Wileńskie perełki
Kwaszone ogórki prezentują się
godniej od posłów

Nowobogacki milioner z Kiejdan Viktor'as Uspaskich'as wybrany na posła, tuż po pierwszym spotkaniu, gdy znalazł się w otoczeniu posłów z koalicji rządzącej (już byłej) złożonej z liberałów, socjalliberałów i dwóch "naszych" rodzynków, samokrytycznie i proroczo stwierdził, iż "vaizdelis nekoks", co w tłumaczeniu na język polski oznacza, iż widok jest nijaki, marny.

Z tym też w absolutnej większości zgodziła się opinia publiczna na Litwie i redakcja "NG", a powiedzonko stało się powszechnie znane.

Natomiast teraz, kiedy w Wilnie ukazały się w sprzedaży słoiki kwaszonych ogórków z podobizną posła - przewodniczącego Komitetu Ekonomiki Sejmu RL tegoż Viktor'asa Uspaskich'asa, który w ogórkowym otoczeniu twierdzi, iż jest to "geras vaizdelis", co w tłumaczeniu na język polski oznacz, że widok jest piękny, wyborca zaczyna się łapać za głowę - czyżby w tym Sejmie było aż tak źle, że kwaszone ogórki prezentują się godniej od posłów?

Inna rzecz, że może to również świadczyć o problemach materialnych posła - milionera, o których zresztą nadmieniała prasa, próbującego poprzez dobrze płatną reklamę załatać dziurę we własnym budżecie.

Ze swojej strony żywimy cichą nadzieję, iż jak się poseł wzmocni, nam również zapłaci za powyższą reklamę. Dobrze by było, aby dokonał tego w twardej rodzimej walucie, a nie na zasadzie barteru - kwaszonymi ogórkami. (rk)

NG 43 (532)