Alwida Antonina Bajor

Obchody 150. rocznicy urodzin
Juliana Talko - Hryncewicza

Lekarz, antropolog światowej sławy, etnograf, profesor...

Wywodził się z rodu "naszych" Talko - Hryncewiczów, których gniazdem rodowym był Iłgów nad Niemnem, gdzie na miejscowym cmentarzu zachowały się ich groby (XVIII w. i późniejsze) rodzinne, wspaniały modrzewiowy dwór, stary drewniany kościółek z dzwonnicą.

Profesja - "w spadku" po dziadku

Urodził się vis a vis iłgowskiego dworu, po drugiej (prawobrzeżnej) stronie Niemna, w folwarku Rukszany, w 1850 roku. Do gimnazjum uczęszczał w Kownie, później w Petersburgu. Właśnie Kowno, dom dziadków, w którym razem z matką, Leokadią z Fiszerów, zamieszkał, atmosfera tam panująca musiały zapewne wpłynąć na decyzję wyboru przyszłego zawodu. Dziadkiem po kądzieli Juliana Talko - Hryncewicza był Adam Fiszer, znany naówczas lekarz kowieński. Dom Fiszerów (w pobliżu Ratuszu) odwiedzało liczne grono wybitnych inteligentów, a wśród nich również duchowni takiego formatu, jak biskup Maciej Wołonczewski (Motiejus Valančius), ksiądz Antoni Mackiewicz (Antanas Mackevičius) - późniejszy przywódca powstania 1863 r. na Litwie, ksiądz, poeta Antoni Baranowski (Antanas Baranauskas) i inni.

Fascynacja prahistorią człowieka

Julian Talko - Hryncewicz studia lekarskie odbywał w Akademii Medyko - Chirurgicznej w Petersburgu i w Uniwersytecie Kijowskim, a po ich ukończeniu w 1876 r. i po krótkiej praktyce lekarskiej, wyjechał do Wiednia i Paryża na studia dokształcające, gdzie zainteresował się antropologią. Po powrocie do kraju osiadł w Żwinogródce na Ukrainie, tu oprócz praktyki lekarskiej rozpoczął prace naukowe z zakresu prahistorii człowieka. W Żwinogródce mieszkał i pracował przez 14 lat.

W 1892 r. udał się na posadę lekarza do Troickosawska - Kiachty w Kraju Zabajkalskim, na pograniczu Chin. Przebywał tam do 1908 roku. Prowadził badania etnograficzne i antropologiczne, był organizatorem życia naukowego.

W Troickosawsku - Kiachcie Julian Talko - Hryncewicz był współzałożycielem Oddziału Rosyjskiego Towarzystwa Geograficznego, inspiratorem mnóstwa przedsięwzięć naukowych. W pracy społecznej czynnie pomagała mu żona, Krystyna z Szabuniewiczów. Badał historię, byt, tradycje, religie Buriatów, Ewenków, Chałchasów, publikował na ten temat swoje prace antropologiczne. Wiele też pisał o kontaktach rosyjsko - chińskich, o przenikaniu się ras.

W 1908 r. Julian Talko - Hryncewicz został kierownikiem katedry antropologii na Uniwersytecie Jagiellońskim, gdzie pracował do 1932 roku.

Zmarł w 1936 r. w Krakowie, tam też został pochowany. Bibliografia jego prac wynosi ponad 250 pozycji.

Na rodzinnej ziemi...

Podczas nauki w gimnazjum kowieńskim, a następnie petersburskim, Julian Talko - Hryncewicz w czasie wakacji letnich odwiedzał ukochany Iłgów, gdzie łączył przyjemne z pożytecznym, a przede wszystkim korzystał z olbrzymiego księgozbioru biblioteki swoich dziadków po mieczu - Talko - Hryncewiczów. A i później przyszło mu niejednokrotnie przebywać na Litwie - w celach badań naukowych (w 1891 r.), jak też z powodów związków rodzinnych, emocjonalnych. Przed wyjazdem do Kraju Zabajkalskiego, razem z żoną odwiedzili na Litwie jej dwór w Antonowie, pożegnali się z najbliższymi. Antonów, położony jak i Iłgów na obszarze Sudowii, w pobliżu Pilwiszek Julian Talko - Hryncewicz odwiedzi i później, w 1908 r. - w pierwszym, roku swojej pracy na Uniwersytecie Jagiellońskim. W innych miejscowościach Litwy (Wisdergi, Tytwidiszki w okolicach Szawel, Łaukswedy na obszarze kowieńskim) będzie prowadził badania naukowe nad materiałem, zgromadzonym przez Tadasa Daugirdasa. Z wybuchem wojny, w 1914 r. Julian Talko - Hryncewicz prowadził badania w Finlandii, później jakiś czas pracował w Petersburgu, w jednym z tamtejszych szpitali, następnie w Kijowie. Po zakończeniu wojny, w 1919 r. w reaktywowanym w Wilnie Uniwersytecie założył katedrę antropologii, gdzie też prowadził wykłady.

