Europę oplata czarny biznes

Od 1995 roku do handlu kobietami i dziećmi w krajach Unii Europejskiej wciągnięto blisko pół miliona osób.

W ciągu roku zysk z tej działalności przestępczej wynosi blisko 50 mld dolarów. Każda ofiara organizatorom tego biznesu zarabia rocznie około 300 tys. euro.

Takie dane podano w Brukseli na seminarium zorganizowanym w parlamencie europejskim.

W państwach UE zamierza się zaostrzyć odpowiedzialność karną za handel ludźmi, chociaż obecnie za uprawianie tego procederu grozi kara pozbawienia wolności do lat ośmiu. Litewski kodeks karny za handel ludźmi przewiduje pozbawienie wolności od 4 do 6 lat. W przypadku powtórnego popełnienia tego przestępstwa grozi kara 8 lat więzienia.

Jak twierdzi Gediminas Dalinkevičius, przewodniczący sejmowego Komitetu Praw Człowieka, na Litwie w prostytucji zajętych jest 20-30 tys. ludzi, a spośród 50 wszczętych spraw karnych za sutenerstwo tylko dwie trafiły do sądu.

("Lietuvos rytas" z 22 października 2001 r.)

NG 42 (531)