Ričardas VOLSKIS

Tajemnica oddziaływania nażycie
niewidzialnych cyklów

Ričardas Volskis (Ryszard Wolski)

urodził się w Radach w rejonie poniewieskim. Doktor habilitowany (biomedycyna, ekologia), zastępca przewodniczącego Litewskiego Komitetu Narodowego programu UNESCO "Człowiek i biosfera", kierownik międzynarodowego projektu tego programu "Badania gatunku w zasięgu jego występowania", członek zarządu doradców Cambridge Scientific abstracts (ASFA), członek kolegium redakcyjnego serii monografii Rosyjskiej AN "Gatunki fauny Rosji i krajów sąsiednich". Sekretarz naukowy rządowego programu ECOSLIT 1994 - 1998. Studiował w Moskiewskim Centralnym Instytucie Ichtiologii (Rosja). Zasłużony ichtiolog (1979).

W roku 1965 obronił rozprawę naukową na uzyskanie stopnia doktora nauk biologicznych, w roku 1995 - rozprawę na uzyskanie stopnia doktora habilitowanego (Polska). Napisał monografie: "Biologia i znaczenie przemysłowe certy europejskiej" (ze współautorami, 1970), "Wydajność gatunku i jego badania w areale" ( w jęz. rosyjskim, 1973), "Regularities of Variability of the Parameters of the Population of Species in Time and Space" (1994), autor książek "The Third Mystery of Life (1991), "Relativity of Parameters of Genetically Secluted Space-Time Continuum of Species" (1998) i in.

Za działalność naukową 6 instytucji naukowych przyznało mu medale i dyplomy honorowe, prezydium Czechosłowackiej AN wyróżniło medalem J. Purkyne. Opracował przestrzenną koncepcję funkcjonowania gatunku.

W literaturze naukowej krzywe, określające prawidłowość funkcjonowania gatunku w aspekcie filozoficznym i biologicznym, zostały nazwane krzywymi R. Volskisa.


Do zapewnienia długotrwałego pomyślnego rozwoju gatunków roślin, zwierząt i ludzkości niezbędna jest kontynuacja badań i ustalenie zasad ich funkcjonowania jako systemów genetycznie zamkniętych w czasoprzestrzni.

30 lat temu Wilno stało się ośrodkiem międzynarodowego projektu "Badania gatunku w zasięgu jego występowania". Dziś do Wilna z instytucji naukowych całegoświata nadchodzą setki listów. W internetowym salonie projektu znajdujemy tytuły już 80. edycji oraz nazwiska setek naukowców z 50 krajów, w tym z Litwy i Polski, którzy zaangażowali się i prowadzili te badania.

Naświecie jest kilka milionów gatunków. Jeden gatunek - to miliardy osobników. Tworzą one miliony populacji. Każdy z nich występuje na określonym obszarze, tj. w zasięgu swego areału.

Większą jednostkę, obejmującą populacje jednego gatunku, stanowi rasa. Ilość ras w jednym gatunku zwykle jest niewielka.

W wyniku uogólnienia danych o osobnikach, populacjach i rasach gatunku, o zmianach różnych ich parametrów w czasie i przestrzeni, udało się odkryć zasadę oddziaływania cyklów aktywności słonecznej na organizmy żywe. Okazało się, że procesy, zachodzące na poziomie osobników, populacji i rasy, częściowo są uwarunkowane na szczeblu wyższym, tj. gatunku. Wewnątrz gatunku jako systemu zmiana parametrów w czasie i przestrzeni odbywa się z pewną prawidłowością. Dla ilustracji powiedzmy, że biosfera stanowi swego rodzaju wszechświat żywych organizmów. Każdy z nich, niczym osobna gwiazda,świeci na firmamencie biosfery. Każdy osobnik należy do pewnego określonego systemu, tj. gatunku. Gatunek ma własną orbitę, własne prawa "poruszania się", które wpływają na zmianę parametrów osobnika, populacji i rasy.

21 czerwca 2000 r. Europejski Bank Danych (European Data-Bank Sustainable) opublikował w internecie następujący tekst w języku angielskim. Podaję jego przekład: "Nowoczesna, przestrzenna definicja gatunku, sformułowana na podstawie wieloletnich badań modelowych gatunków, pozwala pojąć zasadę funkcjonowania w czasoprzestrzeni systemów biologicznych. Zgodnie z tą zasadą, już teraz można prognozować zaostrzenie się konfliktów etnicznych, rasowych i religijnych oraz nagłe zmiany nastrojów społecznych w różnych krajach. W tym, okresowo powtarzającą się zmianę liczby zwolenników ideologii faszystowskiej i komunistycznej. Przypuszcza się,że w przyszłości będzie można uniknąć takich tragicznych skutków konfliktów etnicznych, jak na Bałkanach lub na Kaukazie. Ale w tym celu należałoby w w różnych regionach Europy zorganizować sieć punktów obserwacyjnych, wykorzystującą tę samą metodę badań oraz program gromadzenia danych w społeczeństwach europejskich (metoda i program badań opublikowano w internecie pod adresem<http://proj.w3.lt>). Zgromadzone w tym trybie dane pozwoliłyby na analizowanie wzajemnej relacji zachodzących w społeczeństwach europejskich procesów politycznych, socjalnych, gospodarczych i in., uwzględniając specyfikę funkcjonowania systemów biologicznych w czterowymiarowej czasoprzestrzeni. Obecnie ważne jest, aby przystąpić do praktycznego wykorzystywania danych i teoretycznych uogólnień badań, uzyskanych w trakcie realizacji międzynarodowego projektu ?Badania gatunku w zasięgu jego występowania".