Samodzielnych badań archeologicznych i antropologicznych Julian Talko - Hryncewicz dokonywał w pobliżu Wierzbołowa, na grodziskach pod Lidą i in., a także w Wilnie na Górze Giedymina, w podziemiach kościoła pw. św. Anny.

Cieszył się mirem wśród Rosjan

Prof. Julian Talko - Hryncewicz opublikował ponad 20 prac naukowych, setki artykułów oraz wydał dwa ciekawe pamiętniki: "Z przeżytych dni 1850 - 1908" (wyd. w 1930 r.) i "Wspomnienia z lat ostatnich 1908 - 1932" (wyd. w 1932 r.).

"Z przeżytych dni 1850 - 1908" - to sugestywnie spisane wspomnienia z lat dziecięcych, młodości i wieku dojrzałego. Niezwykle ciekawie opisuje Julian Talko - Hryncewicz moment swego pożegnania z Troickosawskiem (obecnie - Kiachta): "Z racji wyjazdu mojego z Troickosawska otrzymałem wiele dowodów uznania od miejscowego społeczeństwa i od rozmaitych instytucji. Otrzymałem wiele adresów i upominków, od miasta, domu pracy i ochronki dla dzieci, w których przez wiele lat bezinteresownie pracowałem, wreszcie od pojedynczych pacjentów i najuboższych miasta. Wspólnie przez wszystkich byłem żegnany uroczyście na zebraniu Oddziału Towarzystwa Geograficznego, które opuszczałem z pewną obawą, nie wiedząc jakie będą losy po moim odjeździe. Wśród przepełnionej wielkiej sali żeńskiego gimnazjum, w której odbywały się zwykle posiedzenia Towarzystwa, w pożegnalnych mowach podnoszono moje zasługi około skupienia inteligencji do wspólnej pracy i działalności społecznej oraz naukowej. Wyraziły się one w ciągu 14 - letniego okresu w przeszło 200 posiedzeniach publicznych, na których były przedstawione prace i referaty, mające przeważnie związek z miejscowym krajem (...)"

Staraniem Oddziału, kierowanego przez Juliana Talko - Hryncewicza zorganizowano ekspedycje dla zbadania miejscowości Zabajkala i Mongolii. Zebrano, ułożono i określono przez różnych specjalistów rosyjskich i obcych bogate zbiory botaniczne, zoologiczne, mineralogiczne, antropologiczne i archeologiczne. Wykonano systematyczne badania naukowe przeszło 500 mogił, co dało możność poznania kultury i typu fizycznego dawnych mieszkańców kraju. Wykonano badania antropologiczne na tysiącach żywych ludzi różnych ras zamieszkałych na tych obszarach. Zgromadzono mnóstwo materiału naukowego w sferze duchowej i materialnej kultury Mongołów, Buriatów, Tunguzów, Chińczyków i Rosjan. Zorganizowano systematyczne badania meteorologiczne. Wydrukowano kilkanaście tomów wydawnictw Oddziału Towarzystwa Geograficznego, z pracami kilkudziesięciu autorów, zamieszkałych w Syberii, w Rosji europejskiej i za granicą.

Przy Oddziale założono muzeum i bibliotekę. Muzeum składało się z kilkunastu tysięcy eksponatów, rozmieszczonych w różnych działach, przedstawiających przyrodę, kulturę kraju. Biblioteka liczyła ponad 5 tysięcy tomów. Oddział wymieniał swe wydawnictwa z przeszło 60 instytucjami i towarzystwami naukowymi.

Jak na owe czasy, były to liczby zaiste imponujące...

