Aidas PETROŠIUS

Nie powiodło się wstrzymanie
prywatyzacji "LISCO"

Socjalliberałowie Sejmu, którzy przed wyborami obiecywali przejrzystą prywatyzację "LISCO", wczoraj niechętnie uczestniczyli w omawianiu moratorium na sprzedaż tego przedsiębiorstwa

Sejm przewagą zaledwie czterech głosów członków koalicji rządzącej odrzucił projekt uchwały, w którym proponowano wstrzymanie prywatyzacji realnie już sprzedanej "LISCO". Parlamentarzystom zaproponowano wstrzymanie prywatyzacji "LISCO" do początku lipca, zanim Sejmowi nie zostaną przedstawione do dyskusji projekty narodowych strategii tranzytu i żeglugi. W alternatywnym projekcie uchwały proponowano również, aby odnotować, że rząd Rolandasa Paksasa nie zważał na rezolucje Sejmu, wnioski sejmowego Komitetu Ekonomicznego oraz wnioski Urzędu Kontroli Państwowej i Prokuratury Generalnej w sprawie naruszeń procedur prywatyzacji "LISCO".

Wiele dyskusji na posiedzeniu Sejmu spowodowała wiadomość, że poszczególni parlamentarzyści, którzy głosowali w sprawie prywatyzacji "LISCO", posiadają akcje tego przedsiębiorstwa. Z uwagi na to, przewodniczący sejmowej frakcji konserwatystów Andrius Kubilius określił omawianie kwestii "LISCO" w parlamencie jako skorumpowane. Agencja nowości ELTA obliczyła, że 2000 imiennych akcji "LISCO'' posiada poseł Bronius Bradauskas, 400 - Eugenijus Maldeikis, 4057 - Raimundas Palaitis, 715 - Artur Płokszto. Według agencji, akcje "LISCO" posiadają również członkowie rodzin parlamentarzystów - brat posła Rimantasa Valčiukasa jest właścicielem 3735 akcji "LISCO", syn Giedrë Purvaneckienë posiada 27 akcji. 5 akcji "LISCO" należy też do syna Arturasa Paulauskasa.

Niektórzy spośród tych parlamentarzystów określili informację o akcjach "LISCO" jako niezgodne z rzeczywistością, rażące oszczerstwo.

("Lietuvos žinios" z 25 kwietnia 2001 r.)

NG 17 (506)