Antoni Wasilewski

Z okazji 80. rocznicy powołania
Czarna Trzynastka Wileńska

16 września mija 80 lat od chwili powołania Wileńskiej Czarnej Trzynastki. Z tej okazji publikujemy urywki z opracowanej w roku 1987 Historii Czarnej Trzynastki autorstwa Antoniego Wasilewskiego.

16 sierpnia br. w kościele Wniebowstąpienia Maryi Panny na Piaskach ( franciszkański) została odprawiona Msza św. za harcerzy tej legendarnej drużyny.

Redakcja wyraża serdeczną wdzięczność Władysławowi Korkuciowi za udostępnienie materiałów do opublikowania.



Pierwszy rozkaz

"Z dniem dzisiejszym obejmuję kierownictwo drużyny. Drużyna nasza musi być najlepszą drużyną w Wilnie, a będzie to zależało od naszej pracy, karności, punktualności i zżycia się".

"Rozkazodawcą" był młody człowiek, który nie miał jeszcze skończonych 20 lat życia, ale był na wojnie i miał dwukrotnie nadany Krzyż Walecznych. Owym "dniem dzisiejszym" z pierwszego rozkazu był dzień 16 września 1921 roku, a obejmowaną drużyną była osierocona 3-cia wileńska, która za miesiąc i dwa dni, dzięki usilnym staraniom nowego drużynowego, nazywała się już 13-tą Czarną Drużyną Harcerzy im. Zawiszy Czarnego.

Drużyna więc została "Czarną", jej patronem był Zawisza Czarny, a drużynowym, obok dwojga imion chrzestnych - Józef Andrzej - i rodowego nazwiska - Grzesiak - miał jeszcze przybrany przydomek: "Czarny".

Skąd tyle "czarności" obok cyfry "13" - uchodzącej przecież za feralną? To wszystko wzięło się z tradycji przyniesionej z Krakowa. Tam właśnie Grzesiak zaczynał harcerskie życie. 17-go lutego 1918 roku został drużynowym założonej przez siebie "Czarnej Trzynastki" Krakowskiej Drużyny Harcerskiej, która od samego początku odznaczała się życiem ruchliwym, buńczucznym i nie wierzyła w przesądy. W roku 1918 rozbrajała Niemców, a w lipcu 1920 r. z jej szeregów 24 ochotników, na czele z Czarnym, wyruszyło na wojnę. Jesienią 1920 r. wojenne losy Grzesiaka i jego przybocznego Stanisława Stanka przywiodły do Wilna. Do rodzinnego Krakowa już nie wrócił. 30-go czerwca 1921 r. ożenił się z harcerką Maryną Bobrowiczówną, też wojenną ochotniczką, która jako sanitariuszka opiekowała się Czarnym, gdy przy przekraczaniu Niemna pod Grodnem został ranny.

Przez jakiś czas podchorąży Grzesiak był jeszcze w wojsku, ale wojny już nie było, a służba wojskowa w czasie pokoju nie pociągała. Miał talent harcerskiego instruktora. Od momentu objęcia harcerskiej drużyny zabrał się energicznie do pracy. Nawiązywał do tradycji Trzynastki Krakowskiej. Jej hymn uczynił hymnem Trzynastki Wileńskiej. Brzmiał on:

Choć dla innych trzynastka złowroga
I z wielkim lękiem wszyscy przed nią drżą.
My ją kochamy tę liczbę nam drogą,
W niej my kochamy drużynę swą.
Niech o trzynastce w koło pieśń rozbrzmiewa,
Trzynastakami czujemy się w głąb serc.
W lilii zdobni kwiat, przebojem pójdziem wświat.
Hej wświat, hej wświat, w szerokiświat,
Trzynastak pójdzie chwat.

Już 21 listopada 1921 r., w dwa miesiące po objęciu drużyny, komendant I-go hufca - Marian Kobusz Szyszko - pisał w rozkazie: "Wyrażam swoje uznanie oraz podziękowanie Druhowi Józefowi A. Grzesiakowi - Czarnemu za precyzyjne, sumienne wypełnienie swoich obowiązków. Drużynie 13-ej udzielam pochwały za intensywną pracę oraz dziarski duch, cechujący ją przy robocie harcerskiej".

Drużyna rzeczywiście pracowała dziarsko. Po miesiącu miała już urządzoną izbę w "Gnieździe Harcerskim" na ul. Wielka Pohulanka 32, uruchomiła pracę w trzech warsztatach: introligatorskim, szewskim i modelarsko - stolarskim. Do końca roku urosła do stanu 6-ciu zastępów z 65 harcerzami, odbyła 78 zbiórek zastępów, 11 zbiórek drużyny, 13 zebrań szarż, 16 ćwiczeń gimnastycznych i urządziła 3 wycieczki. Na zbiórkach uczono się prawa harcerskiego i jego interpretacji, uprawiano gry ćwiczące spostrzegawczość, uczono się piosenek, zaznajamiano się z życiorysem Zawiszy Czarnego i harcerskimi umiejętnościami - wymaganymi przy próbach na stopnie młodzika i wywiadowcy.

W grudniu wspólnie z 1-szą żeńską urządzono wieczór wigilijny z atrakcjami i udziałem gości, wśród których byli: ks. biskup Władysław Bandurski, harcerskie władze i przedstawiciele grona nauczycielskiego z dwóch zakładów naukowych, do których uczęszczała młodzież organizująca uroczystości.

Odzyskana niepodległość była upajająca. Młodzież widziała Polskę jako ojczyznę wymarzoną, wytęsknioną. Wielu wróciło z pola walki i jeszcze nie chcieli rozbroić się. Chłopcy w harcerstwie widzieli pierwiastek militarny. Starsi, poczynając od 16-tu lat, tworzyli plutony strzeleckie i w Trzynastce Wileńskiej w 1922 r. było ich aż dwa. Zajmowano się musztrą i ćwiczeniami z bronią. Później miało to minąć. Sylwetka harcerza - żołnierza zmieniała się w sylwetkę harcerza - obywatela, który w potrzebie potrafi być żołnierzem.

Wilno - stolica małej "Litwy Środkowej" - było miastem z tradycją stolicy Wielkiego Księstwa Litewskiego - połączonego z Polską. Na uroczystość włączenia Wilna do Polski przybył Naczelnik Państwa.

Trzynastka wystawiła honorową straż u jego boku - w postaci uzbrojonego plutonu. Na pamiątkę dostała fotografię Marszałka z napisem: "Wiernej straży w Wilnie. J. Piłsudski" i wpis do Pamiętnika drużyny: "Czuwaj dzieci a dobrze. J. Piłsudski 20 IV 1922".

W tym samym pamiętniku, tylko z wcześniejszą datą 19 lutego 1922 roku, znajduje się zaświadczenie Kierownictwa Odnowienia Królewskiego Zamku na Wawelu, że "13-a Drużyna Harcerska w Wilnie za Grzesiaka - Czarnego ufundowała cegiełkę wawelską za sumę 30.000 mkp." Dbano więc nie tylko o własne potrzeby, ale i cele społeczne.

