prof . Andrzej Targowski

OBSERWACJE Z USA
Słoń przeciw bakterii

Trzecia wojna światowa zaczęła się już wówczas, gdy Stany Zjednoczone podjęły islamską rękawicę, po prowokacji w dniu 11 września w Nowym Jorku i zaatakowały Afganistan w dniu 7 października.

Rządzący nim talibowie chcieli tej wojny, bowiem w ten sposób mogą zacząć "świętą wojnę" z Zachodem. Talibowie nie zgodzili się na wydanie Osama bin Ladena, świadomie popełniając zbiorowe samobójstwo w imię wywołania jihadu.

III wojna światowa, podobnie jak zimna wojna ma charakter ideologiczny, a ściślej mówiąc, religijny. I nie jest to wojna między islamem a judaizmem i chrześcijaństwem, lecz pomiędzy religijnym fundamentalizmem a indywidualizmem i pluralizmem, która ma miejsce także w ramach samego świata Islamu jak i nawet w samej zachodniej cywilizacji. Wojny religijne miały miejsce także w ramach chrześcijaństwa, począwszy od wypraw krzyżowych, poprzez inkwizycję aż po XVI i XVII wieki, kiedy wyłaniał się protestantyzm. Chrześcijaństwo, a w tym sama Europa, przelała w imię religii więcej krwi niż islam, choć dzięki lepszej edukacji już otrząsnęła się z tego koszmaru.

Fundamentalizm islamski powstał później od chrześcijańskiego, gdzieś ok. XVIII w., kiedy niektórzy muzułmanie krytykowali dekadentyzm Imperium Ottomańskiego. Dopiero w XX/XXI w. islamski fundamentalizm osiągnął swój szczyt, wypowiadając wojnę wszystkim "niewierzącym." Islam ma ambicję rządzenia światem, raz już nawet przez kilka wieków na przełomie I i II tysiąclecia n.e. panował nad częścią Europy i Azji a nawet przewodził rozwojowi nauki i techniki. Obecnie pod pretekstem walki z "amerykańskim szatanem" podejmuje próbę zniszczenia zachodniej cywilizacji "niewierzących" i sięga ponownie po hegemonię w świecie. Wbrew różnym zapewnieniom o pokojowym charakterze islamu, Koran nakazuje swym wiernym "wojnę przeciw niewiernym sąsiadom." I teraz wg. fundamentalistów jest czas, aby wykonać te przykazanie.

Talibowie i ich "marszałek polny" Osama bin Laden stworzyli dość sprawną sieć terrorystów, którzy są w stanie zachwiać zachodnią cywilizacją. Rządy większości państw islamskich albo boją się Ameryki, albo są u władzy dzięki niej, stąd popierają walkę z terroryzmem, ale po cichu również popierają i finansują fundamentalistów, którymi posługują się w utrzymywaniu się przy władzy, gdy tłum chce równouprawnienia w rządzeniu i podziale dochodów ze sprzedaży ropy naftowej.

Ogłoszony Jihad może zmieść ich z powierzchni Ziemi, co zrozumiała świetnie królewska rodzina saudyjska, która w całości przeniosła się do Genewy w parę dni po ataku na Nowy Jork. Jihad zobowiązuje każdego muzułmanina do wojny na swoim odcinku życia. Najbliższe dni, a może tygodnie, wykażą na ile święta wojna będzie skuteczna i czy muzułmanie nie przestraszą się naszej potęgi wojskowej i nie spasują.

W tej wojnie jesteśmy słoniem, który szuka śmiertelnej bakterii, która ma swe gniazda nie tylko w sieci Al - Queda, ale w szkołach mułłów, w milionerskich rodzinach islamskich i w masach biedoty islamskiej, których akcje są planowane przez ........bezrobotnych fachowców z niemieckiej policji Stasi i sowieckiej KGB oraz zaopatrywanych w broń wszelkiego rodzaju przez rosyjską mafię a także przez Irak. Zniszczenie tych wszystkich źródeł zagrożenia naszej cywilizacji jest praktycznie nie możliwe bez wypowiedzenia totalnej wojny z cywilizacją islamską. Na razie nasi politycy boją się myśleć o takiej ewentualności, być może by nie wywoływać paniki i nie obnażyć naszego braku przygotowania do takiej wojny.

Kto wie, I wojnaświatowa zaczęła się od drobnego pretekstu, ta wojna ma przynajmniej znacznie większy pretekst. Obym się mylił.

NG 39 (528)