Darius BABICKAS

Przywódcy Sejmu grozi grzywna za samowolę

Przywódcy Sejmu Arturasowi Paulauskasowi grozi grzywna za samowolne budownictwo. Prócz tego, zostanie wyznaczony termin, w ciągu którego ma być rozebrany samowolnie wzniesiony obiekt.

Sankcje przeciwko przewodniczącemu Sejmu będzie musiała podjąć administracja naczelnika powiatu wileńskiego.

Wczoraj wieczorem naczelnik powiatu wileńskiego Algirdas Kudzys odwiedził posiadłość A. Paulauskasa w Tarandzie i wyjaśniał, czy przewodniczący Sejmu prawnie ogrodził 7,7 arów ziemi państwowej.

Wczoraj zarząd m. Wilna miał rozpatrywać projekt postanowienia, w którym Departament Rozwoju Miasta prosi o zezwolenie na sporządzenie szczegółowego planu parceli gruntowej, znajdującej się obok posiadłości A. Paulauskasa.

Jednakże omawianie odroczono na miesiąc. Jak powiedział mer liberał Arturas Zuokas, postąpiono tak dlatego, że projekt postanowienia nie został odpowiednio przygotowany. Prócz tego, wczoraj niespodziewanie zachorowała autorka projektu postanowienia, główny architekt terytorium dzielnicy Poszyłajcie Daiva Egle Jacevičienë.

Jak twierdzi sam przewodniczący Sejmu, złożył on w samorządzie podanie w sprawie zezwolenia na zakup dodatkowej ziemi, jednakże zwlekano z decyzją: "Po raz drugi złożyłem podanie Departamentowi Rozwoju m. Wilna we wrześniu roku ubiegłego. Gdy kierownik departamentu zapewnił, że nie będzie przeszkód w prywatyzowaniu tej ziemi, stawianie ogrodzenia zostało zakończone".

Paulauskas powiedział, że za tę działkę zapłaci tyle, ile się należy w takich przypadkach.

("Lietuvos rytas" z 2 08 2001 r.)

NG 10 (499)