Pieniądze zdobywano własną pracą. Zarabiano różnie. W lutym wspólnie z I-ym Hufcem Harcerzy zorganizowano w Sali Miejskiej bal z popisami. Za dekorację sali i udział w popisach 25% ze wstępu przypadło drużynie. Razem z zyskiem z loterii fantowej /przeważały fanty własnego wyrobu/ i pieniędzmi uzyskanymi ze sprzedaży ręcznie malowanych programów, otrzymano 150.000 mkp. Z czego 1000.000 przeznaczono na letni obóz.

W maju założono klub sportowy "Trzynastka" z sekcjami piłki nożnej i lekkoatletyczną. Rozegrano dwa spotkania piłkarskie i przeprowadzono zawody strzeleckie. W dniach od 1 do 15 czerwca odbywały się codziennie zbiórki wychowania fizycznego.

Fragment ze wspomnianego już pamiętnika głosi, że "W połowie maja zdobyliśmy się na proporzec, który przedstawia się dość imponująco. Z jednej strony na czarnym tle błękitna lilia, tzw. krakowska i napis "Czuwaj", a w rogach "13" i "WL" , z drugiej strony napis: "Sami sobie" i w rogach "13" i WL". Grot ciemno oksydowany. Barwy przypominają wstążkę do krzyża ?Virtuti Militari?.

W tym samym miesiącu został opracowany "Regulamin Drużyny" ujęty w XIV rozdziałów. Rozdział XIII nosił tytuł: "Ślub harcerza z drużyny", a rozdział XIV mówił o postępowaniu w wypadku "Śmierci harcerza z drużyny". A więc przewidywano życie zgodnie z hasłem Baden - Powella: "Raz skautem - całe życie skautem". To hasło znajdowało się na ścianie w izbie drużyny, zwanej "Marnym Widokiem", choć w rzeczywistości swoim widokiem zaprzeczała tej nazwie.

16, 17 i 18 czerwca 1922 r. odbył się w Karolinkach pod Wilnem zlot obu Chorągwi Żeńskiej i Męskiej - dla uczczenia 10-lecia harcerstwa w Wilnie. Na zakończenie zlotu, drużyny przemaszerowały przez miasto i uszykowały się u stoku Góry Trzykrzyskiej, gdzie odbyło się przyrzeczenie i ogłoszono wyniki współzawodnictwa drużyn. Mistrzostwo Chorągwi Męskiej zdobyła Czarna Trzynastka i otrzymała tytuł: "Drużyny Orlej" Chorągwi i "Murowanej" Hufca.

Jako drużynie mistrzowskiej przekazano jej na przechowywanie sztandar wileńskiego oddziału.

Następnego dnia po tej uroczystości, drużyna wyruszyła na swój pierwszy obóz wędrowny, który trwał do 5-go lipca. Wędrowano trasą: Wilno - Warszawa - Kraków - Wieliczka - Ojców - Piaskowa Skała - Zakopane.

Na obóz wybrało się 17 starszych harcerzy z Czarnym jako komendantem. W Krakowie spotkali się z Trzynastką Krakowską, której kilku członków towarzyszyło wilnianom do Wieliczki, Ojcowa i w wędrówce tatrzańskiej. Wrażenia z tego obozu były bardzo silne i wszyscy późniejsi "Arcywłóczędzy" / zespół o najwyższym autorytecie w drużynie / byli jego uczestnikami. Koszt obozu wynosił około 250.000 mkp., z czego 80% pokryła drużyna, a 20% uczestnicy, wśród których najwięcej było niezamożnych.

W tym pierwszym okresie dziejów Trzynastki pomocnikami Czarnego byli przyboczni: Stanisław Stanek i Józef Kopeć. Zastępowymi pierwszymi zastępów byli: Bronisław Wierzchowski, Apolinary Wincz, Michał Sajkowski, Henryk Zichniewicz, Władysław Mikszto i Franciszek Trochlecki. Dwaj pierwsi z wymienionych zastępcowych brali udział w wojnie jako ochotnicy, po wojnie wrócili na ławę szkolną, jako uczniowie piątych klas gimnazjum.

"Gniazdo Harcerskie"

Wojna z Rosyjską Republiką Rad zakończyła się traktatem pokojowym podpisanym w Rydze 18 marca 1921 r. W Wilnie oswobodzonym już 9 października 1920 r. ożyło harcerstwo, odradzały się drużyny i w pierwszych miesiącach 1921 r. powstał Zarząd Wileńskiego Oddziału pod przewodnictwem inż. Teofila Szopy - byłego członka wileńskiej Komendy Skautowej. Z jego inicjatywy i pomocy finansowej powstało "Gniazdo Harcerskie" w parterowym lokalu jednopiętrowego domu przy ul. Wielka Pohulanka 32. Od tej pory do roku 1934 był to centralny punkt wileńskiego harcerstwa.

Gospodarzami "Gniazda" byli Maryna i Józef Grzesiakowie, którzy korzyści materialnych z tego tytułu nie mieli żadnych, bo nawet za swoje dwa pokoje opłacali przypadający na nich czynsz, ale swoją obecnością spełniali bardzo ważne zadanie, byli bowiem odbiorcami, informatorami i przekazicielami różnych harcerskich spraw Zarządu Oddziału i Chorągwi.

Najwięcej naturalnie zajęć było z powodu "Czarnej Trzynastki", która miała tu swoją izbę zwaną "Marnym Widokiem". Czarny, oprócz bezinteresownej pracy harcerskiej, miał pracę zawodową i w godzinach jej wykonywania był poza domem. Druhna Maryna była więc osobą, która otwierała drzwi przychodzącym harcerzom, odbierała pocztę, udzielała informacji i przyjmowała ustne polecenia i wiadomości do przekazania osobom, którym się należało.

Była cierpliwa, przyjazna i bardzo oddana "Trzynastce", która jej bardzo wiele zawdzięczała, Trzynastacy czuli się tu jak u siebie w domu.

8-go września 1922 r. "Czarna Trzynastka'' - jakreprezentacyjna drużyna Chorągwi - witała przed "Gniazdem Harcerskim" przewodniczącego ZHP generała Józefa Hallera.

18-go października obchodziła w swojej izbie pierwszą rocznicę założenia drużyny. Odbyło się wtedy przyrzeczenie harcerskie i rozdanie krzyży.

19-go listopada miała organizacyjne zebranie swego Koła Przyjaciół Harcerstwa i w tym samym miesiącu zastęp Lisów zaczął wydawać powielane na szapirografie pisemko "Trzynastak".

Rocznicę powstania listopadowego obchodzono wieczorem 29-go listopada na Górze Zamkowej u stóp krzyża stojącego na miejscu stracenia Zygmunta Sierakowskiego. W scenerii ruin zamku, stojącego na samotnej o tej porze dnia historycznej górze, wśród panujących ciemności listopadowego wieczoru - Czarny przed dwuszeregiem drużyny wygłosił krótkie przemówienie. Po pięknej deklamacji Władka Malewskiego patriotycznego wiersza padła komenda: "Baczność" i złożono u stóp krzyża wieniec. Odśpiewanie pieśni "Wszystko co nasze Polsce oddamy" zakończyło uroczystą zbiórkę.

Wieczerzę wigilijną 17 grudnia urządzono w tym roku z 3-cią Drużyną Harcerek, której drużynową była druhna Jadwiga Falkowska. Gośćmi byli przedstawiciele zarządu Oddziału, Chorągwi i Koła Przyjaciół drużyny.

