Niezwykłe Święta Wielkanocne

W roku bieżącym Święto Zmartwychwstania Pańskiego było szczególnie uroczyste, ponieważ jednocześnie obchodzili go katolicy, wyznawcy prawosławia i judaizmu.

Mimo, że pogoda w pierwszym dniu Wielkanocy była szczególnie niesprzyjająca - zawieje i zamiecie śnieżne były nader obfite - wileńskie i podwileńskie kościoły w czasie nabożeństw rezurekcyjnych, jak zresztą i w czasie innych dorocznych świąt, były przepełnione.

Święta Wielkanocne tradycyjnie też były okazją do rodzinnych spotkań w domach rodziców i dziadków, wspólnego posiłku, wzajemnych pozdrowień i życzeń, do docenienia wyjątkowej wagi rodziny, jako oazy spokoju, wzajemnego szacunku, zaufania i miłości w czasach trudnych.

Malowane jaja, zajmujące w tradycji polskiej szczególne miejsce i dziś stanowią główny akcent świątecznego stołu. Inna rzecz, że coraz mniej już jest dzieci chodzących po wiejskich domach, aby otrzymać malowane jaja, coraz rzadziej można zobaczyć zabawę taczania jaj, która przed kilkudziesięciu laty była u nas niezwykle popularna. Postęp cywilizacji i rozpraszanie się tradycyjnie osiadłej ludności niestety nie sprzyja zachowaniu tradycji.

Lany poniedziałek na Ziemi Wileńskiej jest mniej znany niż dla przykładu w Polsce, a dlatego być oblanym w Wilnie czy pod Wilnem niewielu miało szansę. Co wcale nie znaczy, iż osoby nie oblane będą miały kłopoty z żywym inwentarzem.

* * *

Polacy kowieńscy jak zwykle w drugim dniu Świąt Wielkanocnych spotkali się w swojej skromnej siedzibie przy ul. E. Orzeszkowej, aby wzajemnie złożyć życzenia pomyślności, zdrowia i wytrwania w polskiej tradycji.

W pierwszym i drugim dniu Świąt w kościele pod wezwaniem św. Krzyża w czasie mszy św. śpiewał kowieński zespół Canta Kovnensis.

* * *

Święta za nami. Dążmy jednak ku temu, aby ten nastrój rodzinnego spokoju i miłości towarzyszył nam do kolejnych Świąt, które w roku przyszłym będą miały miejsce 31 marca. (red.)

Fot. Waldemar Dowejko

NG 15 (504)