Saulius JARMALIS
Jovita JARUTIENË

Na drodze przejazdu przedstawicieli NATO
powstają zielone parkany

Samorząd stara się, aby goście nie widzieli śmietników i nie poczuli wybojów ulicznych

Parkan przesłonił śmieci

Wilno chce dogodzić przedstawicielom NATO - uczestnicy wiosennej sesji Zgromadzenia Parlamentarnego tej organizacji nie ujrzą prawdziwego oblicza miasta.

Samorząd stolicy pośpiesznie stara się zamaskować najbardziej kłujące wzrok miejsca miasta. Doprowadza się do porządku tylko te ulice, którymi z Lotniska Wileńskiego do Ratusza pojedzie delegacja.

Nie zdążą wymienić okien

W ciągu 2 tygodni dojazdy do ratusza przypominały wielki plac budowy. Do 21 maja dziesiątki robotników muszą zdążyć z uporządkowaniem tych miejsc miasta, które odwiedzą honorowi goście.

W Ratuszu miejskim remontuje się sale posiedzeń, w jednej wymienia się, a w innej szlifuje się i poleruje parkiet, maluje ściany, naprawia drzwi. Będzie tu obradowało Zgromadzenie Parlamentarne NATO.

Należałoby również wymienić lub chociażby wyremontować okna, ale na te prace nie wystarcza ani pieniędzy, ani czasu.

Pracują również ponad godziny

Robotnicy będą też pracowali w soboty i niedziele.

Pieniądze na uporządkowanie Ratusza i dojazdów do niego przydzielił rząd.

Z rezerwy Funduszu Drogowego na wyremontowanie ulicy Didžioji na Starówce przeznaczono 200 tys. litów.

Nieco wcześniej rząd przydzielił stolicy 85,7 tys. litów na uporządkowanie Placu Ratuszowego, skweru przy ul. Vokiečiu oraz skweru u zbiegu ulic Pilies i Šv. Jono.

Jeszcze 244 tys. litów przeznaczono na remont samego Ratusza.

("Lietuvos rytas" z 17 maja 2001 r.

NG 20 (509)