Liliana Narkowicz

"Mickiewicz, Pologne, Lituanie"

" Mickiewicz, Pologne, Lituanie" ( Mickiewicz, Polska, Litwa") - pod takim tytułem ukazała się w 2000r. w Caen (Francja) broszurka autorstwa Tadeusza Kowzana. Została wydana po francusku i jest przeznaczona dla Francuzów, ponieważ, zdaniem Autora, we Francji znajomość problematyki polsko-litewskiej, jak też zainteresowanie nią, są nader skromne.

Warto pamiętać, że jeszcze 1575r. ukazał się w Paryżu uzupełniony przekład francuski niemieckiej " Cosmographey..." (Kosmografii) Sebastiana Műnstera, którego autor François de Belleforest poświęca Litwie i Żmudzi całe dwa rozdziały.

Tadeusz Kowzan swoje rozważania rozpoczyna od słynnej mickiewiczowskiej inwokacji : " Litwo! 0jczyzno moja!", która w wersji francuskiej brzmi: "Lituanie! ô ma patrie". Zapewne dziwnym może się dla cudzoziemca wydawać fakt, że arcydzieło literatury polskiej zaczyna się od słów : "Litwo! Ojczyzno moja!". Autor podkreśla więc, że na dzieje kultury polskiej należy patrzeć z perspektywy państwa wielonarodowościowego oraz wynikających z tego powodu konfliktów, ale i korzyści (wypływających z wzajemnego oddziaływania i związków zachodzących między Polakami i poszczególnymi narodowościami).Twierdzi też, że inwokacja z "Pana Tadeusza" może być enigmatyczna jedynie wtedy, kiedy się nie zna realiów historycznych. Stąd przytoczone w danej rozprawce słowa Podkomorzego ( z księgi jedenastej - "Rok 1812"), skierowane do ludu:

"Bracia! Ogłosił wam ksiądz na ambonie
Wolność, którą Cesarz-Król przywrócił Koronie,
A teraz Litewskiemu Księstwu, Polszcze całej
Przywraca (...)

Na które to wzruszony Gerwazy rozważając odpowiedział szczerze:

"Dziwneć to były losy tej naszej Korony
I naszej Litwy! Wszak to jak małżonków dwoje
Bóg złączył, a czart dzieli, Bóg swoje, czart swoje!"

Co ma wspólnego Wilno z Francją? Przede wszystkim nazwisko naszego Wieszcza. Fakt, że nasz Mickiewicz mieszkał, wykładał i został pochowany w Paryżu jest powszechnie znany. Autor niniejszej rozprawki przypomniał więc Czytelnikowi, że słynny poemat "Pan Tadeusz" został wydany właśnie w Paryżu w 1834 r. Szkoda jednak, że w biogramie nawet jednym zdaniem nikt nigdy nie wspomina "przerwy paryskiej" - tak znaczącej w życiorysie francuskim i twórczości poety - pobyt z rodziną i praca na Akademii w Lozannie: Szwajcarii francuskojęzycznej. W związku z tym pozwolę sobie na malutką dygresję, bowiem w maju 2000r. w Lozannie właśnie oglądałam wersję filmową "Pana Tadeusza' w reżyserii A. Wajdy. Film ten dla wyraźnego zainteresowania Francuzów nosił jeszcze jeden tytuł, a mianowicie: "Jak Napoleon przekroczył granicę Niemna". Afisze reklamowe w nocie biograficznej Mickiewicza podkreślały fakt zamieszkania wielkiego poety polskiego w Paryżu od 1932r. i to, że był profesorem College de France i , paradoks, ani słowa o profesurze we francuskiej Akademii w Lozannie.

Jako ciekawostkę podam, że w 1803 r. było wydawane w Wilnie czasopismo "Messager de Wilna" (Zwiastun z Wilna) po francusku. W Wilnie w 1812r. mieściła się kwatera główna Napoleona podczas marszu na Moskwę. Nazwę "Wilna" wspomina niejednokrotnie w swoich zapiskach (dzienniczku) oraz korespondencji przyszły powieściopisarz Sthendal , który jako uczestnik kampanii napoleońskiej przebywał w Wilnie pod swoim prawdziwym nazwiskiem- Henri Beyle.

Tę niewielką książeczkę można potraktować jako swoisty przewodnik dla cudzoziemca, bowiem zawiera ona skróconą wersję zawiłych dziejów Litwy (jednocześnie mówi o językach tu używanych i narodowościach mieszkających na tych terenach do 1941r.), poczynając od czasów Mendoga, poprzez sławetne dzieje dynastii Jagiellonów i świetnosci Rzeczypospolitej Obojga Narodów. Jest tu też mowa o spotykanych w źródłach historycznych wersjach pisowni miasta Wilna, w tym w encyklopediach europejskich, by Czytelnik zagraniczny mógł zidentyfikować miejsce urodzenia słynnego skrzypka Jaschy Heifetza, kompozytora Cazara Cui'ego czy rzeźbiarza Marka Antokolskiego, ponieważ źródła amerykańskie oraz zachodnioeuropejskie przy haśle "Vinius'' podają zwykle nazwę "Wilno" lub "Wilna", gdyż forma neolitewska "Vilnius" ( niegdyś lit. "Vilnija"), przejęła się dopiero po włączeniu Litwy do ZSRR podczas II wojny światowej

Konstatacja książki "Mickiewicz. Pologne, Lituanie" (zauważmy, Francuzi nie zniekształcają oryginalnej pisowni nazwisk) brzmi , moim zdaniem, przekonywująco dla Francuza. Należy znać historię, realia. "Lituanie! ô ma patrie!" w ustach Adama Mickiewicza brzmi tak samo, jak stwierdzenie wybitnych pisarzy francuskich. Alphonse Daudet w swoich nasłynniejszych utworach opiewał rodzinną Prowansję: "Provence, ô ma patrie!" ; Guy de Maupassant napisał: "Normandie, ô ma patrie!".

Tadeusz Kowzan, autor pracy "Mickiewicz, Pologne, Lituanie" jest emerytowanym profesorem Uniwersytetu w Caen. Oprócz mnogich publikacji wydał drukiem szereg książek z dziedziny historii oraz teorii teatru, zastosowania semiotyki (ogólnej teorii znaku) w sztukach teatralnych, literatury francuskiej tudzież heraldyki i genealogii rodów. Prace związane z Litwą zajmują w tej plejadzie miejsce szczególne, gdyż Tadeusz Kowzan (wnuk powstańca z 1863r.) urodził się w międzywojennym Wilnie i studia z zakresu filologii francuskiej rozpoczął na Uniwersytecie Wileńskim. Nic dziwnego, że Wilno i Wileńszczyznę określa mianem "szczególnego zakątka Europy" nie tylko ze względu na jego wieloetniczne , wielokulturowe i wielowyznaniowe dzieje, a pisze z myślą o przyszłych pokoleniach. Daje świadectwo swego zainteresowania losem Ziemi Wileńskiej, o której mówi prosto, szczerze, z miłością w ślad za Mickiewiczem: "Kraj lat dziecinnych".

Zdjęcia: Biblioteka Polska i Muzeum Adama Mickiewicza w Paryżu ( 6, Quai d' Orleans). Tablica pamiątkowa przy rue de Seine 63 w Paryżu

NG 10 (499)