Zofia Ewa Szczęsna

Dom rodzinny

Choćby świat zabrał mi wszystko,
w mej duszy łąki zostaną.
Widzę rodzinny dom blisko
i wieś we mgłach skąpana.

Tam wiosna kwiatami się śmiała
i wody rzeczki szemrały
i trawa skoszona pachniała,
świat śpiewał radosny i młody.

Tam dom chlebem matki pachnący,
rodziców mych troska i serce
i sad majowy kwitnący,
nie trzeba mi nic więcej.

Biegnę tam wciąż od nowa,
wśród kwiatów łąk tonę znów
i wszystko jak oddać gotowa
prócz tamtych wiosennych snów.

NG 13 (502)