W nowej koncepcji gatunku podkreśla się, że osobnicy, populacje oraz rasy jednego gatunku funkcjonują w genetycznie zamkniętej czterowymiarowej przestrzeni. Szczególnie ważną rzeczą jest podkreślenie tego, że zgodnie z nową definicją, wszystkie niższe ogniwa (osobnicy, populacje i rasy), tworzące jeden gatunek, funkcjonują według wspólnej zasady, zachowując jednocześnie swą indywidualność i przynależność do konkretnej populacji oraz rasy. Czytelnikowi, zapewne, trudno sobie wyobrazić zamkniętą genetycznie przestrzeń gatunku. Dlatego przytoczmy przykład. Ludzie są rozlokowani prawie na całym globie ziemskim. Tylko na biegunach nie ma prawie ich osiedli. Podobnie, człowiek nie mieszka wysoko w Himalajach, Alpach i Karpatach. Bez ogrzewanych siedzib człowiek nie mógłby żyć nie tylko na Północy, ale też w strefie klimatu umiarkowanego. Zatem, bez dodatkowych źródeł ciepła rozpowszechnienie się gatunku ludzkiego na ziemi byłoby bardziej ograniczone. Nasi przodkowie - ludzie pierwotni - początkowożyli, niezbyt oddalając się od równika, tj. w strefie klimatycznej zwrotnikowej i podzwrotnikowej. Gdy nauczono się korzystać z ognia i budować mieszkania, zaistniała wówczas możliwość zasiedlenia położonych bardziej na północ obszarów oraz zboczy górskich. W ten sposób człowiek rozszerzał zajmowany obszar w trzech kierunkach: wzwyż, wszerz i wzdłuż (mam tu na myśli szerokość i długość geograficzną). Tak też rozprzestrzeniały się poszczególne rasy ludzi. Potomkowie Indoeuropejczyków, którzy przywędrowali na nasze szerokości, dali początek większości plemion, z których później ukształtowały się narody. Zajmowaną przez narody trójwymiarową przestrzeń chronią granice państwowe. Na ich podstawie możemy wnioskować o rozpowszechnianiu się narodów w przestrzeni. Jednakże granice państwowe nie są stałe. Ale cała przestrzeń zamieszkana przez ludy jest genetycznie zamknięta reprodukcyjnie.

W ciągu tysięcy lat człowiek nauczył się polepszać warunki swego życia, wytwarzać coraz bardziej wartościowe i zdrowsze pożywienie, chronić się przed chorobami i, nawet częściowo, przed klęskami żywiołowymi. Dlatego naturalne warunki przyrody nie mają takiego znaczenia i wpływu na długość jego życia, ilość potomstwa i zmianę innych parametrów, jak na żyjące na wolności zwierzęta i rośliny. Długośćżycia człowieka - przeciętny wiek nie jest jednakowy w różnych państwach. Nie jest też jednakowy wiek narodów i ras. Gatunek ludzki jest stosunkowo młody - wynosi około 500 tys. lat.

Strefa optimum ekologicznego

Strefa optimum ekologicznego gatunku, rasy lub etnosu zajmuje centrum jego terytorium. Od tego centrum zwykle rozpoczyna się rozszerzanie areału gatunku lub etnosu. Na schemacie (rys. 1) przedstawiono, jak od SOE areał rozszerza się na północ i południe (kierunek wskazują poziome strzałki, w prasie naukowej po raz pierwszy opublikowałem ten schemat w roku 1986). Podobnie areał może się rozszerzać również w innych kierunkach. Teraz zwróćmy uwagę na pionową skalę po lewej stronie schematu. Zgodnie z nią możemy ustalić, jaki procent na określonej szerokości geograficznej stanowią we wspólnotach osobnicy ciekawiącego nas gatunku lub etnosu.
Rozpatrując rozkład etnosu lub jego plemion, należałoby na pionowej skali ilustracji wskazać liczbę (w %) mieszkańców tej narodowości lub grupy językowej w stosunku do liczby wszystkich mieszkańców państwa. Prawidłowość pozostałaby ta sama - na krańcach areału zawsze będzie niższy procent mieszkańców, albo grupy językowej w stosunku do podstawowego etnosu.

Wraz z rozszerzaniem się areału gatunku, rasy lub etnosu wytwarza się sprzyjająca sytuacja dla plemion, mieszkających na jego skraju. Jeszcze raz spójrzmy na schemat. Powiedzmy, że w miejscu oznaczonym punktem "A4-żyje jedno z plemion etnosu. Jak widzimy, jest to kraniec strefy optimum ekologicznego. We wspólnocie ciężar gatunkowy tego plemienia jest bardzo niewielki. Jednakże z rozszerzaniem się areału etnosu on stopniowo wzrasta. Po oddaleniu się skraju areału (patrz - punkt A3, A2, A1 na ilustracji), sąsiedzi dlań nie są już tacy niebezpieczni. Prócz tego, w okresie ekspansji etnosu asymilują się pobliskie plemiona innych etnosów. Sytuacja zmienia się kardynalnie, gdy zaczyna się zmniejszać areał etnosu. Ten proces przebiega najczęściej bardzo powoli. Trwa on przez stulecia. Areał etnosu może się zmniejszać na tym lub innym skraju lub w wielu regionach. Wskazują to pionowe strzałki (patrz - ilustracje I, II, III, IV). Wraz z kurczeniem się areału etnosu najpierw zanikają plemiona, mieszkające na jego peryferiach. Najdłużej utrzymują się te, które znajdują się w strefie jego ekologicznego optimum.

