Iwona Aleksandrowicz
Rody szlachty polskiej na Litwie
Przy tym, jeden z członków rodziny - brat rodzony pradziada Aleksandra Aleksandrowicza, za udział w powstaniu był tak ścigany i poszukiwany, że zmuszony został do zmiany nazwiska, i aby ukryć się przed prześladowaniami ze strony policji carskiej, przybrał sobie miano Poszukiewicz, jak gdyby urągając wysiłkom władz pojmania go. Właśnie w tamtych czasach wyodrębniła się druga gałąź rodziny, a jej potomkowie obecnie mieszkają w Polsce.
W tym czasie, a działo się to w końcu XIX wieku, do krewnych w Ufie przyjechała z Wilna panna Julia Massalska. Jej rodzina, herbu Massalski, była dawniej spokrewniona ze znanym w Wielkim Księstwie Litewskim rodem Baków. Młoda panna w obcym mieście nudziła się i nie miała towarzystwa do chodzenia na ślizgawkę, lubiła bowiem bardzo jeździć na łyżwach. Chętnie więc poznała przystojnego kawalera, pana inżyniera Stanisława Januszkiewicza. Wkrótce ta znajomość przerodziła się w wielką miłość. Oboje niebawem stanęli na ślubnym kobiercu. W roku 1898 na świat przyszedł syn Leon, a potem w grudniu roku 1900 urodziła się córka Zofia i w 1904 - druga córka Eugenia. Po kilku latach, ponieważ w Ufie miejscowa ludność tatarska była niezbyt przychylnie ustosunkowana do Polaków, zajmujących głównie stanowiska kierownicze, rodzina Januszkiewiczów w 1910 roku wróciła do Wilna. Dzieci były wychowywane w duchu patriotyzmu, więc gdy po zakończeniu wojny w Wilnie w roku 1919 zaczęły się tworzyć polskie oddziały, syn Leon wstąpił do Samoobrony Wileńskiej, a córka Zofia, nazywana też "Jabłuszkiem", mimo wielkiego sprzeciwu rodziców, powodowana wyniesionym z domu duchem patriotyzmu i romantyzmu, wstąpiła do Ochotniczej Legii Kobiet (OLK) w Wilnie. Była to pierwsza kobieca regularna formacja wojskowa w Polsce, której statut 9 kwietnia 1919 roku zatwierdził sam Józef Piłsudski. Oddziały jej walczyły o wolność i stanowienie Państwa Polskiego. Mimo bardzo trudnych czasów i ciężkich warunków legionistki pełniły z całkowitym poświęceniem i ofiarnością swą niełatwą służbę żołnierską. Oto, co mówi raport z inspekcji batalionu OLK Wilno: "Otrzymywały one zwykłą menaż żołnierską, cztery razy na dekadę zamiast mięsa śledzie... Umundurowanie miały nadzwyczaj liche i niejednolite, materiał na mundury i płaszcze z papieru, sienników brak(...)". Natomiast dowódca lwowskiego batalionu OLK Maria Szymańska pisała: "W nagrodę czeka Was zaszczytna śmierć, nic więcej...". Zofia Januszkiewiczówna - "Jabłuszko", pełniła funkcje zastępcy komendanta zbrojowni OLK (na zdjęciu). W czasie częstych wyjazdów po zaopatrzenie poznała Józefa Aleksandrowicza, który ochotniczo służył w oddziałach łaczności Dywizji Litewsko-Białoruskiej.
W tym czasie Józef Aleksandrowicz razem z rodziną przeniósł się do Turmont, gdzie służył w policji granicznej. M. in., uczestniczył w zwalczaniu band bolszewickich, które przedostawały się przez granicę i szerzyły zniszczenie w tamtejszych okolicach. Po rozwiązaniu policji granicznej podjął pracę na poczcie. Młodsza siostra Zofii - Eugenia Januszkiewiczówna przed pierwszą wojną światową uczęszczała do Instytutu Szlachetnie Urodzonych Panien (Institut Błagorodnych Diewic). Po wojnie uczyła się w Gimnazjum Nazaretanek, a następnie studiowała fizykę na Wydziale Przyrodniczo-Matematycznym USB. Potem ukończyła dwuletnie studium nauczycielskie i podjęła pracę w tym samym Gimnazjum Nazaretanek. Rok 1939. Wojna. Okupacja sowiecka i niemiecka. Eugenia Januszkiewiczówna i Józef Aleksandrowicz współpracowali w AK. Jednocześnie Eugenia prowadziła potajemne nauczanie młodzieży. Najstarszy z braci Aleksandrowiczów - Leon był w oddziale "Szczerbca" AK, pseudo "Kwiecień" albo "Leon Masywny". Zginął w 1944 roku. Po wojnie Eugenia Januszkiewiczówna podjęła pracę nauczycielki fizyki najpierw w III gimnazjum męskim, a następnie w V gimnazjum w Wilnie. Między innymi, uczyła takie znane osobistości, jak Stanisław Jakutis, były redaktor naczelny "Czerwonego Sztandaru", Olgierd Korzeniecki, słynny okulista, Halina Znajdziłowska, pianistka, Jerzy Choroszewski, wybitny ekonomista i in. E. Januszkiewiczówna zmarła zimą 1950 roku i została pochowana na Rossie. Pozostały z braci Aleksandrowiczów Zbigniew przez wiele lat aż do przejścia na emeryturę zajmował kierownicze stanowisko w Wileńskim Przedsiębiorstwie Wodociągów i Kanalizacji. Stanisław natomiast był wieloletnim pracownikiem polskiej prasy na Litwie - "Czerwonego Sztandaru", a obecnie "Kuriera Wileńskiego". Teraz jest na emeryturze. Tak wyglądają bardzo zawikłane losy dwóch szlacheckich rodzin na terenie byłego Wielkiego Księstwa Litewskiego. Na zdjęciach: Rodzina Januszkiewiczów: Julia z Massalskich Januszkiewiczowa, córka Zofia, syn Leon i Stanisław Januszkiewicz, Zofia Januszkiewiczówna (od prawej) z koleżanką ze zbrojowni OLK., Ślub Zofii Januszkiewiczówny i Józefa Aleksandrowicza, Bracia Aleksandrowiczowie: od lewej - Zbigniew, Stanisław i Leon w 1938 roku., Grupa legionistek z OLK., Zofia Januszkiewiczówna "Jabłuszko" - w ostatnim rzędzie pierwsza od prawej. Fot. Z archiwum rodziny Aleksandrowiczów NG 13 (502) |