Tak się zakończył rok 1922, a 1923 tempem pracy nie różnił się od poprzedniego. Przygotowywano się do wyższych stopni harcerskich i sprawności. W zimie urządzano wycieczki saneczkowe, a na jarmarku w dniu 4 marca na "Kaziuka" miano stragan z wyrobami własnymi i wziętymi w komis. W "Gnieździe Harcerskim' założono sklepik drużyny z artykułami wyposażenia harcerskiego. Rozprowadzono 10-cio procentową sześciomiesięczną pożyczkę drużyny i z pozyskanych pieniędzy zakupiono stroje sportowe dla klubu "Trzynastka", który w okresie wiosny miał treningi i rozgrywał mecze z gimnazjalnymi zespołami sportowymi.

W maju i czerwcu urządzano wycieczki, z których wyróżniała się dwudniowa w czasie Zielonych Świąt nad Zielone Jeziora z nocowaniem pod szałasami. Wielka zabawa z popisami w Ogrodzie Bernardyńskim i loteria fantowa, miały zapewnić pieniądze na wędrowny obóz letni, który rozpoczął się 30-go czerwca i trwał do 15 lipca, a odbywał się na trasie: Wilno - Warszawa - Toruń - Grudziądz - Gdańsk - Gdynia - Hel - Poznań - Łódź - Warszawa. Uczestników było 16-tu z Czarnym jako komendantem na czele.

Po obozie do końca wakacji trzy razy w tygodniu odbywały się zbiórki drużyny w leśnej dzielnicy Wilna Zakrecie, w czasie których uprawiano gry ruchowe, gimnastykę i śpiewano. Zorganizowano też dwie wycieczki do Trok.

Na początku roku szkolnego, w szeregach harcerskich silne przeżycie wywołał okólnik ministerstwa oświaty, polecający, by uczniowie- harcerze należeli tylko do drużyn istniejących przy tej samej szkole. Był to zamach na swobodny wybór, wywołał zamieszanie i sprzeciw, groził rozbiciem drużyn, które składały się z chłopców zżytych z innych powodów niż uczęszczanie do tej samej szkoły. Nie wszyscy wychowawcy byli zwolennikami okólnika i nie wszyscy byli gorliwymi jego wykonawcami.

Trzynastka była drużyną mieszaną, składała się z młodzieży różnych szkół i taki charakter zachowała do końca. Straciła tylko dwa zastępy składające się z uczniów gimnazjum im. Zygmunta Augusta, bo dyrekcja szkoły tego wymagała. Na miejsce byłych przybyło kilkunastu chłopców z gimnazjum im. Adama Mickiewicza, które oficjalnie stało się szkołą Trzynastki.

W dniu 14-go października witano przybywającego do Wilna prezydenta Rzeczypospolitej Stanisława Wojciechowskiego. W Pamiętniku drużyny zapisano: "Pan Prezydent przyjął raport od Czarnego i przeszedł przed frontem drużyny, witając chłopców hasłem "Czuwaj". Na pamiątkę swego pobytu złożył podpis w Pamiętniku drużyny".

Tradycyjne obchody 18-go października i 29-go listopada odbyły się jak zwykle, a Wieczór Wigilijny urządzony wspólnie z 1-szą Drużyną Harcerek, zaszczycili swą obecnością ks. biskup Władysław Bandurski, komendantka i komendant Chorągwi, zaproszeni drużynowi innych drużyn i przyjaciele harcerstwa.

Zlot narodowy w Warszawie i trzeci obóz wędrowny

Rozkaz wileńskiej komendy Chorągwi z 20 marca 1924 r. zobowiązywał wszystkie podległe drużyny do wzięcia udziału w zawodach o mistrzostwo Chorągwi. Rozkaz głosił, że: "Zawody te są przygotowaniem do harcerskiego Zlotu Narodowego w lipcu tego roku. Mają one wykazać sprawność poszczególnych drużyn". Załączony do rozkazu szczegółowy program wymieniał punkty za osiągnięcia w następujących dziedzinach: za zdobyte harcerskie stopnie i sprawności, za wycieczki i obozy, za dobre uczynki w okresie ubiegłego roku, za własnoręczne prace przy urządzaniu izby drużyny i pisemko wydawane w roku objętym zawodami, za piosenki śpiewane w drużynie, zbiory przyrodnicze, rysunki i fotografie drużyny. Za obowiązkowość wobec Chorągwi i wewnętrzną w drużynie, za przedsiębiorstwa dochodowe i imprezy, za sposób użycia zarobionych pieniędzy, za biblioteczkę i wyekwipowanie chłopców. Brano też pod uwagę opinię o drużynie szkoły i rodziców.

Wynik zawodów został ogłoszony w rozkazie z dnia 28-go czerwca 1924 r. Tytuł "Pierwszej drużyny harcerskiej w Chorągwi" zdobyła ogromną większością punktów "Czarna Trzynastka".

W Zlocie Narodowym na Siekierkach pod Warszawą w dniach od 3 do 8 lipca z Chorągwi wileńskiej brało udział 69 harcerzy, w tym 27 z "Czarnej Trzynastki" pod komendą Czarnego. Drużyna była jednolicie umundurowana i wyekwipowana. Pierwszy raz miała już własne namioty. O fragmencie przygotowań do zlotu tak po latach wspominał Czarny: "Na namioty kupiono olbrzymi stary hangar, a na plecaki płótno brezentowe, z pomocą przyszła Maryna, która dwoiła się i troiła w swojej pracy dla dobra Trzynastki. Całymi dniami i nocami szyła namioty i plecaki. A ciężka i żmudna to była praca, gdyż oprócz 24 plecaków trzeba było uszyć 5 namiotów. Nie wytrzymywała maszyna, pękały igły i rwały się nici, tylko Maryna nie zawodziła". Pieniądze oszczędzano na obóz. Wydatek był tylko na materiał, robocizna była darmowa.

Do ogólnopolskich zawodów stawało 80 drużyn. Trzynastka zdobyła piąte miejsce po czterech warszawskich, a więc Wilno było na drugim miejscu.

W roku 1924 na imieninowej herbatce u Czarnego postanowiono utworzyć starszoharcerski krąg pod nazwą "Klub Włóczęgów". W listopadzie nazwę zmieniono na "Gromadę Włóczęgów", żeby kręgu Trzynastki nie mylono z akademickim "Klubem Włóczęgów". W skład "Gromady Włóczęgów" weszli starsi harcerze, a wśród nich Apolinary Wincz i Bronisław Wierzchowski, którzy mając przed sobą ostatni rok nauki w szkole średniej ustąpili ze stanowisk przybocznych, a na ich miejsce zostali mianowani Antoni Wasilewski /"Profesor"/ i Jan Puhaczewski /"Puhacz"/.

Kurs na sprawności samarytańskie prowadził w tym roku phm. Romuald Łuczyński, a przysposobienie wojskowe porucznik Galinat, obaj do Trzynastki nie należeli.

We współzawodnictwie w drużynie o tytuł "Zastępu Wyborowego" czyli o pierwsze miejsce - zwyciężył z-p "Wilków". Loterię fantową, stragan na jarmarku w dniach 4 i 5 marca, wieczór wigilijny z 1-szą Drużyną Żeńską i wszystkie rocznice obchodzono i urządzano jak co roku.

