Czarna niesprawiedliwość

Tygodnik "Veidas" w ostatnim 42 nr za br. w publikacji pt. "Mglisty polityk" aż cztery strony poświęca A. Paulauskasowi, obecnemu przewodniczącemu Sejmu RL (znanemu głównie z historii z płotem wokół wbrew prawu otrzymanej działki), uznając iż takim czterdziestolatkom bez ikry, jak on lub też R. Paksas nie ma miejsca w wielkiej polityce.

W części publikacji opatrzonej podtytułem "Nami rządzą trójkowi" i stosownym zdjęciem, redakcja przytacza oceny ze świadectwa dojrzałości A. Paulauskasa o ukończeniu szkoły średniej w roku 1971.

Z wielkim smutkiem należy odnotować, iż celujące oceny czyli piątki (w skali ocen tamtego okresu) obecny lider Nowego Związku otrzymał zaledwie z wychowania fizycznego i zachowania się. Natomiast tróje ze wszystkich podstawowych przedmiotów - z algebry, fizyki, geometrii, chemii i, o zgrozo, nawet z języka litewskiego!

W niedawno opublikowanym artykule pt. "Kwalifikacyjne kategorie z języka litewskiego a demokracja" ("NG" nr. 31(520)br.) zwróciliśmy właśnie uwagę, iż mimo że tubylczy Polacy i Litwini dyplomy i świadectwa dojrzałości do roku 1991 mają z analogicznymi sierpem i młotem, a oceny z języka obecnie państwowego są niekiedy znacznie lepsze u tych, co zwą się mniejszością narodową, tym niemniej tylko Polacy muszą za znaczne pieniądze ponownie składać egzaminy z języka litewskiego, aby móc pełnić obowiązki w instytucjach budżetowych. W publikacji apelowaliśmy więc do premiera A. Brazauskasa o odwołanie tamtego antykonstytucyjnego postanowienia rządu G. Vagnoriusa i wyrównanie nas w prawach z Litwinami.

Niestety, jak widać za pierwszych sto dni premierowania A. Brazauskas do"Naszej Gazety" jeszcze nie zaglądał...Zostaje więc ostatnia nadzieja i szansa - zwrócić się do samego A. Paulauskasa, któremu równie trudno dawała się nauka języka litewskiego - może on nas zrozumie i krzywdę naprawi?

NG 41 (530)