Wileńskie Kaziuki, zapusty i "insze bale"

W związku ze zbliżającym się dniem św. Kazimierza, któremu od wieków towarzyszy wileńska tradycja organizacji targów ludowego rzemiosła, zwanych Wileńskim Kaziukiem, w różnych podwileńskich miejscowościach już rozpoczęło się świętowanie własnych lokalnych "Kaziuczków".

Rozciąganie w czasie tych imprez, aby się nie nakładały z dniem Wileńskiego Kaziuka, pozwala miłośnikom tej tradycji wziąć udział w kilku takich świętach, stwarzając jednocześnie większe możliwości zarobkowania dla mistrzów rzemiosła ludowego, a szczególnie dla podwileńskich palmiarek.

W minioną sobotę Kaziuk zawitał do Rudominy, gdzie w połączeniu z cotygodniowym targiem, który za minione kilka lat rozrósł się do niebywałych rozmiarów, zebrał ogromną masę ludzi.

Ci, co przybyli coś kupić albo się pogapić na wileńskie cudeńka, mogli więc w odróżnieniu od innych dni rynkowych, kupić prześliczne palmy oraz przysłuchiwać się piosenkom i oglądać obyczajowe scenki w wykonaniu zawsze świetnego zespołu "Rudomianka", którego występ, mimo trzaskającego mrozu, był gorąco przyjmowany. W koncercie kaziukowym wzięły również udział rudomińska "Zgoda", czarnoborska "Borowianka" oraz "Lalki z Rukojń".

W Ejszyszkach podobną imprezę, po raz pierwszy, zorganizował Dom Polski, która też wywołała znaczne zainteresowanie wśród mieszkańców miasta i okolic. W obszernym koncercie, takiego już dawno nie oglądano w Ejszyszkach, wzięły udział chór studencki z Wyższej Szkoły Rolniczej w Wojdatach, dziecięcy zespół "Kwiaty Polskie", wokalny zespół Eiszyskiej Szkoły Muzycznej, "Ejszyszczanie", "Rodacy", zespół teatralny "Byle hroszy" oraz orkiestra dęta z zaprzyjaźnionego Wyszkowa.

Wieczorem w tych i innych miejscowościach też się odbywały bale zapustowe, które trwały do rana, bo tak się już przyjęło na Ziemi Wileńskiej, że "gospodarskie dzieci po nocy nie chodzą".

W najbliższą sobotę, kiedy to całe Wilno, a szczególnie starówka miasta i targi, staną się jednym wielkim targowiskiem rzemiosła i rękodzieła, mieszkańcy Niemenczyna i okolic będą mogli wziąć również udział w tradycyjnym "Kaziuczku Niemenczyńskim", który się rozpocznie o godz. 11

* * *

W czasach rzymskich lud domagał się chleba i gier. Dziś przy znacznych trudnościach z pierwszym, drugiego mamy w nadmiarze. Korzystajmy więc chociażby z tego.

Na zdjęciach: kaziuki w Rudaminie Ejszyszkach.

Fot. Waldemar Dowejko, Bronisława Kondratowicz

NG 8 (497)