Liliana Narkowicz
Solura - Wilno

Korespondencja ze Szwajcarii
Listy Tadeusza Kościuszki z Solury....

Muzeum Tadeusza Kościuszki w Solurze jest w Szwajcarii drugim z kolei miejscem, po Muzeum Polskim w Rapperswilu, gdzie najczęściej rozbrzmiewa mowa polska. W księdze pamiątkowej wpisał się m.in. Jan Paweł II. Przechowywane tu liczne pamiątki po Naczelniku powstania 1794r. zapoznają zwiedzających z dziejami Polski w okresie niewoli i częściowo odtwarzają wygląd pokoju, w którym Kościuszko mieszkał w ostatnich latach życia w Solurze i w którym zmarł w wieku 71 lat na zapalenie płuc. W dalekiej i mało znanej dla Czytelników Szwajcarii, żyje pamięć o Polaku, dla którego nasz znakomity autor Trzech Krzyży Antoni Wiwulski na pocz. XX stulecia wyrzeźbił tablicę pamiątkową, którą wilnianie mogą dziś oglądać w kościele uniwersyteckim pw. św. Jana. Zastanawiałam się niejednokrotnie, czy byłoby możliwe istnienie placówki polskiej nawet w tak demokratycznym państwie jak Szwajcaria, gdyby nie społeczne zaangażowanie się mieszkających tam Polaków?... Odpowiadam: nie! Wieloletnim kustoszem wspomnianego muzeum jest Benedykt Drewnowski, zastępcą Jan A. Konopka. To dzięki takim społecznikom jak oni, żyje tu polskość.

Jan A. Konopka jest m.in. autorem licznych artykułów o T. Kościuszce, pisanych po polsku, niemiecku i francusku, prelegentem kilku konferencji i komisarzem wystaw o generale, autorem pracy wydanej osobno drukiem pt. ?Muzeum Kościuszki w Solurze wedle dokumentów z lat 1933-1944? (Genewa 1996), tudzież jednym z głównych organizatorów uroczystych obchodów 185 rocznicy przybycia Kościuszki do Szwajcarii, w wyniku których została odsłonięta w Solurze (7XI 2000) tablica pamiątkowa ku czci wielkiego Polaka. Ostatnio zaś w opracowaniu J.A. Konopki ukazały się teksty i faksymile pt. "Listy z Solury Tadeusza Kościuszki 1815-1817" ( Genewa 2000), opatrzone wstępem oraz przypisami w językach francuskim i polskim. Zostały też wykorzystane rękopisy Biblioteki Uniwersytetu Wileńskiego. Stąd zrodził się pomysł wywiadu z Autorem.

Przed tegorocznym wyjazdem do Szwajcarii na wakacje byłam mile zdziwiona, bowiem kartoteka prac o T. Kościuszce w Bibliotece Uniwersytetu Wileńskiego, wzbogaciła się o pozycję Pana autorstwa - ?Lettres de Soleure de Tadeusz Kosciuszko 1815-1817? dotarły już do Wilna...

To moje skromne podziękowanie pani Dyrektor Biblioteki Uniwersytetu Wileńskiego - Birutë Butkevičienë, która była tak miła i przychylnie ustosunkowała się do mojej prośby, przysyłając odbitki oryginałów rękopisów Tadeusza Kościuszki, będących obecnie własnością Uniwersytetu Wileńskiego. Są to m.in. List Kościuszki do słynnego pedagoga szwajcarskiego H.Pestalozziego z dn. 10 01 1816 (oryginał : 23x19cm) oraz do generała i przyjaciela w jednej osobie J.Sierakowskiego, pisany w dn. 22 06 1816 (pisany na kartce tej samej wielkości, co poprzedni).

Jak wynika z powyższej pracy, korzystał Pan ze zbiorów bibliotek i instytucji rozsianych po świecie. A które listy z tego okresu znajdują się obecnie w Szwajcarii?

Listy Tadeusza Kościuszki można dziś obejrzeć (zapoznać się) w Szwajcarii w: Muzeum Polskim , które się mieści na zamku Rapperswilskim oraz w Muzeum Kościuszki, ulokowanym w byłym mieszkaniu F. Zeltnera przy obecnej Gurzelngasse 12 (na piętrze), dom którego na stare lata stał się ostatnim przytułkiem naszego Naczelnika.