"Lekarz ubogich"

"Po mowach członków Towarzystwa Geograficznego - pisze w swoich wspomnieniach Julian Talko - Hryncewicz - zabrał głos prezydent miasta i przeczytał adres. Podobny przeczytali przedstawiciele domu pracy, ochronki dla dzieci i innych instytucji. Dziękując za te objawy życzliwości, zacząłem od tego, że Rosjanie w ogóle, a jeszcze bardziej Sybiracy, są skąpsi w słowach, niż my Polacy, i dlatego słowa uznania, jakie usłyszałem, przyjmuję jako szczere, dlatego za wszystkie dowody uznania i sympatii składam gorące i serdeczne podziękowania. Przyjechałem na Sybir przed laty 16 - tu nie tyle dla chleba, co dla pracy. Jako obcy nie wiedziałem, jak będę przyjęty i czy praca moja będzie tu zrozumiałą. Uważam siebie za szczęśliwego nad wyraz, że mnie tak szczodrze, mogę powiedzieć nie według zasług, po królewsku nagrodzono, po pierwsze jako zawodowego lekarza, a po wtóre jako naukowego i społecznego działacza. Jako lekarz, jeżeli błądziłem i jeżeli pomóc choremu nie zawsze mogłem, to jednak moje zamiary były zawsze najlepsze. Miałem jedynie dobro chorego na celu, a nie kierowała mną chęć zysku i wzbogacenia się. Jeżeli paru mówców nazwało mnie "lekarzem ubogich", to nazwę tę uważam dla siebie za najzaszczytniejszą. W żmudnym moim zawodzie dzieliłem czas pomiędzy pracą lekarza a badania naukowe. Jeżeli Oddział Towarzystwa Geograficznego dosięgnął pewnego rozwoju, to w znacznej części przypisuję to nie sobie, lecz i pracy innych, zrozumieniu całego społeczeństwa, które nie szczędziło na ten cel swego poparcia i środków, a mam nadzieję, że i nadal tego nie odmówi. Powołany na zaszczytne stanowisko profesora, podążam daleko na zachód (do Krakowa), a opuszczając miejsca, w których upłynęła najlepsza część mego życia, i ludzi, którzy mi tę pracę ułatwili, żegnam wszystkich i dziękuję serdecznie, szczególnie współpracownikom i towarzyszom pracy, o których pamięć pozostanie mi drogą. Troickosawsk i Kiachta pozostaną mi jeszcze pamiętnymi i z tego względu, że tu kończę po trzydziestu dwóch latach zawód lekarza. Żona moja była też przedmiotem owacji i od paru instytucji, w których bezinteresownie przez wiele lat pracowała, jak w szkole niedzielnej i w domu pracy, otrzymała adresy i podziękowania?.

Na pożegnanie wiele dzieł ze swego księgozbioru ofiarował Julian Talko - Hryncewicz bibliotece Towarzystwa Geograficznego i bibliotece publicznej. W końcu maja 1908 roku żegnali go serdecznie bliżsi znajomi, przyjaciele.

O swoim dorobku naukowym w Kraju Zabajkalskim pisał z właściwą mu powściągliwością, skromnie. Rosjanie ocenili go wysoko, Towarzystwo Geograficzne przyznało mu złoty medal

Anno Domini 2000: obchody rocznicowe na Litwie

Z tą okrągłą datą, 150. rocznicą urodzin Juliana Talko - Hryncewicza było z początku trochę kłopotów: w jakim miesiącu i którego dnia zorganizować uroczyste obchody - i gdzie? Niżej podpisana proponowała Iłgów, gniazdo rodowe Talko - Hryncewiczów. Tymczasem główny organizator tego przedsięwzięcia, Albinas Vaičiűnas, dyrektor Muzeum im. Beatrycze Hryncewiczówny w Wilnie, wywodzący się z tych samych stron, z Sudowii, postanowił uczcić rocznicę słynnego ziomka - trzykrotnie i w różnych miejscach. Tak tedy wcześniej - odbyła się impreza w Wielonie (bo w tamtejszym kościele został Julian Talko - Hryncewicz ochrzczony), następnie w Wilnie, w Akademii Nauk, z udziałem litewskich naukowców i najważniejszego w tym przedsięwzięciu prelegenta - prof. dr hab. Gintautasa Česnysa, antropologa, doskonale obznajomionego z dorobkiem naukowym Juliana Talko - Hryncewicza.