Pomyślne warunki wychowawcze i pierwszy obóz stały

Ogólna atmosfera wychowawcza była pomyślna. Od połowy marca 1923 roku komendantem Chorągwi był prof. Wacław Dziewulski - człowiek niezwykle szlachetny, skromny, dobry i oddany harcerstwu. Urodził się 28 września 1882 r., szkołę średnią skończył w Warszawie, a następnie studiował w politechnikach: warszawskiej i w Getyndze, gdzie złożył doktorski egzamin. Pracę społeczną rozpoczął wśród młodzieży robotniczo - rzemieślniczej. W czasie wojny walczył jako oficer artylerii w legionach. Po wojnie został powołany na Katedrę Fizyki Uniwersytetu Stefana Batorego w Wilnie i swoją pracą przyczynił się bardzo do organizowania Zakładu Fizyki. Swoją osobowością wywarł wielki wpływ na wileńskie grono instruktorów harcerskich jako komendant Chorągwi w latach 1923 - 1926 i następnie jako wiceprzewodniczący, a często jako faktyczny przewodniczący Zarządu Oddziału Wil. ZHP, którym był do końca swego życia, czyli do sierpnia 1938 r. Z Czarną Trzynastką łączyły go bliskie stosunki, szczególnie we współpracy z Czarnym i później z Antonim Wasilewskim.

Drugą znakomitą i sugestywną postacią był ks. biskup Władysław Bandurski, który od 1924 r. do końca swego życia, czyli do marca 1932 r. był przewodniczącym Zarządu Oddziału Wil. ZHP.

Trzynastka, jako przodująca drużyna w Chorągwi, często spotykała się z biskupem, przyjmował jej zaproszenia na wigilijne wieczerze, dwukrotnie odwiedzał ją w obozach stałych, święcił jej sztandar, był na uroczystościach obchodu pięciolecia drużyny oraz napisał artykuł do jednodniówki "Gromada". Czarny i "Profesor'' - jako instruktorzy - spotykali go na zebraniach i zjazdach zarządu oddziału. Był przystępny, ofiarny i nigdy nie podkreślał swojej biskupiej godności.

Trzecią, sprzyjającą wychowaniu okolicznością, było Wilno i Wileńszczyzna. Miasto z przeszłością stolicy Wielkiego Księstwa Litewskiego, miało piękną zabytkową architekturę i urzekający krajobraz. Jego odrodzony Uniwersytet Stefana Batorego - z tradycją Filomatów i dziejami wielkich romantyków - był skupiskiem życia intelektualnego i akademickiej młodzieży. Krajobraz, otaczający miasto nie miał obiektów przemysłowych, był piaszczysty i lesisty, obfitował w jeziora i rzeki. Było w nim wiele przestrzeni, ciszy i spokoju, miejsc sprzyjających refleksji i skupieniu. Miał doskonałe tereny na wycieczki i obozy.

Właśnie jednym z takich miejsc był las sosnowy na terenie piaszczystym w pobliżu pięknej rzeki Żejmiany w Burbliszkach koło Podbrodzia. Tam w roku 1925 "Czarna Trzynastka" urządziła swój pierwszy obóz stały. Miała teraz swoje namioty i mogła mieszkać w lesie, a nie wędrować stale po Polsce, jak czyniła to w trzech poprzednich latach. Folwark Burbliszki należał do Wiłkojciów - rodziców jednego z Trzynastaków, późniejszego "Arcywłóczęgi".

Z tego obozu pozostały w pamięci jego uczestników dwa wydarzenia. Jednym były odwiedziny ks. biskupa Bandurskiego, a drugim uratowanie tonącego w Żejmianie Michała Sajkowskiego w czasie jego niefortunnej nauki pływania.

Należy odnotować, że w tym roku /1925/ wprowadzono zmianę w nazwie drużyny. Zamiast: "Czarna Drużyna" 13-ta Wileńska Drużyna Harcerska im. Zawiszy Czarnego" - przyjęła nazwę" "Czarna Trzynastka Wileńska. Drużyna harcerzy im. Zawiszy Czarnego".

Nowością też były zawody zastępów w "Marszu Trzynastki", które polegały na przebyciu odległości 13 km z wykonaniem różnych zadań w drodze. Odtąd te zawody odbywały się każdego roku.

Ostatnie lata przed wojną

Harcerze rośli, a tych, którzy nie zapomnieli o swoim uroczystym przyrzeczeniu, że całym życiem będą pełnić służbę ... posłuszni prawu harcerskiemu i nie opuszczą harcerskich szeregów, z biegiem lat pojęcie harcerskiej służby pogłębiało się, zakres zainteresowań poszerzał i w metodzie pracy trzeba było to uwzględnić. Zgodnie z tym zaszły zmiany w organizacji dotychczasowych drużyn, powstały w nich cztery człony. Najmłodszy nosił nazwę zuchów i obejmował dzieci od 8-miu do 10-ciu lat. Następny grupował chłopców od 11 do 15-tu lat i nazywała się drużyną harcowników. Starsi chłopcy od 16 do 18-tu lat nazywałi się wędrownikami. Ostatnim członem był krąg starszoharcerski, do którego przyjmowano po skończeniu 18-tu lat bez ograniczenia górnej granicy wieku. Wszystkie razem tworzyły szczep.

Aby być przyjętym do Gromady Włóczęgów, trzeba było przebyć okres próbny w charakterze Łazika. Największymi autorytetami w Trzynastce byli "Arcywłóczędzy", których było pięciu: "Czarny", "Archirej" /Wiktor Dietz/, /"Profesor" /Antoni Wasilewski/, "Wilk" /Jan Józef Wiłkojć /i "Żuraw" /Józef Żuromski/. Oni tworzyli autorytatywny organ Szczepu.

Nie pamiętam kto w 1938 r. był w Trzynastce drużynowym zuchów, traktowanych tam (niesłusznie) trochę lekceważąco. Drużynowym harcowników był phm. Władysław Żuromski /Żuruś/, a wędrowników phm. Edward Wołucki. Na czele Gromady Włóczęgów stał Czarny, który naturalnie był wodzem całego szczepu Czarnej Trzynastki.

Latem, gdy Trzynastka była zajęta akcją obozową i znajdowała się w większości poza Wilnem, zmarł związany z Wilnem prof. Wacław Dziewulski, którego śmierć była dla przyjaciół zaskoczeniem.

Prof. Józef Patkowski - przewodniczący Wileńskiego Okręgu ZHP - wygłaszając swoje wspomnienia o nim na IX Zjeździe Fizyków Polskich w Wilnie, zakończył słowami: "Każdy, kto się z Nim zetknął, zachowa na zawsze w pamięci tę postać pełną niezwykłego osobistego uroku, serdecznej dobroci i prostoty".

Ważne wydarzenie nastąpiło w końcu roku, ale przedtem pokrótce o innych. Był więc kurs łączności i konnej jazdy, zorganizowano po raz drugi przez Trzynastkę przy pomocy 3 PAG-u, zawody w Karczu Trzynastki, coroczne spotkanie Włóczęgów na Zarowisku i Zbiegowisku oraz ustąpienie "Profesora" ze stanowiska redaktora "Brzasku". Główną przyczyną tego ustąpienia był protest przeciwko niedopuszczeniu przez władze harcerskie jego artykułu wstępnego - krytykującego wkroczenie wojsk polskich na Zaolzie w tragicznej dla Czechosłowacji chwili, gdy wkraczały do niej wojska Hitlera.

