Darius BABICKAS

Konflikt w szkole
rosyjskiej - bez zakończenia

Samorząd miasta Wilna ulega naciskom ambasady rosyjskiej. Z tej przyczyny już od kilku lat pozostaje nie rozstrzygnięty problem rosyjskiej szkoły im. M. Dobużyńskiego na Zwierzyńcu.

Kierownicy miasta obawiają się wyrazić bardziej stanowczą opinię i obdzielają obietnicami obie strony konfliktu: pedagogów szkoły im. Daukantasa, przeniesionej do szkoły rosyjskiej, oraz kierownictwo szkoły im M. Dobużyńskiego i rosyjskich dyplomatów, którzy bronią jej interesów.
Wczoraj na spotkaniu z pierwszym sekretarzem ambasady rosyjskiej w Wilnie Jurijem Zubakowem pierwszy wicemer Algimantas Vakarinas obiecał, że będą prowadzone rozmowy z Ministerstwem Oświaty i Nauki w sprawie profilowania szkoły im. M. Dobużyńskiego.

Na początku roku szkolnego z tego powodu wybuchł już skandal. Wtedy jedenastoklasistów ze szkoły im M. Dobużyńskiego przeniesiono do innych szkół. Jednakże jesienią, gdy między samorządem Wilna i rządem Moskwy został podpisany protokół intencyjny w sprawie umowy o współpracy, jedenastoklasiści znowu wrócili do szkoły im. M. Dobużyńskiego.

Umowa przewidywała,że rząd Moskwy przeznaczy pieniądze na utrzymanie starszych klas szkoły im. M. Dobużyńskiego, natomiast samorząd miasta Wilna będzie poszukiwał możliwości profilowania tej szkoły.

Sprawy profilowania szkół rozpatruje Ministerstwo Oświaty i Nauki. Mer Arturas Zuokas wystosował pismo do ministra, prosząc o zezwolenie na profilowanie szkoły im. M. Dobużyńskiego, jednakże odpowiedź była odmowna. Mimo to, klasa jedenasta w szkole rosyjskiej dotychczas nie została rozwiązana.

("Lietuvos rytas" z 22 lutego 2001 r.)

NG 8 (497)