Osobnicy wielu gatunków na zajmowanym areale rozwijają się niejednakowo prędko. Dojrzewają też w różnym wieku. Zwykle, w północnej części areału zaczynają oni się rozmnażać później niż w części centralnej lub południowej. Rozpoczęte jeszcze w 1970 r. wieloletnie badania modelowych gatunków wykazały, że w określonej części areału, którą nazwano strefą optimum ekologicznego, parametry osobników, określające produktywność, należą do najlepszych. W tej strefie przedstawiciele gatunku rosną najszybciej, dojrzewają względnie wcześnie, mają umiarkowanie dużą wagę i zdolność rozrodczą. Ich stosunkowa liczba we wspólnotach jest większa niż w innych częściach areału. Wraz z oddalaniem się w kierunku północnym i południowym od strefy optimum ekologicznego zmienia się wiek dojrzewania i inne charakterystyki osobników. Ich liczebność i produktywność maleją. Pod względem biologicznym najważniejszy jest moment, gdy osobnik dojrzewa, zaczyna się rozmnażać i daje początek następnemu pokoleniu. Nie ma znaczenia, w jakim wieku to następuje. Ważny jest sam fakt. Dojrzałość rośliny lub zwierzęcia uważana jest za jednostkę czasu wewnętrznego danego gatunku. Ten czas wewnętrzny różni się od liczonego według zegara. Jak wiemy, tempo procesów biologicznych nie jest stałe. W jednych latach urodzaje są lepsze, w innych - gorsze. Wpływają na to nie tylko zmiany klimatyczne, ale też aktywność Słońca (AS), która zmienia się cyklicznie. Okazuje się,że AS nie wpływa na zmiany czasu wewnętrznego, tj. na zmianę czwartego parametru gatunku jako czasoprzestrzeni.

Jak wiadomo, wszyscy ludzie należą do jednego gatunku. Kierując się opisaną zasadą funkcjonowania gatunków roślin i zwierząt w przestrzeni i czasie, moglibyśmy wysunąć hipotezę, że nasz gatunek, jego osobnicy, populacje, różne grupy etniczne i rasy funkcjonują zgodnie ze wspólną prawidłowością biologiczną. Naturalnie,że na człowieka współczesnego wpływa bardzo wiele czynników cywilizacyjnych, odmienne systemy prawne, gospodarcze i polityczne. Dlatego trudniej dostrzec tę zasadę.

Może należałoby rozpatrywać historię Europy pod kątem wpływu aktywności słonecznej na zmiany czasu wewnętrznego systemów biologicznych. Już teraz można twierdzić z uzasadnieniem, że aktywność mas wzrasta, gdy się zbliża kolejne maksimum aktywności Słońca. Daty rewolucji, powstań, buntów zwykle zbiegają się z nasileniem aktywności słonecznej. 20 października 2000 r. w Paryżu odbyła się prezentacja książki "Rasputin", autorstwa Edwarda Radzińskiego. W przedmowie autor podkreślił, że ta książka powstawała w oparciu na liczne dokumenty, i stwierdził, że ówczesne (1916 r.) wydarzenia i nastroje tego okresu przypominają nasze obecne życie. Przypuszczam,że mówiąc to nie wiedział on, iż wtedy i obecnie jesteśmy w przededniu kolejnego maksimum aktywności Słońca. W tamtych czasach nadchodziło maksimum 15 cyklu, obecnie zaś 23 cyklu (rys. 2).

Spójrzmy na ilustrację. Przedstawiłem na niej zmiany aktywności Słońca w ciągu ostatnich 100 lat. W tym okresie było dziesięć cyklów aktywności Słońca (ciemne słupki). Można powiedzieć, że w czasie każdego cyklu wzrasta (do szczytu słupka), a następnie zmniejsza się tempo procesów biologicznych na Ziemi. Czyli, zmiany aktywności słonecznej działają na wszystkie ogniwa atmosfery, litosfery, hidrosfery i biosfery, jednocześnie też ulega zmianie czas wewnętrzny gatunków, a czas mierzony przez zegar płynie jednostajnie (t - linia prosta). Różnice są oczywiste. Nawet w ciągu kilku godzin aktywność Słońca (AS) może znacznie się zmieniać. Porównując średnie dobowe jednego miesiąca, również dostrzegamy wielkie wahania. Na przykład, 11 września 2000 r. AS wynosiła 26 jednostek Ri (minimum tego miesiąca), natomiast 24 września - 163 jednostki (maksimum miesiąca). Naturalnie, różnice między średnimi miesięcznymi są mniejsze. Na przykład, w lipcuśrednia AS wynosiła 130, w sierpniu - 128, we wrześniu zaś 125 (rys. 5).

Teoria relatywności nie tylko ukazała relatywność czasu i przestrzeni, ale też wskazała,że są one zależne wzajemnie. Trzy współrzędne przestrzeni gatunku i czas wewnętrzny tworzą czterowymiarową czasoprzestrzeń. Wraz ze zmianą czasu wewnętrznego gatunku zmieniają się również granice jego występowania w przestrzeni (tj. areału).

Strefa optimum ekologicznego gatunku wtedy jakby się przesuwa. Na podstawie przeprowadzonych badań, jeszcze w 1987 roku opisałem zjawisko dryfowania tej strefy. Na naszej półkuli wraz ze wzrostem AS liczebność populacji gatunków i prędkość wzrostu oraz zdolność rozrodcza osobników zwiększają się w regionach, położonych bardziej na północ. Mówiąc inaczej, wydaje się,że wraz ze wzrostem AS strefa optimum ekologicznego (SOE) gatunku "dryfuje" w kierunku północnym. Wpływa na to zmieniający się czas wewnętrzny każdego systemu biologicznego. Gdy aktywność Słońca maleje, zachodzi proces odwrotny. SOE dryfuje w kierunku południowym. Dlatego w różnych częściach areału gatunku reakcja osobników i populacji na zmienną AS występuje niejednocześnie.

W tym miejscu chcę przypomnieć o artykule prof. A. Czyżewskiego "Fakty fizyczne procesu historycznego", który został napisany w 1923 r. i ogłoszony w 1990 r. (patrz nr 1, 2 i 3 pisma "Chimija i żiźń"). Dotychczas jego prace nie zostały należycie ocenione, mimo że prof. A. Czyżewski na Kongresie Światowym był przedstawiony jako kandydat do Nagrody Nobla.