Ważnym i radosnym wydarzeniem na początku grudnia 1938 roku było przekazanie do użytku wybudowanej Stanicy harcerskiej im. Ks. Biskupa Bandurskiego. Zarząd Wileńskiego Okręgu ZHP funkcję gospodarza Stanicy powierzył Czarnemu, a Trzynastka dostała tam lokal na swoją izbę "Marny Widok". Stanica była bardzo piękna. Wybudowana według projektu inż. arch. Ireny Hejlmanowej, miała kubaturę 5690m3. Stała na Górze Bouffałowej, na terenie ofiarowanym przez zarząd Miasta i miała bardzo rozległy widok na główną część otaczającego Wilna.

Trzynastka na początku 1939 roku urządziła w czterech pokojach Stanicy Harcerskiej wystawę obrazującą jej dzieje i osiągnięcia w ciągu 18-tu lat istnienia: albumy, dyplomy i nagrody, sprzęt sportowy i obozowy, wykresy szlaków obozów wędrownych i mapę miejsc obozów stałych oraz plansze z fotografiami.

"Profesor", zacząwszy pracę referenta prasowego w zarządzie miasta Wilna, zainicjował i zaczął redagować kwartalnik "Wilno", którego wydawcą był zarząd miasta. Pismo było poświęcone historii, kulturze i sprawom bieżącym Wilna, któremu tak wiele Trzynastka zawdzięczała. Do wojny wyszły dwa numery kwartalnika o objętości 72 i 176 stron.

Szczep Trzynastki w 1939 r. obozował w obozie stałym na ulubionym miejscu nad jeziorem Szwakszta i miał dwa obozy wędrowne. Jednym był spływ kajakowy Włóczęgów z "Makrelami" z jeziora Narocz do Wilna, a drugim wyprawa na Huculszczyznę.

W sierpniu 1939 roku odbył się ostatni obóz wędrowny Czarnej Trzynastki po Huculszczyźnie, pod wodzą Józka Krypajtisa "Organisty".

W końcu drugiej dekady sierpnia rozkaz naczelnika Głównej Kwatery Harcerzy polecał drużynom zakończyć harcerską akcję obozową i wracać do miejsca zamieszkania. W powietrzu wisiała wojna.

Okres wojny

Czarna Trzynastka wychowywała ludzi w duchu przyjaźni i pokoju, co nie przeszkadzało obowiązkowi służby Ojczyźnie z bronią w ręku w obronie jej wolności i niepodległości. Gdy 1-go września nastąpił najazd niemiecki na Polskę, w szeregach jej armii znalazło się 30 oficerów, podchorążych i podoficerów z gromady Włóczęgów, a Czarny przystąpił natychmiast do organizowania Ochotniczego Batalionu Harcerskiego, do którego wstąpiło wielu Trzynastaków, którzy nie podlegali mobilizacji. Batalion ten, zgodnie z decyzją polskich władz wojskowych, został 17-go września rozwiązany, gdy na teren Polski wkroczyły wojska radzieckie.

Ostatnia zbiórka Czarnej Trzynastki w 1939 r. odbyła się wieczorem 18-go października za Stanicą Harcerską. Była to osiemnasta rocznica założenia drużyny. Na tej zbiórce postanowiono kontynuować pracę w konspiracji jako Związek Bojowników Niepodległości, który później został wchłonięty przez Szare Szeregi i Armię Krajową.

Pierwszą ofiarą wojny był ppor. phm. Kazimierz Illinicz, który jako dowódca plutonu 6 p .p. Leg. poległ w boju 12 września pod Kałuszynem. Do niewoli niemieckiej dostali się dwaj podharcmistrze: ppor. Sylwester Jezierski i pchor. Władysław Żurowski. Dwaj podporucznicy: phm. Hieronim Waszkinel i Edmund Sokołowski trafili do obozów radzieckich i zginęli w Katyniu.

Wilno i północne obszary Polski na początku wojny znalazły się pod okupacją rosyjską, a Wilno i część Wileńszczyzny zostały przekazane przez władze radzieckie Litwie, która, zanim stała się jedną z republik radzieckich, przez kilka miesięcy łudziła się jeszcze niepodległością. Szowinizm litewski był uciążliwy, ale niegroźny. Litwini zwalniali polskich pracowników w zarządzie miasta i w instytucjach społecznych, zamknęli Uniwersytet Stefana Batorego, a "bracia" skauci litewscy, na zarządzenie sztabu skautowego z Kowna, opieczętowali Stanicę Harcerską im. Ks. Biskupa Bandurskiego i zażądali przekazania im harcerskiego mienia. Trzynastka straciła więc swoją izbę i majątek ruchomy, a Czarny musiał opuścić Stanicę Harcerską i szukać nowego mieszkania.

Sytuacja pogorszyła się, gdy rządy litewskie zamieniono radzieckimi, wrogimi dla tych, którzy w społeczeństwie polskim odgrywali jakąś wybitniejszą rolę. Na prowincji ofiarami byli nauczyciele, przede wszystkim harcerze i kilku nauczycieli Trzynastaków zostało uwięzionych, a następnie wywiezionych do azjatyckiej części Rosji. Społeczeństwo wileńskie żyło w niepokoju o wolność z obawą przed wywiezieniem.

W czasie okupacji niemieckiej zostali rozstrzelani przez Gestapo: h. o. Leon Parczewski w Ponarach /po aresztowaniu w Wilnie/ i phm. Michał Narcińczyk k. Nowogródka. Lekarz Czesław Sylwanowicz zaginął bez wieści w pierwszym dniu wojny niemiecko - radzieckiej w czasie przejazdu pociągiem do chorego. Leszek Domański (Zeus) w drodze z Warszawy do Wilna w 1941 r. został aresztowany przez organ radziecki i uwięziony - zginął.

Trzynastacy pełnili służbę w Armii Krajowej i Szarych Szeregach. Czarny był komendantem Wileńskiej Chorągwi Szarych Szeregów i dowódcą dzielnicy "D", garnizonu A.X. w Wilnie. Utworzony przez Trzynastkę Pluton Kadrowy Szarych Szeregów liczył około 40 ludzi i początkowo był dowodzony przez phm. Włodzimierza Klonowskiego (Sawicza), a po jego aresztowaniu przez Gestapo plutonem dowodził jego kolega Mieczysław Zajewski (Turbacz), który Trzynastakiem nie był. Jednostka ta, jako kurs młodszych dowódców AK dzielnicy "D" w czerwcu 1944 r. wyruszyła na staż bojowy do 3-ciej Brygady AK i w jej składzie w lipcu tegoż roku brała udział w walkach o wyzwolenie Wilna od okupacji niemieckiej. W czasie tych walk dwaj Trzynastacy podchorążowie: Jerzy Jensz (Krepdeszyn) i phm. Artur Rychter (Zan) zawiesili flagę polską na baszcie Giedymina na Górze Zamkowej w centrum Wilna. (Artur Rychter zmarł w obozie w Kutaisi na Kaukazie w 1947 r.).

