Tadas IGNATAVIČIUS

Inicjatywa Urzędu Prezydenta
wzbudziła podejrzenia

Politycy nie wiedzą, dlaczego potrzebne było przetłumaczenie na jęz. rosyjski ustawy o grach hazardowych

W Sejmie wzbudziła podejrzenie prośba Urzędu Prezydenta o przetłumaczenie w trybie pilnym na język rosyjski ustawy o grach hazardowych.

Pracowniczki wydziału dokumentów parlamentu wykonywały tę pracę zaledwie na dzień przed przewidzianym terminem, gdy przywódca kraju miał albo podpisać przyjęty przez parlamentarzystów dokument, albo zwrócić go Sejmowi.

V. Adamkus, po omówieniu w ubiegłą środę w Urzędzie Prezydenta ustawy o grach hazardowych, postanowił zawetować ją i zwrócić Sejmowi do ponownego rozpatrzenia.

Negatywny stosunek V. Adamkusa był znany jeszcze przed omawianiem ustawy w Urzędzie Prezydenta, gdy zapoznał się z wnioskami dotyczącymi ustawy, przygotowanymi przez Służbę Badań Specjalnych, na prośbę przywódcy konserwatystów.

Prośba o przetłumaczenie na język rosyjski jeszcze nie uchwalonej ustawy, wydała się dziwna niektórym osobom, interesującym się zalegalizowaniem domów gry hazardowej oraz oponentom, występującym przeciwko zakładaniu kasyn.

Te podejrzenia pogłębiła wiadomość, że wszystkie rozpatrywane w Sejmie dokumenty tłumaczone są na języki obce dopiero po podpisaniu ich przez przywódcę kraju.

Niektórzy politycy, nie chcący podawać swych nazwisk, podzielili się podejrzeniami, że zleceniodawcy tłumaczenia dokumentu mogą być zainteresowani uzgodnieniem tego projektu z ugrupowaniami finansowymi Rosji, interesującymi się kasynami na Litwie. ?Może przedstawiciele kapitału rosyjskiego mają jeszcze zrobić ostatnie kreski w tej ustawie? - rozważali oni.

Przedsiębiorcy, którzy obserwowali debaty parlamentarzystów w sprawie zalegalizowania domów gier hazardowych, podejrzewają, że o przetłumaczenie ustawy na język rosyjski poprosili przedstawiciele rządzącej większości w Sejmie.

("Lietuvos rytas" z 9 maja 2001 r.)

NG 19 (508)