A. Czyżewski stwierdził, że długotrwałe wydarzenia historyczne, szczególnie zachodzące w latach maksimum aktywności słonecznej (ewolucja ideologii, zmiana nastroju mas), przebiegają zgodnie z ogólnym cyklem historycznym i mogą być podzielone na następujące cztery etapy: 1) okres minimalnej drażliwości ludzi - 3 lata, 2) okres nasilania się drażliwości - 2 lata, 3) okres maksymalnej drażliwości - 3 lata, 4) zmniejszanie się drażliwości - 3 lata. Stan okresu trzeciego ogarnia ludzi przeważnie w czasie maksymalnej aktywności słonecznej, co wyjatkowo się uwidacznia we wzroście aktywności społecznej. Przy wysokiej aktywności słonecznej ulega zmianie skład krwi, poza tym wywierane jest działanie na psychikę człowieka. Warto zaznaczyć, iż maksimum zaburzeń psychicznych jest notowane w miesiącach letnich, minimum - zimowych. Wykryto ponad 30 zjawisk biologicznych, które są zależne od aktywności słonecznej. To wysokość plonów spożywczych roślin uprawnych, porost drzew, początek kwitnienia roślin, masowe padanie bydła, liczba samobójstw, nagłych zgonów (wylew krwi do mózgu, zawał serca), epidemie, przestępstwa i in.

A. Czyżewski w tej, jak też późniejszych swych pracach, przytacza dużo przykładów, które potwierdzają związek między zmianą aktywności słonecznej, a reakcją na nią organizmów i populacji. Uzasadniając jednak swoją teorię ze zbieganiem się w czasie aktywności słonecznej i periodycznością wspomnianych zjawisk, nie mógł objaśnić, dlaczego w różnych punktach geograficznych Ziemi periodyczność zjawisk występuje nie w tym samym czasie i ma różną intensywność. Zatem w zasadzie było już wiadome, że ze wzrostem aktywności słonecznej można oczekiwać rozmaitych niezwykłych zjawisk, nie sposób było natomiast przewidzieć, gdzie one się rozpoczną, w jakim kierunku będą się rozprzestrzeniały, tj. niemożliwe było prognozowanie.

W 1987 r. ustaliłem prawidłowości funkcjonowania gatunku, co pozwoliło objaśnić, dlaczego organizmy jednego gatunku czy nawet rasy, występujące na odmiennych szerokościach geograficznych, reagują na nasilenie aktywności słonecznej w różnym czasie i z odmienną aktywnością.

Jeszcze w roku 1991 pisałem o wpływie aktywności słonecznej na żywą przyrodę i populację ludzi w książce "Trzecia tajemnica życia", wydanej w językach litewskim, angielskim i rosyjskim. Na załączonej mapie (rys. 3) wskazałem przewidywany kierunek procesów destrukcyjnych na kontynencie europejskim i azjatyckim. Obecnie przedstawiam raz jeszcze bez zmian ten kierunek, ażeby czytelnicy sami mogli ocenić wydarzenia, jakie miały miejsce po tym.

Pisałem, że "w 1987 roku rozruchy występowały przeważnie w regionach położonych nad 30 równoleżnikiem (na mapie zaznaczone trójkątami). W innych miejscach panował względny spokój. Aktywność słoneczna nieustannie jednak się zwiększała (patrz krzywą w prawym kącie schematu) i rozpoczęły się rozruchy w krajach położonych bardziej na północ. Ludzie różnych narodowości żądali wolności, większych praw (miejsca te są zaznaczone czworokątami). Wyraźnie widać, że kraje takie są położone nad 40 równoleżnikiem. W roku 1989 aktywność słoneczna nadal się zwiększała. Ruch rewolucyjny ogarnął Rumunię, Węgry, Czechosłowację, Niemcy Wschodnie, Polskę, Litwę, Łotwę oraz rozmaite regiony Rosji, tj. kraje położone na północ od 40 równoleżnika. Chociaż każdy z krajów miał własne problemy, panowało jednak wspólne dążenie do niezależności narodowej (etnicznej), sprawiedliwości społecznej, swobód politycznych. Można prawdopodobnie twierdzić, że wraz ze wzrostem aktywności słonecznej w kierunku Północy (patrz wskazówkę A) rozpowszechniała się fala zapału duchowego. Ten okres jest pozytywny, twórczy?. Artykuł kończył się prognozą. W drugiej połowie 1990 roku sygnały malejącej aktywności słonecznej nad 30 równoleżnikiem (region Zatoki Perskiej) zostały odczytane jako nakaz "nas jest za dużo". Irak jako pierwszy przystąpił do wcielania tego nakazu poprzez rozpoczęcie agresji w Kuwejcie. Od tego momentu procesy destrukcyjne w tym regionie przeistoczyły się w bezsensowne burzenia, mordowania dziesiątków, setek i tysięcy ludzi, niszczenia przyrody i całego życia. Proces ten ma tendencję rozszerzania się w kierunku północnym (patrz wskazówkę C). Procesy destrukcyjne toczą się coraz intensywniej na północ od 40 równoleżnika (patrz wskazówkę B). Trudno jest przewidzieć, czy one się przeistoczą w bezsensowne burzenia i w jakim pójdą kierunku".

Wielostopniowa zależność osobników

Nowoczesna koncepcja funkcjonowania gatunku w przestrzeni czterowymiarowej została opublikowana 1 marca 2000 r. Opis jej można znaleźć w internecie. Czy po wykryciu wielostopniowej zależności osobników, potrafimy wykorzystać w praktyce tę prawidłowość? Czy pozwoli to pojąć przyczyny agresywności człowieka?