Z innych Trzynastaków - członków AK należy wymienić: Henryka Rasiewicza - dowódcę plutonu w 3-ej Brygadzie, autora partyzanckiej pieśni: "Na znojną walkę, krwawy bój...", Sawickiego Teodora (ps. Otto), który wpierw był zastępcą dowódcy 3-iej Brygady, a później adiutantem VI Brygady, Czesława Barzdę (Szulichowskiego) - dowódcę 1 Szwadronu jazdy V Brygady, Tadeusza Jungnikiela - zastępcę dowódcy plutonu, Wincentego Krupowiesa (Krakowskiego) - dowódcę kompanii w dzielnicy "D" Garnizonu AK w Wilnie, phm. Edwarda Wołuckiego (Edwarda Chudego), który dowodził Samodzielnym Plutonem "Niemenczyn", Władysława Szubę (Orskiego) - komendanta placówki "Orniany" i Józefa Krypajtisa (Organistę) - magazyniera broni i ekwipunku dzielnicy "D" w Wilnie. Trzynastak plut. pchor. Paweł Szoć (Pasza) brał udział w działaniach Szarych Szeregów na terenie Warszawy. Był członkiem kompanii "Rudy" w batalionie "Zośka". Na początku czerwca 1944 r., w czasie likwidacji getta przez Gestapo, został aresztowany i po przesłuchaniach i torturach w Alei Szucha przewieziony do szpitala na Pawiaku, a później do obozów koncentracyjnych w Gross - Rosen i w Buchenwaldzie.

Czarny 21 marca 1945 r. na jednej z ulic Wilna został przez patrol sowiecki aresztowany i jako oficer AK po śledztwie w Wilnie i Moskwie skazany na 10 lat obozów pracy, które odbył w Workucie i Karagandzie. Wrócił do Polski w grudniu 1955 r.

Włóczędzy, którzy dostali się na Zachód różnymi drogami (niektórzy szlakiem wschodnim z armią gen. Andersa) brali udział w wojnie z Niemcami na różnych frontach i w różnych formacjach wojskowych. Jako lotnicy: mjr obserwator hm. Józef Wiłkojć (Wilk) i podporucznicy: hm. Jan Wieliczko (Janc), Wiktor Łapcik i E. Wołoncewicz (Kret) uczestniczyli w bombardowaniu Niemiec i obronie Anglii, a Kret latał ze zrzutami dla walczącej Warszawy.

Kampanię włoską w 2 Korpusie odbyli walcząc pod Monte Cassino, Anconą i Bolonią podporucznicy: hm. Jan Sochański (Luksemburczyk), phm. Jerzy Wałda (Jeż) i Konstanty Krawczenko. W 1-ej Dywizji Pancernej walczyli przy wyzwalaniu Holandii, Belgii i Francji podporucznicy: phm. Jan Sokołowski i phm. Tadeusz Zagoźdźon.

Z dziejów Trzynastaków po wojnie w kraju

Po wojnie Wilno i polskie tereny zajęte przez Rosję uległy odpolszczeniu. Zorganizowane transporty przewoziły Polaków do powojennej Polski, a na macierzystych ziemiach ludzi wyjeżdżających wprowadzono nowy ład. Po Trzynastce w Wilnie pozostał tylko nikły ślad. W kościele św. Jakuba organistą był Józef Krypajtis Trzynastak, który prowadził tam mieszany chór. W chórze było kilku chłopców. Chcąc ich uchronić od demobilizacji, zaproponował im wstąpienie do harcerstwa. Propozycja została przyjęta z entuzjazmem. Organizacyjne zebranie odbyło się 17 października 1946 r. w salce, w której odbywały się próby chóru. Miejscem następnych spotkań było mieszkanie Józka. Chłopcy zwerbowali do swego grona kilku kolegów i powstała harcerska Gromada Czarnej Trzynastki, składająca się z dwóch zastępów. Na zbiórkach uczyli się harcerskiego prawa i jego interpretacji, uprawiali wychowanie fizyczne i chodzili na wycieczki. Jedną, rowerową, zorganizowali nawet do jeziora Narocz.

Współpracowali z powstałą drużyną harcerek, których drużynową była Nika Gojżewska. Odbyli wspólną wycieczkę do nowych Trok, obchodzili razem narodowe rocznice i urządzili wspólny opłatek w Jerozolimce pod Wilnem. Działo się to wszystko do września 1949 r., kiedy, wpierw u harcerek, nastąpiły areszty. Józka Krypajtisa aresztowano 28 października 1949 r. i po koszmarnym śledztwie z biciem i plugawymi wyzwiskami został zaocznie skazany na 10 lat katorgi w łagrach NKWD w Workucie, a jego trzej harcerze: Władek, Janek i Gienek otrzymali wyroki pięcioletnie. Gienek i Janek po 25 lat!!!

Józek przebył w łagrze w Workucie prawie 8 lat. Po śmierci Stalina, w czasie odwilży, złożył skargę na niesłuszny wyrok i do skargi załączył, skądś otrzymany, egzemplarz "Świata Młodych", gdzie były wiadomości, że w Polsce Ludowej harcerstwo istnieje legalnie. Po półtorarocznym oczekiwaniu nadeszła z Wojennej Prokuratury w Rydze decyzja zwolnienia z obozu, bo należenie do harcerstwa nie było przestępstwem, a zarzuty należenia do Armii Krajowej nie były udowodnione. Skazani harcerze, prócz Władka Korkucia, wrócili do Polski. Z grupy tej tylko dwaj harcerze opowiadają się za przynależnością do Czarnej Trzynastki. Są to: Czesław Czekan, przezwany 'Szanownym" za stałe używanie w stosunku do wszystkich słowa szanowny. Jest to długoletni lekarz Pogotowia Ratunkowego w Warszawie. Drugim jest Władysław Korkuć, zwany "Korkociągiem", stale przebywający w Wilnie. Jest nauczycielem śpiewu w szkołach. Zasługuje na najwyższe uznanie za szerzenie kultury polskiej w Wilnie i na Wileńszczyźnie przez zakładanie i prowadzenie polskich zespołów dziecięco - młodzieżowych pieśni i tańca ludowego.

Szereg Włóczęgów Trzynastki podjęło pracę harcerską w kraju już w latach 1944 - 1949. Hm. Michał Sajkowski w październiku 1944 roku został mianowany w Lublinie pierwszym Naczelnikiem Harcerzy. Phm. Władysław Żurowski w latach 1945 - 1947 był członkiem komendy Hufca w Opolu, a później do 1949 roku był drużynowym w Olecku. Phm. Edward Wołucki w latach 1946 - 1948 pracował w starszoharcerskim kręgu akademickim Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Toruniu. Hm. Stanisław Strycharzewski od 1945 do 1949 r. był członkiem komendy Chorągwi Lubelskiej, a później zasłużył się na polu wychowania fizycznego w Lublinie. Hm. Władysław Malewski od 1946 do 1949 roku był członkiem komendy Chorągwi Białostockiej. (Zmarł w czerwcu 1981 r). Phm. Witold Okulewicz w latach 1945 - 1948 był hufcowym w Olsztynie.

Trzynastacy po wojnie znaleźli się w różnych częściach Polski. Poszukiwali się, jak rozproszeni członkowie rodziny. Cieszyli się ze spotkań. 6-go stycznia 1947 r. kilku spotkało się ma wspólnym zebraniu u druhny Janiny Pankoninowej z byłej 13-tej drużyny harcerek im. Biskupa Bandurskiego.

