Beata Garnyte
Prezent miłośnikom teatru
W przeddzień Dnia Teatru, 26 marca br. Teatr na Pohulance wypełnił się gwarem dziecięcych głosów - Polski Teatr w Wilnie pod kierownictwem Ireny Litwinowicz wystawiał tu bajkę "Królewna i rozbójnicy". Widzowie, a byli to przede wszystkim uczniowie młodszych klas polskich szkół Wileńszczyzny, którzy przybyli pod opieką swych niestrudzonych wychowawczyń, nie zawiedli i licznie się stawili na oba dawane tego dnia przedstawienia. I mimo, że przed sztuką i podczas przerwy panował tu gwar, bajkę jednak oglądano w ciszy i skupieniu. Wraz z królewną Olgą (rolę tę wykonywały Joanna Moro i Teresa Samsonow) cieszono się z przyszłego ożenku ojca, króla Aleksandra (Mieczysław Dwilewicz i Rafał Urbanowicz), pękano ze śmiechu, gdy zręczne Dworki wzięły do niewoli Rozbójników, przeżywano zdradę księżniczki Kseni (Danuta Sarnowska i Jolanta Piotrowicz).
Przedstawieniu jak zawsze towarzyszyła piękna muzyka i dekoracje. Autorem choreografii była Tatjana Siedunowa, scenografia była dziełem Atënë Jasaitë, kostiumy - Remigijusa Uzdrasa. Sztukę wyreżyserowała Irena Litwinowicz, asystentem reżysera była Teresa Samsonow. Należy dodać, że Polski Teatr w Wilnie sztukę tę, napisaną przez Tadeusza Korzesznika wg bajki A. Puszkina "Martwa Królewna", wystawia stosunkowo niedawno. Jej premiera odbyła się zaledwie kilka miesięcy temu, 11 stycznia 2001, a ze względu na swój humor już zdobyła wielu sympatyków i to przede wszystkim wśród dzieci. Nie ma bowiem lepszej zapłaty za pracę aktora, jak uśmiech dziecka, a tego podczas minionych dwóch przedstawień było sporo. Od redakcji: z okazji minionego Dnia Teatru wszystkim aktorom Teatru Polskiego w Wilnie i Polskiego Studia Teatralnego składamy moc życzeń i oczekujemy od nich kolejnych premier, nowych, równie wspaniałych ról. Nadal nieście dzieciom radość, oczyszczajcie nasze dusze. Na zdjęciu: fragment przedstawienia. Fot. Bronisława Kondratowicz NG 12 (501) |