Spójrzmy na linie krzywe, charakteryzujące prawidłowość zmiany parametrów gatunku w przestrzeni (rys. 4). Na pozór wszystko jest bardzo proste. W strefie optimum ekologicznego (SOE) stosunkowa liczebność gatunku we wspólnocie jest największa. Wraz z oddalaniem się od niej i zbliżaniem się do skraju areału, ona maleje. W ten sposób zmieniają się znaczenia wielu parametrów. Jednakże, te krzywe odzwierciedlają bardzo ważną zasadę. Jak gdyby one są niezgodne z dawno odkrytym przez K. Darwina prawem doboru naturalnego i nie dają się pogodzić z jego teorią powstania gatunków. Te sprzeczności zmusiły do poszukiwania w ciągu prawie 20 lat odpowiedzi na, zdawałoby się, proste pytanie. Jak wytłumaczyć w zasadzie stopniową zmianę znaczenia wielkości parametrów osobników jednego gatunku w areale. Zacznijmy od osobników. Każda roślina lub zwierzę ma "rodziców". Prócz tego, każdy osobnik jest członkiem określonej populacji. Każda populacja żyje na określonym terytorium i zajmuje określone miejsce we wspólnocie roślin i zwierząt. W lesie lub na łące, w jeziorze lub rzece każda roślina czy zwierzę jest członkiem populacji swych współplemieńców i jednocześnie członkiem wspólnoty organizmów żyjących w danym ekosystemie. We wspólnocie oraz populacji toczy się opisana przez K. Darwina walka o byt. W wyniku doboru naturalnego pozostają silniejsi. Słabsi giną. Zdawałoby się, że wszystko jest proste i jasne. Jednakże każdy osobnik jest członkiem nie tylko populacji, ale też określonego plemienia czy etnosu oraz rasy, a najważniejsze - gatunku. Dlatego procesy, zachodzące w populacji i ekosystemie, odzwierciedlają tylko wysiłki danej grupy osobników przystosowania się do konkretnych warunków w określonym ekosystemie. Jednakże o losie każdego osobnika decydują procesy, zachodzące nie tylko w populacji, ale też w całym plemieniu, w całej rasie i nawet w całym gatunku jako jednolitym genetycznie systemie. Procesy zachodzące w plemieniu lub rasie górują nad tymi w populacji, jednakże również one podlegają wspólnej zasadzie funkcjonowania danego gatunku. Dobrze jest wiadome,że wszystkich członków gatunku cechują te same sposoby rozmnażania się, ochrony i opieki nad potomstwem, określona granica wieku i wiele innych właściwości. Teoria K. Darwina o walce o byt nie wyjaśnia złożonych procesów, zachodzących na poziomie wyższym niż populacja i ekosystem i nie rozpatruje gatunku jako systemu.

Zwykle się pisze, że rasa jest pojęciem geograficznym, wyjaśniającym, dlaczego, na przykład, żyjące w południowej części areału plemiona różnią się od tych, które są w jego części północnej. Jednakże krzywe (rys. 4) wykazują, że zmiana cech odbywa się prawidłowo, zgodnie z ogólną zasadą. Wraz z oddalaniem się od SOE, organizmy osobników muszą dokładać więcej wysiłków, dostosowując się do coraz gorszych warunków środowiska. Do tego potrzebne są im silniejsze serca i płuca. Więc właśnie w tym kierunku odbywa się dobór. Jednocześnie w centralnej części areału na adaptację (przystosowanie się) zużywa się bardzo mało energii, dlatego wystarcza stosunkowo mniejszego serca i płuc. Odbywający się na szczeblu gatunku dobór pomaga, w miarę oddalania się od centrum, utrzymywać charakterystyczną dla tego gatunku, jednakże konsekwentnie malejącą liczebność oraz produkcję. Jednocześnie granice jego areału wykazują możliwości jego dostosowania się do warunków środowiska. Zatem walka o byt, tocząca się w łonie populacji lub ekosytemu, nie wpływa na wielkość areału gatunku. O funkcjonowaniu gatunku jako genetycznie zamkniętego systemu przestrzennego decydują nie tylko opisane przez K. Darwina, ale dwa toczące się równolegle procesy. Ich współdziałanie właśnie objaśnia zasadę funkcjonowania gatunku. Tej zasadzie podlega również funkcjonowanie ras. Przytoczmy przykład.

Wszystkie rasy ludzi należą do jednego gatunku. Uważa się,że wiek obecnego gatunku ludzi wynosi około 500 tys. lat. Mniej więcej przed tyloma laty "urodziła się" pramatka nas wszystkich.

Rasy ludzi

Cołączy każdego z nas z tą niewyobrażalnie dawno urodzoną pramatką? Czy tylko krew, którą odziedziczyliśmy po niej?

Cała ludzkość, wszystkie jej rasy, plemiona i narody, wszystkie populacje oraz osobnicy - to jak gdyby genetyczne zamknięte naczynie, w którym chroniona jest najważniejsza i najtajniejsza informacja. Uczeni obecnie badają i próbują odkryć tajemnicę genomu ludzkiego. Na zrealizowanie tego wielkiego projektu przeznaczono 5 mld dolarów. Badania te prowadzią tysiące naukowców. Nasuwa się pytanie, czy można pojąć istotę funkcjonowania genomu człowieka, nie znając zasady funkcjonowania gatunku jako systemu? Przypuszczam, że tajemnicę genomu można rozwiązać, analizując dane, uzyskane na wszystkich poziomach integracji z całego areału gatunku. Dobrze wiadomo,że w każdej rasie ludzi dominuje inna grupa krwi. Prócz tego, we krwi, gdy jest wysoka aktywność Słońca (AS), zaobserwowano zmiany.

Wiek ras ludzi nie jest jednakowy. Najstarszą jest rasa czarna, najmłodszą - biała. Ludzie rasy białej również mieli swą pramatkę. Przypuszcza się,że ?urodziła? się ona kilkadziesiąt tysięcy lat temu. Plemiona bałtyckie, germańskie, słowiańskie również miały swe pramatki. Ich wiek jest krótszy.

Obecne pojęcie gatunku ludzi i jego ras można porównać z panującym w starożytności przekonaniem,że Ziemia jest centrum wszechświata.

