Saulius JARMALIS

Samorząd ma dość problemów
przewoźników wileńskich

Mer stolicy A. Zuokas zamierza już w tym roku sprywatyzować przedsiębiorstwo autobusowe

Grozi sprawa bankructwa

Wileńskiemu Przedsiębiorstwu Autobusowemu w każdej chwili może być wytoczona sprawa o bankructwo.

Przedsiębiorstwo na progu bankructwa postawiła nowa ustawa o bankructwie przedsiębiorstw.

Obecnie zadłużenie samorządowego publicznego przewoźnika znacznie przekracza połowę wartości majątku przedsiębiorstwa. Takiemu zaś przedsiębiorstwu, w myśl nowej ustawy, grozi bankructwo.

Władze miasta coraz głośniej zaczynają mówić o prywatyzacji Wileńskiego Przedsiębiorstwa Autobusowego. W poniedziałek mer Wilna Artűras Zuokas oświadczył: "Sprzedamy przedsiębiorstwo autobusowe za lita, żeby tylko ktoś wziął". Przed półtora rokiem po raz pierwszy za lita sprywatyzowano przedsiębiorstwo "Lietuvos kuras".

Obecnie majątek przedsiębiorstwa komunikacji publicznej jest warty 47 mln litów. Jednocześnie zadłużenie sięga już około 34 mln litów. Przed wejściem w życie nowej ustawy przedsiębiorstwu sprawę o bankructwo można było wytoczyć, gdy długi przekroczyłyby wartość całego majątku.

Samorząd zapowiada sprzedaż

Samorząd wileński ma trzy drogi - sprywatyzować przedsiębiorstwo, samemu uregulować jego stan finansowy poprzez dotacje albo czekać na bankructwo lub ewentualną restrukturyzację przedsiębiorstwa.

Mer Wilna jest zdecydowany nie dopuścić do bankructwa przedsiębiorstwa. Jak powiedział: "Samorząd może spróbować wyciągnąć przedsiębiorstwo autobusowe z długów albo po prostu je sprzedać.

Uzdrowienie przedsiębiorstwa kosztowałoby samorząd zbyt drogo. Dlatego skłaniamy się do tego, aby przedsiębiorstwo komunikacji publicznej zostało sprywatyzowane? - powiedział A. Zuokas.

("Lietuvos rytas" z 5 lipca 2001 r.)

NG 29 (518)