Liudvikas GADEIKIS

Epoka socjaldemokratów
rozpoczyna się jutro

Filozof Arvydas Juozaitis zapewnia, że socjaldemokraci ujmą ster władzy na dwadzieścia lat.

- Jak sądzisz, czy długo utrzyma się obecny rząd?

- Jak widzimy, Rolandas Paksas staje się słabszy z każdym tygodniem. Skoro zaczął się już skarżyć, że struktury siłowe podlegają prezydentowi, który nic nie działa, dowodzi to, że sam jest tego świadom. Wcześniej jeszcze mógł imitować siłę, a teraz nawet tego nie potrafi. Uważam, że sprawa zostanie rozstrzygnięta gdzieś w marcu.

- Co najbardziej osłabia obecną władzę - mianowicie konkretny lider, koalicja, to, że jeszcze jest wiele do sprywatyzowania?

- Osłabia brak zasad. Chyba, że to w programie "Klub prasowy" R. Paksas, zapytany o sprawy prywatyzacji, powiedział, iż służba prywatyzacji powinna znajdować się w rękach człowieka z ekipy. Siedzący obok politolog Algis Krupavičius stwierdził, że jest sprawą zasady: wy odejdziecie, natomiast majątek Litwy powinien pozostać, nie stanowi on własności ekipy.

Praktycznie R. Paksas zadeklarował: teraz uzyskałem władzę, państwo jako własność. Ta tendencja trwa od czasów konserwatystów lub nawet wcześniejszych: kto posiada państwo jako własność.

- Może sam znowu zechcesz "zaktywizować się"?

- Do struktur partyjnych naprawdę nigdy nie wejdę. Nie należałem do żadnej partii, nawet nie wstąpiłem do liberałów. I pozostanę bez partii.

- I ostatnie pytanie: kiedy rozpocznie się dwudziestolecie rządów socjaldemokratów?

- Zapewne, rozpocznie się jutro (rozmawialiśmy w piątek, 26 stycznia - L. G.). Bardzo mocno wstrząsną oni całym wozem, wszyscy zaczną się orientować według nich. Faktycznie stają się oni taką siłą napędową, że na nią wszyscy będą się orientowali. Kiedy uzyskają władzę? Wydaje się mi, że oni też nie będą śpieszyli. Jest to właśnie nie tylko mądrość, ale też doświadczenie partii. Teraz nawet oni nie chcą, aby prędko uzyskać władzę, ale, żeby potem władza przyszła sama, bez rewolucyjnych wstrząsów i pozostała długo. Na przykład, jak w Szwecji - 40 lat.

("Veidas" z 1 lutego 2001 r.)

NG 5 (494)