Nawiązując do tradycji, spotkanie to nazwali "Żerowiskiem". Po roku spotkali się u Antoniego Wasilewskiego "Profesora'' w Gdańsku. Te koleżeńskie spotkania i kontakty organa Bezpieczeństwa Publicznego PRL potraktowały jako działanie nielegalnej organizacji pod nazwą: "Grupa Młodzieżowa Ośrodka Mobilizacyjnego Okręgu Wileńskiego Armii Krajowej". Nastąpiły aresztowania.

"Profesorowi" zarzucono zamiar wznowienia Czarnej Trzynastki w ramach "Grupy Młodzieżowej Ośrodka Wileńskiego Armii Krajowej'' i wojskowy Sąd Rejonowy w Gdańsku w listopadzie 1949 r. skazał pięciu Trzynastaków na kary więzienia od 2 do 5 lat. Dopiero Sąd Najwyższy w Warszawie 25 października 1956 r. z powodu rewizji nadzwyczajnej - założonej przez Ministra Sprawiedliwości - uchylił wyrok Sądu Wojskowego i uniewinnił skazanych (po odbyciu przez nich zasądzonej kary).

Po roku 1956 hm. Michał Sajkowski był hufcowym w Chojnicach, phm. Edward Wołucki hufcowym hufca Toruń-powiat, zastępcą komendanta Chorągwi Bydgoskiej i drużynowym Akademickiej Drużyny im. Leszka Domańskiego "Zeusa" w Toruniu. (Zmarł w lipcu 1985 r.) Hm. J. Jundził był hufcowym w Połtusku, phm. W. Okulewicz członkiem komendy Chorągwi Olsztyńskiej, hm. Ryszard Miachniewicz drużynowym 14-tej Gdyńskiej Druż. Harc., a później szczepowym szczepu "Pasieka". (Zmarł w grudniu 1985 r.) Phm. Wł. Żurowski był drużynowym i członkiem komendy hufca w Olecku, a phm. A. Wasilewski w latach 1957 - 1958 pełnił obowiązki członka komendy Chorągwi Gdańskiej.

Czarny po powrocie do Polski w grudniu 1955 r. od razu zainteresował się stanem organizacji harcerskiej i w lutym 1956 r. wystąpił do Zarządu Głównego ZMP z propozycjami w sprawie odnowy harcerstwa, które w owym czasie znajdowało się w ramach ZMP.

Na zjeździe działaczy harcerskich w Łodzi w grudniu 1956 r. został wybrany do Naczelnej Rady Harcerskiej, a grono instruktorskie Wybrzeża, spontanicznie powoławszy do życia Chorągiew Gdańską, jej kierownictwo powierzyło Czarnemu. Harcerską pracą był zajęty trzy dni każdego tygodnia w Warszawie, jako członek głównej Kwatery ZHP, a cztery w Gdańsku, jako komendant Chorągwi.

W czasie lata 1957 r. jako członek Głównej Kwatery - odpowiedzialny za powierzone mu obozownictwo - zwizytował na terenie Polski aż 90 obozów. Rozmawiał z instruktorami, sprawdzał sprzęt obozowy, samodzielność, "traperskość" obozowania i każdy wieczór spędzał przy obozowym ognisku.

Na terenie Chorągwi Gdańskiej cieszył się autorytetem i sympatią młodzieży drużyn akademickich. Gdy chorągwianym autem przyjechał na zlot tych drużyn do Malborka, harcerki i harcerze unieśli na ramionach jego auto, manifestując w ten sposób swoją radość, że jest wśród nich.

Jego metody i poglądy na pracę harcerską nie mieściły się w ramach, jeszcze nie zupełnie odnowionego ZHP, toteż napotykały na przeszkody w Głównej Kwaterze, gdzie był traktowany nieufnie i niechętnie.

Zrezygnował ze stanowiska jej członka, a w październiku 1958 roku został zwolniony ze stanowiska komendanta Chorągwi Gdańskiej. W decyzji uzasadniającej zwolnienie podano, że jego linia ideowo - wychowawcza jest niezgodna z linią ideowo - wychowawczą ZHP. Jednak w wydanym zaświadczeniu z pracy napisano, że: "Obywatel Józef Grzesiak dał się poznać jako doświadczony przywódca, dobry organizator, samodzielny i obowiązkowy pracownik. Włożył wiele wysiłku w pracę na zajmowanych stanowiskach, osiągnął pożyteczne rezultaty w zagadnieniach organizacyjnych i gospodarczych. Posiadał własne poglądy na węzłowe sprawy harcerstwa, otwarcie je głosił i bronił - nawet gdy wiedział, że nie znajdują one poparcia większości'.

Czarny nie przestał interesować się harcerstwem do końca życia, korespondował z Trzynastakami, żyjącymi w kraju i za granicą.

Na emeryturę przeszedł ze stanowiska zastępcy dyrektora do spraw ekonomicznych Gdyńskiego Oddziału Przedsiębiorstwa Pracowni Konserwacji Zabytków. Zmarł 18 września 1975 r. i został pochowany na cmentarzu Srebrzysko w Gdańsku - Wrzeszczu, a Trzynastacy na Jego mogile postawili granitowy nagrobek z napisem:

"Całym życiem służył Prawdzie, Dobru i Pięknu.''

Aleksander Kamiński i Antoni Wasilewski napisali wspólnie w roku 1976 życiorys Józefa Grzesiaka - Czarnego.

Wydawnictwo "Iskry" w roku 1957, a Młodzieżowa Agencja Wydawnicza w 1983 r. wydały książkę A. Wasilewskiego pt. "Pod totemem słońca'' - zawierającą opis życia w obozie harcerskim, napisaną na podstawie przeżyć w obozach Trzynastki.

Trzynastacy, w miarę możliwości, po wojnie brali udział w życiu harcerskim w Polsce.

Powojenne dzieje
Trzynastaków za granicą

Trzynastacy, którzy w czasie wojny znaleźli się za granicą i z różnych powodów tam pozostali (Przede wszystkim do rodzinnego Wilna wrócić nie mogli) - utworzyli Sekcję Zagraniczną Gromady Włóczęgów Czarnej Trzynastki. A początek był taki: hm. J. Józef Wiłkojć (Wilk), jeden z najstarszych Trzynastaków, a podczas wojny lotnik w randze majora, wznowił w Londynie w 1944 r. wydawanie "Obieżyświata" i rozsyłał go Trzynastakom, którzy znajdowali się w formacjach Wojska Polskiego na Zachodzie, a byli z nim w kontakcie. Kontakt ten z biegiem czasu poszerzał się, a redakcję "Obieżyświata'' po Wiłkojciu przejmowali kolejno: hm. Józef Żuromski w Londynie, a następnie hm. Jan Sochański w Chicago.

W Chicago powstało po wojnie największe skupisko Włóczęgów Trzynastki, którzy w pięcioosobowym zespole w składzie: Jana Sochańskiego, Jana Sokołowksiego, Sylwestra Jezierskiego, Włodzimiera Klonowskiego i Edwarda Liska stanowią razem z członkami swoich rodzin wyjątkowo zżytą gromadę, można powiedzieć - jądro Sekcji Zagranicznej Czarnej Trzynastki. W Chicago od roku 1955 odbywają się co roku uroczyste zebrania - tradycyjnie zwane "Żerowiskami", w czasie których dokonuje się wyboru kierownika Sekcji Zagranicznej, a w tych wyborach bierze się pod uwagę i zdanie Włóczęgów z innych krajów - nadesłane w listach, szczególnie z Australii i Kanady.

