Saulius CHADASAVIČIUS

Nowe rowery - odpowiedzią na ciosy siekierą

Zamiar kontynuowania akcji wspierają prezydent, biznesmeni i większość wilnian

Akcja ma poparcie

Nie powiódł się pierwszy etap akcji "Rower wynaleziony. Jeźdź pomarańczowym". W ostatnich dniach w mieście w ogóle już nie widać pomarańczowych rowerów.

Jednakże samorząd m. Wilna i jego szef Arturas Zuokas nie opuszczają rąk.

W ubiegły piątek pieniądze na zakup czterech nowych rowerów przekazał merowi A. Zuokasowi prezydent Valdas Adamkus. W tym tygodniu za przykładem przywódcy państwa poszła spółka "Grundolita", która również przekazała samorządowi środki na cztery rowery. Jeden rower podarował miastu wilnianin Vytautas Turonis.

Mając takie poparcie samorząd m. Wilna zamierza już w następnym tygodniu wypuścić na ulice miasta jeszcze co najmniej 100 pomarańczowych rowerów.

Entuzjazm mera w zakresie kontynuowania rozpoczętej pracy popierają również wszyscy sponsorzy akcji pomarańczowych rowerów, za których pieniądze nabyto dwukołowe pojazdy na sumę 270 tys. litów.

Ale zapewne najmniej entuzjazmu wykazują pracownicy produkującej pomarańczowe rowery szawelskiej spółki "Baltic vairas".

"Jesteśmy sprzedawcami rowerów. Sprzedaliśmy rowery samorządowi Wilna. Na tym zakończyła się nasza funkcja w tej akcji" - oświadczył naczelnik wydziału kształtowania rynku tej spółki Stasys Plakys.

("Lietuvos rytas'' z 06 2001 r.)

NG 25 (514)