Człowiek w starożytności, widząc gwiazdy, świecące na nocnym niebie, przesuwające się wolno po sklepieniu niebieskim gwiazdozbiory, nie mógł wyobrazić sobie, że Ziemia krąży po orbicie dookoła Słońca i jednocześnie obraca się wokół własnej osi. Jeszcze trudniej było pojąć, że kąt nachylenia osi Ziemi nie jest stały, że jej orbita się zmienia. Potrzebne były setki lat, aby zrozumieć funkcjonowanie Układu Słonecznego. Jednakże Układ Słoneczny jest tylko jednym wśród milionów. Bo jeszcze są galaktyki i nie mający granic, ciągle rozszerzający się Wszechświat. Mówiąc inaczej, starożytny człowiek nie mógł sobie wyobrazić, że systemy kosmiczne podlegają wielostopniowej zależności. Podobnie teraz my jeszcze nie pojęliśmy zasady wielostopniowej zależności osobnika, jaka panuje w biosferze, i która pomaga w zrozumieniu zasady funkcjonowania systemów biologicznych. Powiedzmy, że poruszanie się etnosu jako swego rodzaju "planety", określa siła przyciągania rasy biologicznej. To przyciąganie jest biologiczną cechą rasy. Na pierwszy rzut oka, współczesne problemy nie mają nic wspólnego z biologią gatunku, ras, plemion lub etnosu. A jak jest w rzeczywistości? Spróbujmy wyobrazić historię ludzkości i biosfery bez białej rasy.

Naukowe poznanie zjawiska rozwijało się z biegiem czasu: najpierw formułuje się problem, opracowuje metodę i program badania, gromadzi dane, odkrywa prawidłowości, stawia hipotezę, następnie sprawdza się ją doświadczalnie i jeśli się ona potwierdza, wyciąga wnioski.

Wszystkie te etapy wieloletnich badań gatunków modelowych zostały opisane w wydanej w 1999 r. przez komisje UNESCO trzech krajów bałtyckich monografii "Hydrobiological Research in the Baltic Countries" ("Badania hydrobiologiczne w krajach bałtyckich"). To obszerna monografia, licząca 397 stron. Jej autorami jest 24 naukowców z Litwy, Łotwy i Estonii.

Międzynarodowy projekt "Badania gatunku" rozwijany jest już od 30 lat. Przeprowadzone w tym czasie badania stworzyły warunki do sformułowania wniosków. Najpierw dokonajmy krótkiego przeglądu współczesnych poglądów, co pozwoli nam zorientować się w ocenie zgłoszonych wniosków.

Trzyświaty K. R. Poppera

Karl Raimund Popper (1900 - 1994) znany jest przede wszystkim dzięki swym pracom z zakresu teorii wiedzy.

Według Poppera darwinizm nie jest teorią sprawdzalną naukowo, lecz metafizycznym programem badawczym.

Wszystkie istotyżywe same rozwiązują problemy; rozwiązania te, z kolei, poddane są naciskowi selekcji.

Wszelka wiedza jest wiedzą prawdopodobną, wszelkie teorie są hipotezami. Poznanie zawsze jest poprzedzone przypuszczeniem, każde doświadczenie jest "pijane teorią". Nigdy nie osiągamy czystej teorii, teorie są zawsze tylko podobne do prawdy.

Popper wyróżnił trzy światy. Pierwszy tworzą obiekty fizyczne, drugi - to świat naszej świadomości. Problemy i teorie stanowią zasadniczą cześćświata trzeciego: jest on ponadczasowy i istnieje obiektywnie w stosunku do naszego myślenia, chociaż został przez nie stworzony.

Przestrzenią, w której można dokonać krytycznego sprawdzenia wszystkich hipotez, jest dla Poppera jedynie społeczeństwo otwarte. Demokracja zapewnia równocześnie pewność i wolność. Zagrażają jej tendencje totalitarne, które dostrzega Popper u "fałszywych proroków", przede wszystkim Hegla i Marksa?.

Ograniczone możliwości populacyjnego rozumowania

Teraz zapoznamy się z poglądami znanego biologa systematyka E. Mayr. Przytoczone cytaty pochodzą z artykułu "Wpływy Darwina na myśl współczesną", "Świat nauki" wrzesień 2000 r. nr 9 - 109.

Autor pisze:

"Pamiętajmy, że w połowie XIX wieku prawie wszyscy wielcy uczeni i filozofowie byli chrześcijanami. Uznawali, że świat został stworzony przez Boga, który - jak twierdzili teologowie - ustanowił mądre prawa, dzięki czemu wszystkie organizmy są doskonale przystosowane do środowiska. W tym samym czasie architekci rewolucji naukowej stworzyli światopogląd oparty na fizykalizmie (redukującymświat do bytów czasoprzestrzennych lub ich właściwości), teologii, determinizmie i innych tego typu koncepcjach. Tak myśleli ludzie Zachodu przed opublikowaniem w 1859 roku dzieła K. Darwina "O powstaniu gatunków". Podstawowe zasady wyłuszczone przez Darwina były całkowicie sprzeczne z panującymi wówczas poglądami.

Darwinizm odrzuca wszelkie zjawiska i przyczyny nadprzyrodzone. Teoria ewolucji drogą doboru naturalnego tłumaczy przystosowanie i zróżnicowanieświata w sposób czysto materialistyczny.

Wszelkie zbiorowiska organizmów, w tym ludzkość, są złożone z niepowtarzalnych osobników. Wśród sześciu miliardów ludzi nie ma dwojga identycznych. Populacje różnią się nie esencją, lecz jedynieśrednimi statystycznymi. Odrzucając stałość populacji, Darwin pomógł wprowadzić historię do rozważań naukowych i przyczynił się do upowszechnienia zupełnie nowego podejścia do interpretacji zjawisk przyrodniczych.

Darwin uznał powszechność przypadku w procesie doboru naturalnego. (Astronom i filozof John Herschel pogardliwie określił dobór naturalny jako prawo bałaganu.)