Sekcja w miarę swoich skromnych możliwości śpieszy z braterską pomocą Trzynastakom i ich rodzinom, gdy znajdują się w potrzebie pomocy. Akcją opieki byli objęci między innymi: matka św. p. Artka Rychtera, stary, samotny ojciec poległego na wojnie Kazika Illinicza, wdowa po Cześku Sylwanowiczu i inni osamotnieni i chorzy. Zgodnie z tradycją Trzynastki, Sekcja swój "wdowi grosz" łoży na cele społeczne i polonijne.

Z notatek Czarnego pochodzą następujące wiadomości o harcerskiej pracy Włóczęgów za granicą: hm. Józef Żuromski był komendantem harcerzy na Środkowym Wschodzie, a później przez szereg lat członkiem i nawet szefem Głównej Kwatery Harcerzy w Londynie (zmarł w Londynie w marcu 1978 r.)

Hm. Jan Sohański był komendantem starszoharcerskiej Chorągwi "Niemen", a później hufcowym hufców "Białowieża" i "Warszawa" w Londynie oraz zastępcą komendanta Chorągwi "Wielka Brytania". W Chicago pełnił szereg harcerskich funkcji, a po Żuromskim redaguje "Obieżyświat" i jest kierownikiem Sekcji Zagranicznej Włóczęgów Trzynastki.

Phm. Włodzimierz Klonowski w czasie okupacji niemieckiej w Wilnie był dowódcą Plutonu Kadrowego Trzynastki. Aresztowany przez Gestapo w Wilnie, w czasie strasznych tortur nie zdradził nikogo z konspiracji. Oswobodzony z niemieckiego obozu przez wojska alianckie we Francji, przybył do Ameryki. W Chicago był hufcowym i bierze czynny udział w pracy harcerskiej Sekcji Zagranicznej Włóczęgów. Hm. Jan Sokołowski był zastępcą komendanta Chorągwi w Argentynie i czynnie pracuje w harcerstwie w Chicago. Druk jednodniówki "Szlakiem Włóczęgów" wiele zawdzięcza jego pracy.

Sylwester Jezierski po wojnie był członkiem komendy Chorągwi w Niemczech, przez kilka lat redagował czasopismo "Trzy pióra" i był kierownikiem starszoharcerskiego okręgu w Chicago. Jest czynnym członkiem Sekcji Zagranicznej.

Piąty z Trzynastaków w Chicago hm. Edward Link był tam hufcowym i przez dwie kadencje pełnił obowiązki komendanta Chorągwi.

Hm. Jan Wieliczko (Janc) pracował w komendzie Chorągwi w Londynie, organizował różne imprezy w zakresie harcerskiego współzawodnictwa i brał udział w kursach podharcmistrzowskich.

Hm. Wiktror Łapcik pracował w komendzie hufca "Podhale" w Melbourne i w komendzie Chorągwi "Australia".

Hm. Jerzy Wałda (Jeż) był hufcowym hufca harcerskiego w Sydney, a później zastępcą komendanta Chorągwi "Australia" i wiceprzewodniczącym Zarządu Okręgu ZHP Australia.

Hm. J.J.Wiłkojć (Wilk) przez pewien czas prowadził drużynę skautów kanadyjskich w Toronto.

Józef Matulewicz (Bokser) został skautmistrzem i prowadził grupę skautową - liczącą około 100 chłopców w Windhoeck w Południowo - Zachodniej Afryce. Jego skauci składali się z młodzieży różnych narodowości: Afrykańców, Holendrów, Niemców, Francuzów.

W jego afrykańskiej siedzibie odwiedziła go lady Clave Baden-Powell - żona generała Roberta Baden - Powella - twórcy światowego skautingu.

Na zakończenie dziejów Czarnej Trzynastki należy stwierdzić, że jej członkowie w czasie wojny zostali poddani ciężkim próbom. Niektórzy zginęli z ręki wrogów, ale ci, którzy przetrwali wojnę, wykazali się wartościami nabytymi w harcerstwie, w macierzystej drużynie. W Polsce na każdym stanowisku pracowali rzetelnie, cieszyli się dobrą opinią. A ci, których losy wojny rzuciły w obce kraje, gdy po walce w obronie Ojczyzny znaleźli się na obcym terenie, bez zapewnionych środków do życia, często bez znajomości obcych języków, nie przygotowani do nowych zawodów - nie opadli na dno, nie znędznieli, lecz po wielkich wysiłkach opanowali nowe zawody, nauczyli się nowych języków, zdobyli środki do życia i usytuowali się w dobrej pozycji społecznej. Zrealizowali hasło Trzynastki: Wytrwałym zwycięstwo.

Pożegnanie sztandarów

Wileńska Chorągiew dziś nie istnieje, Wileńskiej Czarnej Trzynastki dziś już nie ma, ale sztandary obu tych jednostek zachowały się i Trzynastacy zastanawiali się komu je przekazać, komu je zostawić?

W kręgu przyjaciół "Profesora" postanowiono powierzyć je opiece Matki Boskiej Częstochowskiej. Po skontaktowaniu się z klasztorem o.o. Paulinów na Jasnej Górze i zawiadomieniu o powziętym postanowieniu szeregu byłych instruktorów wileńskich, termin przekazania sztandarów ustalono na dzień 10-go grudnia 1983 r.

Na zdjęciach: Józef Grzesiak - Czarny po powrocie z wojny w 1920 roku., Sztandar Czarnej Trzynastki Wil. Dr. Harc., Ks. biskup Bandurski w obozie Trzynastki w Burbliszkach w 1925 r., Phm. Antoni Wasilewski "Profesor", autor opracowania historii Czarnej Trzynastki, Prof. dr Wacław Dziewulski, Ze zlotu Chorągwi Wileńskich w 1932 r. Od strony lewej stoją :dr Wiktor Maliszewski - prezydent m. Wilna, prof. dr Wacław Dziewulski, gen. LucjanŻeligowski - przewodniczący Okręgu Wil. Z H P, hm. Wanda Maliszewska - komendantka Chorągwi Harcerek, ks. Franciszek Tyczkowski - kapelan Zarządu Wil. Okręgu, hm, Zofia Nieciejowska, ks. Marian Luzar - kapelan Z H P, hm. Józef Grzesiak - Czarny - komendant Wil. Chorągwi Harcerzy., Phm. Edward Wałucki ze stopni ołtarza odczytuje pismo do przeora o.o. paulinów z prośbą o przyjęcie w darze dla Matki Boskiej Częstochowskiej sztandarów: Wileńskiej Chorągwi Harcerzy i Czarnej Trzynastki Wileńskiej., Stanica Harcerska im. Ks. Biskupa Władysława Bandurskiego w Wilnie., Stanica Harcerska im. Ks. Biskupa Władysława Bandurskiego w Wilnie (stan obecny), nabyta, po bezprawnym przejęciu, na potrzeby ambasady USA.

NG 34 (523)