radca prasowy Piotr Nowak, Hanna Matczyńska - Nowak i Halina Wilczewska. Tradycyjnie też na sali byli obecni przyjaciele z Białegostoku, organizatorzy "Kresów'2000" w Polsce, w których udział biorą Polacy mieszkający poza granicami kraju - zwycięzcy krajowych konkursów recytatorskich. Jak na wstępie powiedziała Antonina Sokołowska, reżyser amatorskich zespołów teatralnych, do Wilna wraca ona zawsze z ogromną przyjemnością, niezależnie od tego, czy jest to konkurs, czy szkolenie.

"Śledząc postępy tych, którzy biorą udział w "Kresach" mogę śmiało powiedzieć, że nasza praca nie idzie na marne, przyjazdy owocują wspaniałymi recytacjami" - mówiła Antonina Sokołowska, najmłodszym zaś życzyła, by występ na tym konkursie pozostawił trwały ślad w ich życiu.

Pani Antonina Sokołowska obok Ewy Jakubczak, aktorki (Białystok) i Stanisława Michalkiewicza, redaktora programu polskiego w radiu litewskim (Wilno), weszła w skład jury konkursu. Jurorzy niełatwy tym razem mieli orzech do zgryzienia, wystąpiło bowiem przed nimi trzydziestu uczestników konkursu w trzech grupach wiekowych. Każdy z nich prezentował własną interpretację dwóch wierszy albo fragmentów prozy (w tym jeden utwór powinien był być autorstwa Adama Mickiewicza bądź Władysława Reymonta), a robił to w sposób oryginalny, niepowtarzalny.

Jako pierwsi recytację rozpoczęli najmłodsi uczestnicy konkursu - dzieci do lat 12. Występowali oni w wylosowanej uprzednio kolejności, bez wymieniania imion i szkół. Zdaniem członków jury taki właśnie system pozwala na bardziej obiektywną ocenę uczestników, dane uczestników zostają ogłoszone dopiero po wytypowaniu przez komisję zwycięzców.

Recytacja nie sprawiała najmłodszym żadnej trudności, tremę zostawiali gdzieś na sali, a przed jurorów wychodzili pewni siebie i doskonale znający tekst. Jako utwór obowiązkowy wybierali bajki lub ballady Adama Mickiewicza, autorami zaś drugiego utworu byli najczęściej autorzy współcześni, tacy jak np. ksiądz Jan Twardowski czy Stanisław Grabowski. Zwycięzcami w tej kategorii zostali:

1 miejsce - Tomasz Pozilewicz;
2 miejsce - Loreta Zagubowicz;
3 miejsce - Marzena Andrejewska.

Wyróżnienie w tej kategorii otrzymała Marta Andruszaniec.

Młodzież występująca w drugiej kategorii wiekowej (od lat 12 do 16) jako utwór obowiązkowy obok fragmentów "Pana Tadeusza" Adama Mickiewicza do recytacji wybierała też urywki z powieści "Chłopi" Władysława Reymonta (w proporcji 4 do 3). Nieco większa różnorodność zarówno tematów, jak i autorów była w przypadku wiersza drugiego. Tu również popularnością się cieszyły utwory poetów współczesnych, takich jak np. Andrzej Bursa, czy Aleksander Śnieżko. W tej grupie zwyciężyli:

1 miejsce - Anna Wołkowicz;
2 miejsce - Małgorzata Kutysz;
3 miejsce - Olga Oleknowicz.

Jak podkreśliła Antonina Sokołowska, przewodnicząca jury, w tym roku nastąpił ogromny wzrost poziomu grupy 1 i 2. "Myślę, że z tych młodych ludzi, których dzisiaj widzieliśmy, będą w przyszłości wspaniali recytatorzy, którzy po odejściu "weteranów" konkursu zajmą ich miejsce" - mówiła pani Sokołowska.

Najwięcej bodajże emocji budził występ uczestników 3 kategorii wiekowej - powyżej lat 16, oni to bowiem walczyli nie tylko o pierwszeństwo, lecz i o wyjazd do Polski i udział tam w 9 spotkaniu laureatów krajowych edycji ?Kresów?, które się odbędzie w Białymstoku. A konkurencja ogromna, albowiem dużo tu było doskonałych interpretacji. I tu jako po utwór obowiązkowy sięgano najczęściej po "Pana Tadeusza" i "Chłopów". Na tym tle czymś nowym, świeżym były recytacje tych, którzy sięgnęli po inne utwory Reymonta - "Komediantkę'' i "Wampira". Do tego dodało się doskonałe wykonanie i oni znaleźli się wśród zwycięzców. Oto oni:

1 miejsce - Elżbieta Kuzborska;
2 miejsce - Romuald Ławrynowicz;
3 miejsce - Joanna Moro;
4 miejsce - Jan Drawnel.

Ta czwórka i będzie reprezentowała Litwę na konkursie w Polsce. Dołączy do nich (o ile będzie miejsce) Wiesława Szuszkiewicz, która wraz z Seweryną Kargis otrzymała wyróżnienie.

Podsumowując wyniki konkursu przewodnicząca jury niejednokrotnie podkreślała, że sztuka jest rzeczą niewymierną, dlatego tak trudno było oceniać uczestników konkursu. "Mamy co prawda pewne przepisy regulaminowe, wiemy, co powinniśmy brać tu pod uwagę. Nie jesteśmy jednak komputerami - oceniamy was własnym sercem, własnym podejściem do życia, własnym doświadczeniem" - mówiła Antonina Sokołowska.

Konkurs recytatorski "Kresy'2000" dobiegł końca, ale jak powiedział Józef Kwiatkowski, prezes "Macierzy Szkolnej" i organizator konkursu, już trzeba się zacząć szykować do kolejnego, jubileuszowego konkursu recytatorskiego "Kresy'2001".

Na zdjęciach: w trakcie konkursu zwycięzca wśród najmłodszych Tomasz Pozilewicz; fragment recytacji.

Fot. Waldemar Dowejko

NG 46 (482)