Einstein wyraził ten niesmak słynnym powiedzeniem: "Pan Bóg nie gra w kości."

Mimo początkowego oporu fizyków i filozofów rolę przypadku i losowości w procesach przyrodniczych uznano dziś niemal powszechnie. Wielu biologów i filozofów zaprzecza istnieniu powszechnych praw w biologii i sugeruje,że wszelkie prawidłowości powinny być wyrażane w kategoriach probabilistycznych, gdyż od prawie wszystkich tzw. praw biologicznych zdarzają się wyjątki. Dlatego nie da się do nich stosować słynnego testu falsyfikacji postulowanego przez filozofa Karla Poppera.

Natomiast biolodzy Thomas Huxley i Ernst Haeckel stwierdzili w wyniku drobiazgowych studiów porównawczych z zakresu anatomii,że człowiek i współczesne małpy człekokształtne najwyraźniej mają wspólne pochodzenie, a poglądu tego nauka już nigdy poważnie nie zakwestiowała. Zastosowanie teorii wspólnego pochodzenia względem człowieka pozbawiło go dotychczasowej wyjątkowej pozycji.

Nowe koncepcje ewoluowały i nadal ewoluują. Prawie wszystkie składniki systemu przekonań współczesnego człowieka w jakiejś mierze noszą piętno idei darwinowskich.

Rasa - to system biologiczny, trwalszy od etnosu

Zwykle uważa się, że o losie mniejszego narodu decydują plany polityczne, ekonomiczne i strategiczne sąsiednich państw. Jednakże, każdy etnos w młodości przeżywa okres ekspansji. Następnie stara się utrzymać zagarnięte terytoria, a potem stopniowo je tracił. Można twierdzić,że biała rasa już wycofała się z zajętych terytoriów w Afryce, Azji i in.

Stosunkowy stan liczebny białej rasy maleje w szybkim tempie, bowiem w Azji, Ameryce Południowej i Afryce Północnej przyrost naturalny jest znacznie większy niż w Europie. Dowodzi to, że procesy biologiczne w rasach jednego gatunku odbywają się nierównomiernie. Nie można na nie wpłynąć jedynie środkami ekonomicznymi, politycznymi lub innymi. Wiadomo powszechnie, że w Indiach i Chinach nie udaje się powstrzymać szybkiego wzrostu liczby ludności. Istota zasady wielostopniowej zależności osobników gatunku polega na tym,że okres trwania czasu wewnętrznego każdego wyższego systemu (populacji, etnosu, rasy, gatunku) jest dłuższy. Każdy z nich porusza się jakby po określonej "orbicie", której parametry zależą od "siły przyciągania" cech biologicznych wyższego systemu.

Sprzeczności

Dlaczego zacytowane opinie dwóch wybitnych uczonych tak się różnią? Spróbujmy odpowiedzieć na to pytanie. Nauki ścisłe wyjaśniając tajemnice przyrody nieożywionej, zaczęły się rozwijać w szybkim tempie, gdy do mierzenia różnych zjawisk, jak np., przestrzeń, czas, masa i siła, zastosowano konkretne wielkości. Następnie wzajemną zależność zjawisk ustalano matematycznie i wyrażano wzorem. Jednocześnie w biologii przez dłuższy czas panowała metoda opisowa i dotychczas jeszcze nie potrafimy wyrazić określonymi jednostkami zmianżywotności osobnika, populacji, plemienia i rasy.

Człowiek - to zjawisko wyjątkowe w biosferze. Czy możemy "uwypuklić" ogniwa różniące i łączące człowieka zeświatem roślin i zwierząt?

Nie jest nową idea, że wszechświat, przyroda żywa i nieożywiona mogą mieć pewne wspólne zasady funkcjonowania. Jeśli takie zasady istnieją, powinny opierać się na bardzo ogólnikowych prawach, których jeszcze nie znamy. To, co obecnie ustaliła nauka, może stanowić tylko część takiego ogólnego planu. Takie myśli w swym czasie wysuwali niektórzy przedstawiciele naukścisłych, zwłaszcza fizycy. Odkrycia, jakich w ostatnich stuleciach dokonali astronomowie, fizycy, chemicy, jak gdyby pozwalają się spodziewać jeszcze większych uogólnień. Taka przesłanka może się opierać na całokształcie procesów ewolucyjnych.

Przedstawiciele nauk humanistycznych rozpatrują wszystkie procesy w czasie historycznym. Niektórzy wybitni przedstawiciele nauk ścisłych, jak, np., laureat Nagrody Nobla I. Prigożin, kategorycznie rozdzielają procesy, zachodzące w przyrodzie żywej i nieożywionej. Jego zdaniem, pojęcie czasu jest trojakie: a) czas, jak go interpretuje się w dynamice; b) pojęcie czasu, używane w termodynamice i c) czas historyczny, którym określa się procesy, zachodzące w biologii i socjologii. Jednocześnie I. Prigożin stwierdza, że czas wewnętrzny (T) w sposób istotny różni się od czasu zewnętrznego (t), odliczanego przez zegar. We wcześniejszych artykułach pisałem, że systemy biologiczne, w tym nasz gatunek, jego rasy, plemiona i każdy etnos mają własny czas wewnętrzny. Jednocześnie czas historyczny nadaje się do opisu kolejności procesów biologicznych i ewolucyjnych. Zasadę funkcjonowania gatunku jako systemu przestrzennego będziemy rozpatrywali w charakterze współdziałania "trzech sił". Jedną z nich jest niestały czas (T) wewnętrzny gatunku (rys. 6).

Procesy, zachodzące w systemach biologicznych i socjalnych, celowo jest rozpatrywać uwzględniając zmiany ich czasu wewnętrznego i dopiero potem badać w czasie historycznym.

