Tadas IGNATAVIČIUS

Po utracie władzy, liberałowie
szukają nowego przywódcy

Snuje się plany otwarcia E. Gentvilasowi drogi do Sejmu, a potem jeszcze wyżej

Mówi się o zmianach

W Związku Liberałów, który zaledwie po zaznaniu smaku władzy został nagle zepchnięty na peryferie polityki, dojrzewają zmiany.

Główną siłą napędową tych przemian jest "milczący" dotychczas konflikt dwóch liderów partii - Rolandasa Paksasa, który wycofał się ze stanowiska premiera i czasowo pełniącego te obowiązki Eugenijusa Gentvilasa.

Jak twierdzą źródła, w Związku Liberałów zwolennicy E. Gentvilasa próbują otworzyć przed nim drogę do urzędu prezydenta, a mianowicie, wciągnąć go do aktywnej działalności i wybrać na nowego przywódcę partii.

Rozważa się możliwość wprowadzenia E. Gentvilasa do Sejmu. Teoretycznie mógłby on zostać parlamentarzystą, gdyby mandatu poselskiego zrzekłby się któryś liberał.

Wczoraj E. Gentvilas powiedział dla "Lietuvos rytas", że wie o zamiarach kolegów z partii: "Jeśli partii byłoby to potrzebne i będzie takie postanowienie, to jestem gotów".

("Lietuvos rytas" z 5 072001 r.)

NG 27 (516)