Z tego okresu konkretnie pochodzą rękopisy z naszego Muzeum: listy do hr. Stanisława Zamoyskiego (z dn. 25 08 1817) i Józefa Sierakowskiego (z dn. 23 01 1817), tzw. Instructions ecrites pour Urs Franz Xaver Zeltner (czyli instrukcja-polecenie), opatrzona datą sierpień 1817), a także list do Urszuli Zeltnerówny, pisany w dn. 21 10 1815 r., córki gospodarzy Kościuszki, a rodzonej siostry Emilii, dla której nasz rodak zostawił imponujący zapis testamentowy i... szkatułę.

Udostępnił mi Pan interesujący rękopis - list Emilii Zeltnerówny do generała Kościuszki. Przejrzałam kilka biografii Naczelnika, ale nikt o tym liście nie wspomina. Poza tym , choć często się pisze o Emilii solurskiej to często daje się do zrozumienia, że nie była tylko jego wdzięczną uczennicą i pupilką. Z czasem stała się urodziwą kobietą, o czym świadczy zdjęcie już zamężnej Emilii, jako hrabiny Morosini. Kościuszko już wtedy nie żył, ale namalował akwarelkę z natury (pobierał w swoim czasie lekcje malarstwa w Paryżu - przyp. autorki) , na której zostały przedstawione obie siostry - Emilia i Urszula, przy tym obie jako nieletnie dziewczynki, a nie zmysłowe panny.

No właśnie. Ta akwarelka tudzież list z naszych zbiorów obalają tezę wielu historyków, że jakoby Emilia miała lat 18-19 w chwili przyjazdu generała Kościuszki do Solury. Była chrześniaczką generała i w jedynym znanym dotąd jej liście ( został napisany w jęz. francuskim - przyp.autorki) do Kościuszki pisze , że w jej korespondencji "dojrzy Pan (Kościuszko - przyp. autorki) wyraz mojego przywiązania i szacunku oraz moje wszystkie życzenia, jakie składam, życząc Panu, dziś i na przyszłość, powodzenia, szczęścia i spełnienia wszystkich Pana zamierzeń?. A podpisała się jako " wielce uniżona i posłuszna służka i chrześniaczka?.

Jak powyższy temat prezentuje się w świetle dokumentów drukowanych i archiwalnych?

Najnowsze biografie sugerują, że Kościuszko miał "słabość" do płci pięknej przez całe życie. Nie chcę teraz poruszać tego tematu, bo traktuję generała jako człowieka poważnego i odpowiedzialnego, który w młodszym wieku myślał poważnie o założeniu rodziny, ale jego uczucia do Ludwiki Sosnowskiej (późniejszej ks. Lubomirskiej) nie zaznały szczęścia ze względu na bezwzględnego ojca ukochanej. O demokratycznej postawie Kościuszki i jego szacunku do kobiet najlepiej mówi za siebie jego "Odezwa do Polskich Kobiet" w 1794r., w której traktuje kobiety jako współobywatelki w ówczesnej męskiej społeczności.

Wiek Emilii Zeltnerówny - Morosini zaprzątał umysły ludzkie od pokoleń. Adolf Lechner w swojej pracy "Thaddaeus Kosciuszko als Menschenfreund und Wohltäter in der Schweiz" (Solura 1917) bez powołania się na jakiekolwiek źródło podaje, że chrzest Emilii miał miejsce w dn. 6 12 1797, a więc w latach 1815-1817, kiedy w Solurze przebywał Kościuszko miała ona lat 18-19, a wychodząc za maż w 1819r. (zachował się akt ślubu) miała lat 21. Wedle Tadeusza Korzona "Biografia na podstawie dokumentów wysnuta" (Kraków 1894) oraz Petera Kopp'a "Xaver Zeltner" (Solura 1994) Emilia miała odpowiednio lat 11-13. Ten ostatni jako dowód przytacza akt chrztu wymieniający imię Marii Magdaleny ochrzczonej dn. 16 07 1804, która w dniu ślubu miałaby co prawda tylko 15 lat, ale w owych latach nie stanowiło to wyjątku. Osobiście trzymam się udokumentowanej interpretacji Kopp'a, gdyż po przewertowaniu (bez skutku!) rejestru ochrzczonych w kantonie Solury w 1797r., a mając akt chrztu wymieniający imię Marii Magdaleny (z 1804r.) oraz świadectwo ślubu Marii Magdaleny Emilii (z 1819r.), można wierzyć Kopp'owi, że imię ''Emilia" zostało przybrane.

