Beata Garnyte

Michał Romer

W minionym tygodniu Instytut Polski w Wilnie wraz z Departamentem Mniejszości Narodowych i Wychodźstwa przy Rządzie Republiki Litewskiej zaprosił na projekcję półgodzinnego filmu, poświęconego Michałowi Romerowi - myślicielowi, prawnikowi, naukowcowi o randze europejskiej, człowiekowi w wielu kwestiach wyprzedzającemu swą epokę, a jednocześnie będącemu nieodłączną jej częścią.

Mówił o tym m. in. autor wyświetlonego filmu, prof. Mindaugas Maksimaitis. Na wstępie wspomniał on, że w chwili obecnej obserwuje się duże zainteresowanie zarówno osobą Michała Romera, jak i jego dziełami w dziedzinie prawa. Jeszcze kilkanaście lat temu nie do pomyślenia była nawet możliwość przedrukowania wielu dzieł profesora, w tym przede wszystkim książki wydanej za granicą, podpisanej X.Y., a zatytułowanej "Sowietyzacja Litwy w latach 1940-1941". Dziś liczne dzieła tego wybitnego naukowca ukazują się w wielotysięcznych nakładach, co w przypadku dzieł z dziedziny prawa nie jest zbyt częste.

Jeśli zaś chodzi o wyświetlony tego dnia film, dosyć trudno ująć go w jakieś określone ramy. Nie jest to bowiem klasyczny przykład filmu dokumentalnego, ani też fabularnego. Jest to raczej film - wspomnienie, film bardzo osobisty i doskonale ukazujący sylwetkę profesora Romera. Jak powiedziała Małgorzata Kasner, dyrektor Instytutu Polskiego w Wilnie, pozwala on zobaczyć Romera nie tylko jako profesora i naukowca, lecz przede wszystkim jako człowieka. Swymi wspomnieniami i przemyśleniami o nim dzielą się tu bowiem ci, którzy znali go osobiście, albo też dotarli do jego osobowości poprzez jego dzieła. Córki profesora - Konstancja, Żermena, Jadwiga - wspominają Ojca, jego uczniowie wspominają go jako nauczyciela. Warte odnotowania jest też tło, na którym odbywają się te wspomnienia. Są to na przykład Bogdaniszki, dwór, w którym profesor Romer spędził z rodziną wiele chwil i które bardzo kochał. Są tu migawki z Wilna, Trok, gdzie w kościele spoczywa jeden ze sławnych przodków Michała Romera.

Swoistej aury filmowi nadają również zaprezentowane tu fotografie Michała Romera, przede wszystkim te, na których profesor został utrwalony wraz z rodziną. Całości dopełniają czytane przez narratora fragmenty dzieł profesora.

"O żadnym z dzisiejszych polityków i działaczy nie będziemy mogli tyle powiedzieć? - po projekcji filmu powiedział prof. Mindaugas Maksimaitis. Nie zostawią oni po sobie ani listów, ani pamiętników, na podstawie których moglibyśmy śledzić tok ich myśli. Żyjąc w czasach, gdy każdy gdzieś pędzi, gdzieś sięśpieszy, warto jednak się zatrzymać i sięgnąć po dzieła myśliciela, który mówił m. in.: "Jestem litewskim Polakiem i patriotą Litwy".

NG 49 (485)