11 listopada wydał się dniem najbardziej stosownym

Czując jednak wyraźny "iłgowski niedosyt", Albinas Vaičiűnas szarpnął się jeszcze i na Iłgów, odległy od Wilna o 170 km. Uroczystość związana z jubileuszem urodzin Juliana Talko - Hryncewicza pan Vaičiűnas postanowił zorganizować w dniu znamiennym - 11 Listopada, Święta Niepodległości Polski.

Co się tyczy konkretnej daty (dnia) urodzin Juliana Talko - Hryncewicza - jest z tym nieco zamieszania. Według wspomnień samego Juliana Talko - Hryncewicza, urodził się on 25 sierpnia 1850 roku; według dokumentów metrykalnych - Julian Talko - Hryncewicz urodził się 29 lipca 1850 r., ochrzczony został 13 września tegoż roku. Którą zatem jako pewnik datę przyjąć? I - kiedy ją obchodzić? W obliczu takiego rodzaju sytuacji - 11 Listopada wydał się organizatorowi tej akcji dniem najbardziej stosownym.

Zaproszono nad Niemen wzmiankowanego już znanego litewskiego antropologa, prof. dr hab. Gintautasa Česnysa oraz liczny zespół młodych śpiewaków z gimnazjum im. M. K. Čiurlionisa w Wilnie - uczestników, laureatów Konkursu im. B. Hryncewiczówny.

Dyrekcja gimnazjum pięknie dofinansowała imprezę w postaci czterech kółek: autokar "pracował" na rzecz obchodów 150. rocznicy urodzin J. Talko - Hryncewicza od świtu do późnego wieczora, natomiast młodzi śpiewacy zaprezentowali bogaty program artystyczny, na który złożyły się utwory muzyczne klasyki światowej, litewskie, w tym także z repertuaru Beatrycze Hryncewiczówny.

W Iłgowie i w Krukach

W kościele iłgowskim odbyła się Msza św. w intencji Juliana Talko - Hryncewicza, celebrował ją ksiądz Gvidonas Puđinaitis. Po zwiedzeniu Iłgowa, uczestnicy przedsięwzięcia wyruszyli do sąsiednich Kruk, gdzie w sali miejscowej szkoły odbył się dalszy ciąg imprezy: okazjonalne przemówienie głównego organizatora imprezy Albinasa Vaičiűnasa, prelekcja (łącznie z wyświetleniem przezroczy) antropologa, prof. Gintautasa Česnysa (m. in. wywodzącego się z Sudowskiej Ziemi) i występ młodych śpiewaków z wileńskiego gimnazjum im. M. K. Čiurlionisa.

Zaproszono na tę imprezę Fundację Kultury Polskiej na Litwie im. Józefa Montwiłła, z którą to fundacją Muzeum im. Beatrycze Hryncewiczówny w Wilnie współpracuje już od szeregu lat (obchody rocznicowe ku czci Emila Młynarskiego, patronat nad rewaloryzacją dworu w Iłgowie). Zresztą fundacja nie była tu jedynie w roli gościa - i tym razem również poczuła się w obowiązku dofinansowania imprezy.

Z całą serdecznością podjęła gości z Wilna administracja szkoły w Krukach (dyrektor Alvydas Grinkevičius). Dużą atrakcją dla wszystkich uczestników, a już szczególnie dla młodzieży, był wypad o zmroku do lasu, śpiewy przy rozpalonym ognisku, "zaprawione" pysznymi kiełbaskami. Bohater dnia - portret Juliana Talko - Hryncewicza, oprawiony w pięknej ramce i przyozdobiony biało - czerwonymi goździkami - "wędrował" nieustannie razem z uczestnikami akcji... Wziął w niej także czynny udział (po odprawieniu Mszy św. w Iłgowie) ksiądz Gvidonas Puđinaitis, przy tej wdzięcznej okazji oprowadził zgromadzonych po historycznych okolicach nadniemeńskich Kruk.

Na zdjęciach: Julian Talko - Hryncewicz; Kościółek w Iłgowie.Ogromne zainteresowanie wzbudziła na sali prelekcja prof. dr hab. Gintautasa Česnysa na temat dorobku naukowego w kontekście litewskim Juliana Talko - Hryncewicza. Groby Talko - Hryncewiczów na iłgowskim cmentarzu. Dawne dworskie zabudowania w Krukach.

Fot. autorka

NG 48 (484)