Darius BABICKAS

Wilno bez izby wytrzeźwień
wytrzymało tylko pół roku

Placówka wytrzeźwień, nazwana "Wyspą" pozostała tam samo - ul. T. Kościuszki 8

Nie można się obejść bez izby wytrzeźwień

Dla stolicy izba wytrzeźwień jest placówką niezbędną. Wilno żyło bez niej prawie pół roku. Już w piątek zostanie otwarta odnowiona izba wytrzeźwień, przezwana ''Wyspą" jako filia domu noclegowego.

O konieczności wznowienia pracy izby wytrzeźwień zaczęto mówić od razu po jej zamknięciu. W maju, po zlikwidowaniu tej placówki przy ul. T. Kościuszki, z powodu wilnian, którzy nadużyli alkoholu, przybyło również pracy medykom i funkcjonariuszom policji.

Oszołomionych od alkoholu oraz innych substancji toksycznych i leżących na ulicy wilnian odwozi się do placówek leczniczych.

Medycy skarżą się, że otrzeźwieni osobnicy powodują w szpitalach prawdziwy chaos.

Więcej kłopotów mają również pracownicy policji. Jeśli pijany osobnik popełnił przestępstwo, to odwozi się go do komisariatu policji.

Poprzednio nietrzeźwy osobnik, który dopuścił się przestępstwa, był najpierw umieszczany w izbie wytrzeźwień.

Opłata będzie mniejsza

Przyszli klienci izby wytrzeźwień mają swego rodzaju pociechę - obniżono opłatę. Nocleg w izbie wytrzeźwień, którą nadzorowała policja, kosztował ponad 36 litów, natomiast po przekształceniu jej w "Wyspę" - cena pobytu wyniesie 28 Lt.

Za usługi izby wytrzeźwień wilnianie będą mogli zapłacić po ustaniu działania alkoholu, substancji toksycznych lub narkotycznych.

W razie odmowy uregulowania rachunku opłata będzie egzekwowana. Nie będzie się jej ściągać tylko od bezdomnych, nie posiadających dokumentów tożsamości.

Ubikacje będą lśniły czystością

Wytrzeźwionym klientom tej placówki rano zaproponuje się herbatę. Bezdomni będą mogli wybrać odzież, pochodzącą z dobroczynności.

Na założenie filii domu noclegowego "Wyspa" z rezerwy zarządu miasta przydzielono 290 tys. litów, z których 170 tys. litów pochłonął remont lokalu.

"Oszczędzaliśmy. Chcieliśmy, aby wszystko było czyste i porządne. Najważniejsze - to doprowadzenie do porządku sanitariatów. Dotychczas było tam jak w chlewie" - powiedziała dyrektor Centrum Pomocy Socjalnej samorządu A. Čepenaitë.

("Lietuvos rytas" z 26 10 2000 r.)

NG 46 (482)