Ludzie z otoczenia lidera Nowego Związku sceptycznie ocenili aluzję lidera liberałów, premiera Rolandasa Paksasa, że pozostawi przewodniczącemu Sejmu, przywódcy socjalliberałów A. Paulauskasowi otwartą drogę do fotela prezydenta.

W zamian za to, że nie będzie uczestniczył w wyborach prezydenta, R. Paksas chciałby uzyskać obietnicę, iż socjalliberałowie nadal będą popierali jego rząd, że zachowa on urząd premiera w przypadku sukcesu A.Paulauskasa.

Takie ewentualne porozumienie partnerów z koalicji było reżyserowane na naradzie Związku Liberałów, która odbyła się w końcu ubiegłego tygodnia w Druskienikach.

Wiceprzewodniczący Sejmu, liberał Gintaras Steponavičius twierdził, że formalnie nie rozpoczęto takich rozmów: "Jednakże, rzeczywiście dojrzewa możliwość takiego porozumienia".

("Lietuvos rytas" z 30 marca 2001 r.)

NG 14 (503)