Ligita VALONYTË

Palec Boży dotknął przewodniczącego Sejmu

Gdy A. Paulauskas przebywał w Helsinkach, wichura obaliła jego parkan w Tarandzie

Nie wytrzymały murowane słupy

Burza zniszczyła parkan wokół domu przewodniczącego Sejmu Artűrasa Paulauskasa na peryferiach Wilna, w Tarandzie.

"To palec Boży" - powiedziała dla "Lietuvos rytas" pewna sąsiadka polityka, która nie chciała podać swego nazwiska, przypominając jednocześnie, że ten parkan postawiono samowolnie.

Około godz. 14 wichura obaliła dwa murowane słupy, razem z nimi upadła część drewnianego parkanu długości około 10 metrów.

Podczas burzy w Tarandzie przez kilka minut nie było elektryczności.

Z tej przyczyny w domu A. Paulauskasa przez pewien czas rozlegała się sygnalizacja. Aby ją wyłączyć, przyjechali pracownicy służby ochrony "Lidiva", ponieważ w domu nie było nikogo.

Wiadomość dotarła w Finlandii

Wiadomość o zniszczonym parkanie A. Paulauskas otrzymał około godziny 17 w stolicy Finlandii - Helsinkach, gdzie uczestniczył on w konferencji przewodniczących parlamentów krajów północnych i bałtyckich.

("Lietuvos rytas" z 19 lipca 2001 r.)

Od redakcji "NG": niestety prasa litewskojęzyczna przedstawia czytelnikom tylko ćwierć prawdy. Twierdząc o bezprawnym "dołączeniu" 9 arów, milczy się o pozostałych 30 arach, które za darmo i bezprawnie otrzymał A. Paulauskas w czasach rządów A. Merkisa.

Miejmy nadzieję,że w przyszłej Unii Europejskiej bezprawnie zagrabioną ziemię trzeba będzie zwrócić prawowitym właścicielom albo co najmniej godziwie za nią zapłacić.

NG 29 (518)