Wiemy, że zanim Kościuszko przybył na stałe do Solury, mieszkał we Francji u brata Zeltnera, który właśnie miał również córkę Emilię i która była autentyczną jego chrześniaczką. Dla obu panien zresztą zapisem testamentowym zostawił hojną sumę, ale Emilia solurska otrzymała też i szkatułę, zawartości której nikt nie zna... Ona właśnie kazała wybudować w rodowej majętności swego męża we Włoszech mauzoleum, w którym umieściła zabalzamowane serce Naczelnika, a czas pokazał, że Polacy mieli trochę kłopotów, by rodzina Morosinich, nawet w 20 lat po śmierci Emilii, zgodziła się na rozstanie się na zawsze z tą pamiątką rodzinną...

Listy pisane przez Kościuszkę z Solury... Czy były one do momentu wydania Pana książki "Lettres de Soleure de Tadeusz Kosciuszko 1815-1817" wcześniej znane szerzej Czytelnikom"

Listy pisane przez Kościuszkę w Solurze zostały w dużej części ogłoszone drukiem przede mną. Niniejsze opracowanie stanowi jednak pierwsze zbiorowe wydanie znacznej ilości listów w formie faksymiliów. W części pierwszej zostały przedstawione w porządku chronologicznym reprodukcje 28 tekstów autograficznych napisanych przez Kościuszkę podczas pobytu w Solurze. Część druga zawiera chronologiczny wykaz pozostałych jego znanych listów "solurskich" i kilka wcześniejszych listów napisanych w Wiedniu. W części trzeciej dokonałem przeglądu kilku dodatkowych tekstów związanych w sposób bezpośredni z pobytem Kościuszki w Solurze. Sądzę, że teksty epistolarne są wiarygodnym źródłem poszukiwania prawdy o Kościuszce.

Serdecznie Panu dziękuję za rozmowę i za to, że kolejny raz znalazł Pan czas dla wilnianki.

Dla mnie to tylko zaszczyt gościć kogoś z rodzinnej ziemi Kościuszki. Choć w ówczesnym kontekście historyczno-ustrojowym Polska ("Korona") i Litwa były utożsamiane z ''umiłowaną Ojczyzną", to jednak często podkreślał Kościuszko, że jest "Litwinem" i stale ciągnął do swych stron rodzinnych. Mówił o tym np. w liście do cara Aleksandra I, prosząc go jako Litwin ("jestem Litwinem, Najjaśniejszy Panie"), aby Królestwo Polskie było odrodzone w dawnych granicach: ''do Dźwiny i Dniepru". Nasz wielki patriota i bohater polski był zatem ziomkiem litewskim, co określano później nazwą "Polaka z Litwy", bo uczuciem i kulturą językową ( nie znał litewskiego ) był synem narodu polskiego w dzisiejszym pojęciu. Pani też jest z tych samych względów "Polką z Litwy" i na tym polega Pani identyczność historycznie chlubna i jedyna w swym rodzaju, a zatem wzbogacająca duchowo i Polskę i Litwę.

OD REDAKCJI "NG": Z inicjatywy członków szwajcarskiego Towarzystwa Kościuszki "Kosciuszko - Gesellschaft" w Solurze Jana A.Konopki (Genewa) oraz Liliany Narkowicz (Wilno) w dn. 17 września br. w kaplicy Matki Boskiej Ostrobramskiej odprawiono nabożeństwo w intencji Tadeusza Kościuszki oraz zachowania jego Muzeum w Solurze (Szwajcaria).

Na zdjęciach: n A. Konopka Fot. Autorka, Emilia Zeltnerówna na solurskiej akwareli autorstwa T. Kościuszki , Okładka tytułowa książki, zawierającej solurską korespondencję T. Kościuszki

NG 37 (526)