Mieli jednak ludzie poczucie humoru...

Niedawno trafiło do naszych rąk interesujące wydanie, które ukazało się w Wilnie w roku 1922 pt. "Wileńskie piosenki sejmowe". Mimo, że Sejm Wileński wybrany 8 stycznia 1922 roku opiewany w powyższym wydaniu, działał niespełna cztery miesiące, zostawił jednak po sobie wiele humorystycznych piosenek, przysłów i karykatur, dotyczących ówczesnych marszałka Lukucjewskiego, wicemarszałków Krzyżanowskiego i Fedorowicza, posłów Bańkowskiego, Małowieskiego, Engla, Chomińskiego, Abramowicza, Brzostowskiego, Jasińskiego, Świechowskiego, Nusbauma, Mickiewicza, Jana Piłsudskiego, Perkowskiego, Staniewicza, Bergmana, Uziembło, Zasztowta, Wędziagolskiego, Szadurskiego, Raczkowskiego,Przybytki, Zalewskiego, Czarnowskiego, Hałko, Bagińskiego, Kłyszejko, Jachiewicza, Szwabowicza, ks. posła Maciejewicza, posłanki Karnickiej i innych.

Minęło prawie osiemdziesiąt lat. Poniższe przykłady niezbicie jednak świadczą o aktualności tamtych dalekich ocen i wniosków, dotyczących działalności wybrańców ludu...

Poseł Sołowiej

(na nutę "Czyżyk, czyżyk")
- Słowik, słowik, gdzie ty był?
- W Sejmie siedział z całych sił.
Siedział tydzień, siedział dwa,
Zakrużyłaś gołowa...

Nie tylko nie wie poseł, a nawet poślica,
Nie wie często prawica, co czyni lewica
( i odwrotnie ).

Sejm RL obraduje w Wilnie już czwartą kadencję, a razem ponad dziesięć lat. Mimo to, nie natchnął nikogo do napisania chociażby jednego wiersza.
Smutno.

NG 3 (492)