Rozpatrując rozwój etnosu tylko w czasie historycznym, otrzymamy niepełny lub nawet wypaczony obraz. Próbując przedstawić wydarzenia historyczne na wykresie jako cykle aktywności Słońca, przekonaliśmy się,że istnieją prawidłowości powtarzania się wydarzeń, nie dostrzegane w czasie historycznym. Jeszcze dokładniejszy obraz rozwoju etnosu uzyskamy, rozpatrując zmianę jego parametrów jako systemu w czasoprzestrzeni.

Okrąg opisujący oś ziemską

Dobrze wiemy, że Ziemia nie ma osi, chociaż obraca się wokół własnej osi. Wyobrażany ciąg dalszy jej "osi" mniej więcej przez 25 tys. lat, względem nieruchomych Gwiazdy Polarnej i Wegi opisuje "okrąg". Jest to precesja osi ziemskiej. Prócz tego zmienia się kąt nachylenia osi Ziemi (w ciągu 40 tys. lat zmienia się od 21,55 do 24,18 stopni). Orbita Ziemi również ulega zmianom. W ciągu 100 tys. lat zmieniła się ona z idealnego okręgu od 0,05 do 0,06 stopnia. Ziemia dokonuje obrotu wokół swej osi w ciągu doby. Zmiana nocy i dnia jest nam zrozumiała i zwyczajna, podobnie jak i pór roku. Wyobraźmy sobie, że w czasie cyklów aktywności słonecznej o różnym okresie trwania, ciąg dalszy wyobrażanej osi systemów biologicznych (gatunku, rasy, plemienia, etnosu lub osobnika) opisuje drogę od jednego maksimum cyklu AS poprzez minimum do następnego maksimum. Jednocześnie zmieniają się kąt nachylenia ?orbit? i ich parametry. Teraz spróbujmy przez znajdującą się w centrum areału gatunku strefę optimum ekologicznego (SOE), przeprowadzić oś. Powiedzmy, że kąt jej nachylenia zmienia się zależnie od AS (rys. 6). Więc stopniami kąta odchylenia można obliczać intensywność zmian czasu wewnętrznego gatunku (rasy lub etnosu). Wiadomo, że cykle AS różnią się długością trwania i nasilenia (prócz tego wiemy, że Obserwatorium Królewskie w Belgii ogłasza w internecie te dane). Osobnicy każdego gatunku roślin i zwierząt rozpowszechnione są w ograniczonej trójwymiarowej przestrzeni. Areał gatunku można określić konkretnymi wielkościami. Liczby te można uzyskać bez trudu. Trzy współrzędne przestrzeni i czas wewnętrzny tworzą świat czterowymiarowy - czasoprzestrzeń. Zmiana czasu wewnętrznego wpływa na przestrzeń. Skutki tego w systemach biologicznych są szczególnie wyraźne po każdym maksimum cyklu AS. Prócz tego cykle AS o różnym czasie trwania nakładają się na siebie. Wtedy reakcja biosfery bywa szczególnie wyrazista. Na przykład, mamy już wszystkie wspomniane dane w swym komputerze. Naszym celem jest nauczyć się obliczenia i prognozowania zmian produkcji i liczebności gatunku, jego ras, plemion i populacji w jakimkolwiek bądź punkcie areału. Czy bez długich i skomplikowanych badań w różnych częściach areału możliwe jest rozpatrywanie takiego bardzo uproszczonego modelu? We wspomnianej monografii, którą przygotowali naukowcy krajów bałtyckich, są takie przykłady. Nasze doświadczenie dowodzi, że znając ogólną prawidłowość, określającą zmianę parametrów w kilku punktach areału i wykorzystując dane opublikowane w literaturze, możemy podjąć próbę uzyskania orientacyjnych krzywych. Jeżeli już na początku widać, że interesujące nas parametry gatunku zmieniają się zgodnie z ogólną prawidłowością. Wtedy można opracować prognozy. Sprawą bardziej skomplikowaną jest rozpatrywanie reakcji współczesnych ludzi, ich grup etnicznych, narodów lub ras przy zmieniającej się AS. Na wszystkie gatunki działają dwie "siły". Pierwsza reguluje intensywność walki o byt i dobór naturalny w konkretnej populacji i ekosystemie; druga - genetyczna, jest odpowiedzialna za prawidłową zmianę liczebności i produkcji w areale w skali całego gatunku. Współdziałanie tych sił, ich intensywność zależą też od zmian aktywności słonecznej. Ponieważ cykle AS mają różny okres trwania, więc również wspomniana "oś" każdego systemu biologicznego jednocześnie opisuje "okręgi" o różnej długości i różnym kącie nachylenia. Po dokonaniu oceny wszystkich parametrów i ich zmian w czasoprzestrzeni, oceniamy żywotność gatunku i jego części składowych. Ten sposób badania produkcji i liczebności gatunku nadaje się dla gatunków roślin i zwierząt. Człowiek współczesny jest zjawiskiem wyjątkowym. On jak gdyby wyrwał się spod wpływu wspomnianych sił, stworzył własny świat, oparty na zupełnie innych zasadach. Przypomnijmy wspomniane na początku artykułu trzy światy filozofa K. R. Poppera. Drugim z nich jest świat naszej świadomości. Jakie prawa nim rządzą? O tym można przeczytać w książce autora "Drzwi do nieznanegoświata", która ukaże się w bieżącym roku.

Literatura uzupełniająca:

1. International Project "Species and its productivity in the distribution area" 1970 - 1993, Euro Mab IV Conference 6 - 11 September 1993 Zakopane, Poland

2. Species and environment, Unesco Regional Office for Science and Technology for Europe (ROSTE), 4 - 8 october 1994, Technical Report No. 22.

3. Hydrobiological Research in the Baltic Countries. Part 1 Rivers and lakes, Vilnius 1999 pp. 397. Complited by Ričardas Volskis.

4. Silver Platter information SP - 0160 - 0036. CD - ASFA Cambridge Scientific Abstracts 1987 - 2000, R. Volskis - 130 pozicion (pozicje).

NG 1 (490)