Anna Milewska

Brak jedności powoduje upadek...

Kluczowa rola Kongresu Polonii Amerykańskiej w sprawach społeczno - ekonomicznych Polaków na emigracji, jak też w Kraju za oceanem, nie podlega żadnej wątpliwości. Obecnie 56 organizacji nurtują rozterki polityczne, powodujące podział Polonii Amerykańskiej.

Zgodnie z publikacją w kwartalniku KPA "Życie Polonii" we wschodnim Massachusetts z Michaelem Speidlem na czele, podstawową przyczyną kryzysu w Kongresie Polonii Amerykańskiej jest brak celu, który by jednoczył siły Polaków w Ameryce oraz nowo przybyłych emigrantów. Misja Polonii Amerykańskiej została spełniona, bowiem wszechstronnie się przyczyniła do zwalczenia komunizmu oraz odbudowania gospodarki w Polsce. Wstąpienie Polski do NATO stało się również nie bez udziału Polonii w Ameryce, jak zresztą skuteczne rozwiązanie sprawy odszkodowań dla osób, które były na robotach przymusowych w latach II wojny światowej.

Jak powiedział Prezes oddziału KPA w Bostonie Anthony Bajdek, organizacja została założona w 1944 roku "przez Polaków dla Polaków". A. Bajdek jest z wykształcenia historykiem, m. in. dziekanem na Uniwersytecie Northeastern, posiada krytyczną wizję realiów społeczno - obyczajowych Polonii w Ameryce. Uważa, iż KPA potrzebuje nowego programu działalności. Celem takiego projektu byłaby nie tylko pomoc Polsce, lecz także zjednoczenie Amerykaninów pochodzenia polskiego, zaangażowanie młodzieży do aktywnego udziału w sprawach społecznych i politycznych.

Obecnie w stanie Massachusetts mieszka około 300000 Polaków. Profesor Bajdek uważa, że teraz nie ma takiego poczucia wspólnoty religijnej i narodowej jakie było przedtem. Tutejsze życie i stosunki są obce nowo przybyłym emigrantom. Wielu Polaków pochodzenia amerykańskiego już nie mówi po polsku, dlatego wszelka próba zjednoczenia się nie jest skuteczna. Poszczególne grupy skupiają się wokół Klubu Polskiego oraz przy kościele w południowym Bostonie, jak też przy kościołach w Lynn, Salem.

Pan Anthony Bajdek urodził się w 1940 roku w rodzinie polskich emigrantów. Jest dumny ze swego polskiego pochodzenia. W ciągu wieloletniej pracy bronił interesów Polaków i Polonii.

Dołożył wiele starań w napisaniu drzewa genealogicznego swego rodu. Co ciekawe, że babcia p. Bajdka ze strony matki Paulina Fiederowiczówna pochodziła z Litwy. Fiederowicze byli zamożni, o kilkuwiecznych tradycjach rodzinnych. Posiadali dużo ziemi, co odgrywało wówczas decydującą rolę. Przyjaźnili się z rodzinami Mieczkowskich i Pawłowskich z Wilna. Mieli 4 synów i dwie córki. Bracia spłacili siostrom pieniądze, by zostać pełnoprawnymi właścicielami ziemi.

Na początku XX w. (w latach 1903-1904) Paulina Fiederowicz wyszła za mąż za Józefa Taraszkiewicza w Trokach. Wyjechali najpierw do Poznania, a przed I wojną światową przybyli do Ameryki. Siostra p. Pauliny podróżowała razem. Podczas podroży zachorowała na statku. Stan zdrowia nie odpowiadał wymaganiom stawianym przez lekarzy służby emigracyjnej. Musiała powrócić na Litwę.

Taraszkiewicze jak na owe czasy posiadali sporą sumę pieniędzy, co ułatwiło start w nowym środowisku. Mimo dobrobytu materialnego nie było to życie w pełni szczęśliwe, ponieważ stosunki z rodzeństwem na Litwie się urwały. Paulina urodziła dwie córki. Jedna z nich jest matką p. Anthoniego Bajdka. Pamięta, iż jego matka otrzymywała sporą korespondencję zza oceanu.

Od dzieciństwa p. Anthony słyszał wyłącznie mowę polską. Dookoła były sklepy, apteki, szkoły itd., gdzie posługiwano się wyłącznie językiem polskim. Świadectwem dawnej świetności Polonii są liczne kościoły w okolicach Bostonu. Z perspektywy dzisiejszego dnia p. Bajdek podziwia poświęcenie dawnych Polaków sprawom narodowym i religijnym: trzeba było obciąć skromny budżet rodzinny, aby wznieść ściany domu Bożego w każdej miejscowości, gdzie mieszkali wychodźcy polscy. Jest przekonany, że poprzez zjednoczenie sił Polaków w USA można odbudować dawną świetność Polonii oraz jej status w środowisku amerykańskim.

Na zdjęciu: Prezes Kongresu Polonii Amerykańskiej (KPA) we wschodnim Massachusetts Anthony Bajdek.

NG 49 (485)